Taylor Swift planuje złożyć hołd Liamowi Payne’owi podczas wieczoru otwarcia Eras Tour

Kiedy zagłębiam się w rozdzierającą serce historię Liama ​​Payne’a, nie mogę powstrzymać się od uczucia głębokiej empatii dla człowieka, którego podróż od zapomnienia do sławy była po prostu błyskawiczna. Urodzony i wychowany w uroczym miasteczku Wolverhampton, szturmem podbił świat swoim chłopięcym urokiem, jedwabistym wokalem i niezłomnym duchem, którego nie dało się okiełznać.


Podczas gdy fani na całym świecie opłakują śmierć Liama ​​Payne’a, ekskluzywne źródło ujawniło, że Taylor Swift zamierza uczcić jego pamięć podczas inauguracyjnego występu na zakończenie jej trasy Eras Tour.

Według doniesień 34-letni twórca hitu jest zrozpaczony śmiercią byłego członka One Direction.

Osoba mająca dostęp do informacji poufnych powiedziała DailyMail.com, że jest z tego powodu głęboko zasmucona, ponieważ była bliską przyjaciółką tych chłopców i darzyła Liama ​​wielkim uczuciem.

„Zawsze był dla niej dobry” – dodali. 

Wydawało się, że łączy ich silna więź zawodowa, jak Payne ujawnił w 2017 roku na czerwonym dywanie Jingle Bell Ball, że piosenkarz Cruel Summer wysłał mu kosz z prezentami i szczery, odręcznie napisany list.

Według Payne’a Swift łaskawie podarowała mu uroczą małą kolekcję przedmiotów ze swojej linii Reputation, którymi podzielił się wówczas z dziennikarzem On Demand Entertainment.

Jako zagorzały wielbiciel nie mogłem powstrzymać się od uwagi: „Jej charakter pisma jest po prostu wyjątkowy. Mogę sobie tylko wyobrazić, że jako płodna twórczyni może mieć do dyspozycji osobę biegłą w kaligrafii.

Pod koniec 2012 roku Swift przez kilka miesięcy spotykała się z kolegą z zespołu One Direction Payne’a, Harrym Stylesem.

Ostatni etap trasy Swift’s Eras Tour rozpoczyna się w piątek 18 października w Miami na Florydzie. 

31-letni Payne zmarł 16 października, w środę, po upadku ze swojego pokoju w hotelu Casa Sur Palermo w Buenos Aires w Argentynie.

Na początku tego miesiąca mówiono, że popularny piosenkarz złożył wizytę w Ameryce Łacińskiej, aby obejrzeć występ Nialla Horana na jego koncercie.

Kilku świadków poinformowało, że Payne spadł ze swojego pokoju wkrótce po godzinie 17:00 (ART).

Lokalna policja poinformowała, że ​​udali się do hotelu po otrzymaniu informacji o potencjalnie nietrzeźwym mężczyźnie, który zachowywał się agresywnie, prawdopodobnie na skutek używania substancji odurzających.

Rzecznik miejskiego pogotowia ratunkowego Alberto Crescenti poinformował, że Payne spadł z wysokości około 40 metrów, powodując poważne obrażenia, po których nie mógł dojść do siebie.

Dokładnie o 17:04 czasu lokalnego otrzymałem przerażające powiadomienie o kimś znalezionym na zacisznym dziedzińcu Casa Sur.

„O godzinie 17:11 przyjechała karetka i stwierdzono zgon mężczyzny.

Później odkryliśmy, że był właściwie znanym muzykiem. Niestety rany powstałe w wyniku upadku były na tyle poważne, że spowodowały jego śmierć i nie było już szans na przywrócenie mu życia.

Jeden z ostatnich postów gwiazdy na Snapchacie pokazał, jak szczęśliwie pozuje ze swoją partnerką Kate Cassidy, gdy patrzą w lustro – zdjęcie zostało pierwotnie zrobione w sierpniu ubiegłego roku.

Jako koneser stylu życia zagłębiam się w ostatnie dni tej kultowej postaci i okazuje się, że spędził on spokojny lunch w swoim hotelowym mieszkaniu. Ujawnił tam intrygującą codzienną rutynę – budzenie się w południe z towarzyszką i burzę mózgów na temat przebrania się za Forresta Gumpa na Halloween.

Po zrobieniu kolejnego smutnego selfie celebrytka zamieściła w mediach społecznościowych: „Piękny dzień w Argentynie” wraz ze zdjęciem hotelu i komunikatem: „Cieszę się, że mam chwilę wolnego czasu”. Następnie dodali symbol serca.

Podzielił się z Kate kolejnym zdjęciem z podpisem: „Czas na jakość”.

Payne pozostawił siedmioletniego syna Beara, którego dzielił z sensacją popu Cheryl Cole.

Niestety, ostatni post na Instagramie Payne’a ukazał się 29 maja, w którym składał hołd zmarłemu twórcy filmów dokumentalnych Morganowi Spurlockowi poprzez ponowne opublikowanie zdjęcia z 2013 roku, na którym byli jego koledzy z zespołu z One Direction.

Na premierze ich filmu dokumentalnego „One Direction: This Is Us” członkowie zespołu – Payne, Harry Styles, Niall Horan, Louis Tomlinson i Zayn Malik – zostali sfotografowani razem ze Spurlockiem, gdy pozowali do zdjęcia.

Post został opatrzony podpisem: „Spoczywaj w pokoju Morganie Spurlock, praca z tobą była przyjemnością”. 

W 2008 roku Payne po raz pierwszy wyruszył w drogę ku sławie, próbując wziąć udział w X Factor. Wywarł niezatarte wrażenie na jurorach wykonaniem utworu „Fly Me To The Moon”, oryginalnie śpiewanego przez Franka Sinatrę, choć ostatecznie nie udało mu się przejść przez konkurs.

Zamiast tego w 2010 roku zdecydował się ponownie wejść na scenę wokalną i ponownie wziąć udział w przesłuchaniach do konkursu. Niedługo potem zyskał popularność i został członkiem zespołu One Direction.

Połączyłem siły z Niallem Horanem, Zaynem Malikiem, Harrym Stylesem i Louisem Tomlinsonem pod okiem Simona Cowella i byłej sędziny Nicole Scherzinger, która dostrzegła nasz wspólny potencjał jako zespołu.

Po zaledwie kilku tygodniach poznawania się i nieustannych sesjach próbnych, grupie udało się zaimponować Cowellowi podczas przesłuchań w Judges’ Houses i bezpośrednio przejść do występów na żywo.

Cowell szybko przystąpił do nagrywania debiutanckiego albumu zespołu, który rozpoczął się w styczniu 2011 roku.

W tym samym roku ich debiutancki singiel „What Makes You Beautiful” zespołu One Direction wspiął się na szczyt brytyjskiej listy przebojów singli, co czyni go najczęściej zamawianą w przedsprzedaży piosenką w historii Sony Music Entertainment przed jej wydaniem.

2024-10-17 18:25