Andrew Garfield płacze po śmierci swojej matki w „Ulicy Sezamkowej”

Andrew Garfield płacze po śmierci swojej matki w „Ulicy Sezamkowej”

Jako ekspert ds. stylu życia jestem głęboko poruszony głęboką mądrością i głębią emocjonalną, jaką emanuje Andrew Garfield, nie tylko w swoich występach aktorskich, ale także w interakcjach w prawdziwym życiu. Jego zdolność do wyrażania osobistego żalu w wyrazie pełnym emocji i serdeczności jest naprawdę niezwykła.


Andrew Garfield może mieć drugą i bardzo udaną karierę jako terapeuta.

41-letni aktor otwarcie rozmawiał z Elmo o smutku i żałobie na Ulicy Sezamkowej. Ich głęboko emocjonalna rozmowa została wyemitowana 18 października i szybko rozprzestrzeniła się w Internecie, a widzowie dzielący się fragmentami Garfielda byli wyraźnie poruszeni, gdy wspominał śmierć swojej matki, Lynn, która w 2019 roku zmarła na raka trzustki.

„Właściwie to całkiem w porządku tęsknić za kimś” – powiedział Garfield do futrzanego czerwonego muppeta. 

„To jest?” – odpowiedział Elmo. „Elmo zawsze jest bardzo smutny, gdy za kimś tęskni”.

Garfield odpowiedział: „Zgadzam się z tobą, ale pozwól, że coś dodam: smutek na swój szczególny sposób jest darem. Przypomina o głębokim uczuciu, jakie darzyliśmy jakąś osobę, kiedy czujemy jej nieobecność. Kiedy tęsknię za mamą , przywołuje wspomnienia pocieszających przytulasów i ciepłych uścisków, którymi mnie obdarzyła. Co dziwne, te wspomnienia sprawiają, że czuję się z nią związany. A tęskniąc za nią, pamiętam, że wniosła ogromną radość do mojego życia. Więc mogę ją uhonorować pamięci i jednocześnie opłakiwać ją.

W swoim najnowszym filmie Żyjemy w czasie Garfield pojawia się jako partner znanego szefa kuchni (Florence Pugh) zmagającego się z ciężką chorobą. Film miał swoją premierę w piątek w amerykańskich kinach, a jego premiera odbyła się 17 października na londyńskim festiwalu filmowym BFI. Ze względu na zobowiązania związane z nadchodzącą rolą w filmie Na wschód od Edenu, który jest kręcony w Nowej Zelandii, Pugh nie mogła pojawić się na premierze. Zamiast tego Garfield spacerował po czerwonym dywanie z jej tekturową wycinką.

Podczas kręcenia Pugh na planie Garfield aktywnie promuje film „Żyjemy w czasie”, którego można spotkać niemal wszędzie: na premierach; w różnych podcastach; na Ulicy Sezamkowej; oraz w serialu Chicken Shop Date Amelii Dimoldenberg na YouTube, gdzie Garfield (30 l.) i Dimoldenberg zwrócili na siebie uwagę dzięki zabawnej rozmowie.

Podczas wywiadu krążyły wokół nich romantyczne plotki, a fani podziwiali ich widoczną chemię na różnych wydarzeniach na czerwonym dywanie w poprzednich latach.

Z ciekawością zadumałem się na głos do świeżo upieczonej zdobywczyni Oscara: „Wydaje mi się, że może tu nastąpić pewna intryga”. Na co odpowiedział własnym pytaniem.

Czy Twoje uczucia wobec pójścia ze mną na randkę są szczere, czy są tylko na pokaz przed kamerami? Gdyby nie było w pobliżu kamer, naprawdę myślisz, że poszlibyśmy na randkę? Czy uważasz, że to niefortunne, że kiedyś mieliśmy okazję umówić się na randkę? Być może, mówiąc prościej, podejrzewam, że bez tych wszystkich komplikacji moglibyśmy potencjalnie wyjść razem.

Podczas rozmowy Garfield wyraził przekonanie, że oboje będą się świetnie bawić, spotykając się poza kamerą. Ujął to tak: „Myślę, że po prostu docenilibyśmy swoje towarzystwo”. Jednak Dimoldenberg zakończył tę sugestię, proponując: „Myślę, że zamiast tego powinniśmy zostać przyjaciółmi.

Po przeprosinach za umieszczenie go w „strefie przyjaciół” gospodarz przyznał, że nie jest pewien, czego chce w romantycznym związku, a Garfield zakończył rozmowę sugestią.

Stwierdził, że wygląda to bardziej na sesję przygotowawczą i zasugerował, aby ją powtórzyć w celu poprawy. W istocie wydawało się, że to tylko praktyka lub próba.

2024-10-19 16:23