Dlaczego dziwaczny nekrolog 74-letniego taty z Teksasu staje się wirusowy

Dlaczego dziwaczny nekrolog 74-letniego taty z Teksasu staje się wirusowy

Kiedy czytałem o niezwykłym nekrologu Roberta Boehma, napisanym przez jego syna Charlesa ze szczerym humorem i surowymi emocjami, nie mogłem powstrzymać się od wzruszenia ich wyjątkowym hołdem złożonym człowiekowi, który po śmierci wydawał się równie żywy i niekonwencjonalny, jak był za życia.


Pewna rodzina honoruje dziedzictwo swojego taty w wyjątkowy i przezabawny sposób.

Po śmierci Roberta Adolpha Boehma 6 października w wieku 74 lat, spowodowanej upadkiem w mieszkaniu w Clarendon w Teksasie, jego syn Charles Boehm zastanawiał się, jak napisać nekrolog, który oddałby sprawiedliwość porywczej osobowości jego ojca. Po przeprowadzeniu badań w Internecie na ten temat ostatecznie zdecydował się uchwycić energię, która charakteryzowała jego ojca za jego życia.

W wywiadzie dla „The Washington Post” 16 października Charles stwierdził, że choć niektórzy mogą uznać to za brak szacunku lub niewłaściwe, on osobiście uważa, że ​​te słowa doskonale odzwierciedlają jego ojca. Dla niego był to trafny opis.

W komicznym nekrologu 41-latek opisał swojego ojca jako „teraz problem Boga”.

Uważa się, że 6 października 2024 roku Robert Adolph Boehm, który zawsze był oddany swemu wyjątkowemu poczuciu przyzwoitości, wymamrotał niezrozumiały i prawdopodobnie niepotrzebny okrzyk, potykając się o pozornie uciążliwy przedmiot, w wyniku czego upadł do tyłu i uderzył się w głową na podłogę.

Później Charles szczegółowo opisał, jak jego ojciec zainteresował się bronią zabytkową; pasja ta pojawiła się po udanym uniknięciu przez Roberta poboru do wojska podczas wojny w Wietnamie, co określił jako „być może szczęśliwy obrót wydarzeń”, biorąc pod uwagę jego późniejszą rozrywkę, jaką było strzelanie z broni palnej. w rezultacie powstało kilka dziur po kulach w desce rozdzielczej jego samochodu. Okazało się również, że Robert miał smykałkę do mody, ale Charles z humorem odniósł się do garderoby ojca, jako wypełnionej domowymi skórzanymi mokasynami i ubraniami o kontrastujących wzorach.

Dlaczego dziwaczny nekrolog 74-letniego taty z Teksasu staje się wirusowy

Charles dodał, że Robert zawsze miał przy sobie różne harmonijki ustne, nie do własnej gry, ale do nakłonienia swoich ukochanych psów do uporczywego szczekania w nietypowych godzinach, zapewniając rozrywkę licznym sąsiadom.

Jak poinformowała firma Robertson Funeral Directors, firma zajmująca się obsługą domów pogrzebowych rodziny Boehm, po udostępnieniu w Internecie humorystycznego hołdu złożonego życiu Roberta nekrolog uzyskał ponad milion wyświetleń.

Według Chucka Robertsona, właściciela, Clarendon jest domem dla około 2000 osób. Zaskoczyło go to, jak szybko to miasto zyskało popularność; spodziewał się, że wielu to doceni, ale tempo, w jakim to nabrało, wprawiło go w podziw.

W świetle śmiechu i uwagi, jaką otaczają go przechodnie, Charles namawia wszystkich, aby z należytą uwagą traktowali opiekę nad osobami starszymi.

Charles wyraził nadzieję, że dzięki temu doświadczeniu wszyscy pomogą poprawić zdrowie psychiczne osób mieszkających w małych miasteczkach wiejskich” – powiedział. „W miarę jak ludzie przenoszą się tam na emeryturę, ich dzieci często się rozchodzą, pozostawiając je odizolowane i bezbronne. Wielu prześlizguje się przez systemy wsparcia. W całym kraju jest mnóstwo osób, które znalazły się w podobnej sytuacji jak mój ojciec. Musimy starać się o nie dbać.

2024-10-19 16:17