Były doradca królewski twierdzi, że królowa Elżbieta lubiła prowadzić samochody – i to szybko

Były doradca królewski twierdzi, że królowa Elżbieta lubiła prowadzić samochody – i to szybko

Jako zagorzały entuzjasta rodziny królewskiej, który zagłębił się w każdy aspekt historii brytyjskiej monarchii, szczególnie urzekają mnie odkrycia dotyczące życia prywatnego królowej Elżbiety II. Relacja Samanthy Cohen z życia królowej za zamkniętymi drzwiami daje wgląd w osobistą stronę postaci często postrzeganej jako nietykalna ikona.


Dwa lata po śmierci królowej Elżbiety II jej poprzednia asystentka ujawnia spostrzeżenia na temat czasu, jaki spędzili razem w służbie temu słynnemu monarchie, dzieląc się przy okazji kilkoma nieoczekiwanymi historiami.

Samantha Cohen, która służyła królowej przez 18 lat, złożyła otwartą i szczerą relację w niedawnym wywiadzie dla The Sunday Times, który ukazał się 12 października.

Jako oddana wielbicielka wyraziłabym słowa Cohena w ten sposób: Królowa była postrzegana jako skromna kobieta o głęboko zakorzenionej miłości do rodziny. Oprócz obowiązków królewskich ceniła sobie ideę bycia osobą rodzinną. Jej uczucie do rodziny było głębokie i pragnęła z całego serca wcielić się w tę rolę. Z wielką przyjemnością witała wszystkich na letnich spotkaniach, organizowała zakwaterowanie, a nawet osobiście sprawdzała każdy pokój, aby upewnić się, że wszystko jest idealne.

W wieku 25 lat Cohen, pochodząca z Australii, rozpoczęła karierę w dziale public relations w pałacu Buckingham. Z biegiem czasu pięła się po szczeblach kariery, najpierw zostając sekretarzem ds. komunikacji, a ostatecznie awansując na stanowisko zastępcy prywatnego sekretarza.

W tym okresie miała także okazję być świadkiem nieoczekiwanego aspektu monarchii, z którym wiele osób nie miało pojęcia: Cohen zwrócił uwagę, że monarcha miał skłonność do szybkości. „Była odważna. Jeździła samochodami po Balmoral z dużą prędkością.

We wrześniowym przemówieniu jej syn, król Karol, wspominał swoją zmarłą matkę, gdy rozmawiali o Balmoral.

W szczerym oświadczeniu skierowanym do szkockiego parlamentu Charles, który ma obecnie 75 lat, powiedział, że jego zmarła matka znalazła w Balmoral wielką radość i cenne wspomnienia ponad wszystkie inne miejsca. To właśnie w tym ukochanym miejscu postanowiła spędzić swoje ostatnie dni na ziemi.

Zamek Balmoral, położony w Aberdeenshire w Szkocji, jest jednym z głównych domów brytyjskiej rodziny królewskiej i ulubionym miejscem rodzinnych wakacji ze względu na doskonałe otoczenie do polowań i różnych zajęć na świeżym powietrzu, takich jak jazda samochodem. Podczas swojego przemówienia z okazji 25. rocznicy powstania szkockiego parlamentu Charles opisał ten region jako miejsce wyjątkowo wyjątkowe dla swojej rodziny.

Karol wspomniał także o swojej babci, szanowanej królowej Elżbiecie, Królowej Matce, wyrażając, że jest bardzo dumna ze swojego szkockiego dziedzictwa.

W tym roku po raz pierwszy w historii Karol odstąpił od królewskich zwyczajów i udostępnił zamek Balmoral zwiedzającym. Wycieczki z przewodnikiem odbywały się przez całe miesiące letnie, zaczynając od 1 lipca i kończąc 4 sierpnia. Wycieczki te zapewniały wciągające przeżycia historyczne, prowadząc gości przez niektóre urokliwe pomieszczenia zamku.

Od 1852 roku rodzina królewska uważa zamek Balmoral za swój dom w Szkocji. To właśnie w tym czasie książę Albert, mąż królowej Wiktorii, kupił dla niej posiadłość. Niestety, we wrześniu 2022 roku w wieku 96 lat na zamku zmarła królowa Elżbieta II.

2024-10-14 05:23