Nick Cannon opowiada o imprezach typu Diddy: „Nie mam nic do ukrycia”

Nick Cannon opowiada o imprezach typu Diddy: „Nie mam nic do ukrycia”

Jako fan, który dorastał w złotej erze hip-hopu, nie mogę powstrzymać uczucia nostalgii, gdy słyszę, jak Nick Cannon wspominał o uczęszczaniu niegdyś na legendarne imprezy Diddy’ego. Ten człowiek żył swoją prawdą i za to go szanuję!


W ubiegły piątek, 11 października, w audycji radiowej „The Breakfast Club” Nick Cannon otwarcie wspomniał o swoim występie na imprezach organizowanych przez Seana „Diddy’ego” Combsa, gdy był młodszy. Wyznał, że po raz pierwszy wziął udział w tych wydarzeniach w Nowym Jorku w wieku 16–17 lat.

Mężczyzna z dwanaściorgiem dzieci oświadczył, że żyje uczciwie wobec gospodarzy, DJ Envy, Charlamagne tha God i Loren LoRosa. Przypomniał sobie czas, kiedy próbował dołączyć do imprezy Puff w Nowym Jorku, tak jak w teledysku „One More Chance”. Ludzie ustawiali się w kolejce przed drzwiami, próbując dostać się do środka, a imprezy Bad Boy były wielkim wydarzeniem w Nowym Jorku pod koniec lat 90-tych.

Gdy na sali zapadła cisza, 44-letni Cannon potwierdził, że „nie ma nic do ukrycia”.

Prezenter telewizyjny i raper, który otwarcie przyznaje, że stroni od alkoholu i narkotyków, zapewniał, że wszyscy mogą się wahać przed zabieraniem głosu, bo mogą mieć tajemnice. Podkreślił jednak: „Nie mam żadnych tajemnic do ukrycia”. Dodał: „Byłem w Harlemie, wstrząsając sytuacją, ale nie chodziło o ukrywanie czegokolwiek – bądźmy szczerzy.

Wyglądało na to, że gospodarze nieco się zaniepokoili przed oświadczeniem LoRosa. Wyjaśniła, że ​​chociaż przez te wszystkie lata była na kilku imprezach Diddy’ego, nigdy nie była świadkiem żadnych niezwykłych ani dzikich incydentów.

Mówiąc prościej, „Cannon zasugerował, że inne osoby z kręgu celebrytów powinny ponownie rozważyć (pauzować), zanim będą dalej milczeć w sprawie imprezy Diddy. Zapytał, dlaczego zachowują tajemnicę i co powoduje, że myślą negatywnie.

16 września Diddy został aresztowany na Manhattanie w następstwie decyzji wielkiej ławy przysięgłych o postawieniu go w stan oskarżenia o przestępstwa związane z handlem ludźmi w celach seksualnych i haraczymi. Z dokumentów wynika, że ​​54-latek wykorzystuje, zastrasza i zmusza kobiety już od 2009 roku, mając na celu zaspokojenie swoich pragnień seksualnych, ochronę swojego wizerunku publicznego i ukrycie swoich działań.

W tej chwili przebywa w areszcie i oczekuje na proces zaplanowany na maj 2025 r. Prokuratorzy oświadczyli na początku tego tygodnia, że ​​spodziewają się, że przedstawienie ich sprawy zajmie około trzech tygodni, podczas gdy zespół prawny Diddy’ego szacuje, że będzie to trwało około tygodnia.

Jego przedstawiciel prawny, Marc Agnifilo, wyraził konsternację w związku z decyzją Biura Prokuratora Stanów Zjednoczonych o wszczęciu sprawy przeciwko panu Combsowi, którą uważa za niesprawiedliwą. Sean „Diddy” Combs to znany muzyk, odnoszący sukcesy biznesmen, oddany człowiek rodzinny i oddany filantrop, który spędził trzydzieści lat na budowaniu imperium, opiekowaniu się swoimi dziećmi i pracy na rzecz wzmocnienia społeczności afroamerykańskiej.

W dalszej części oświadczenia czytamy: „Być może nie jest doskonały, ale nie łamie prawa. W rzeczywistości pan Combs był niezwykle pomocny podczas tego śledztwa, a nawet w zeszłym tygodniu dobrowolnie przeprowadził się do Nowego Jorku w ramach przygotowań do postawienia zarzutów. Nalegam, aby abyś poczekał na wszystkie szczegóły przed wydaniem wyroku. Jego działania sugerują, że jest to niewinny człowiek, który nie ma nic do ukrycia, a on z niecierpliwością czeka na szansę udowodnienia swojej niewinności w sądzie.

14-stronicowy dokument prawny oskarża Diddy’ego o organizowanie „Freak Offs”, które zasadniczo obejmowały inscenizowane i profesjonalnie wyprodukowane akty seksualne, często odbywające się w apartamentach hotelowych. Z zarzutów wynika, że ​​Diddy podczas tych wydarzeń oddawał się dla przyjemności i często nagrywał je cyfrowo.

Podczas serii przeszukań w rezydencjach Diddy’ego w Miami i Beverly Hills w marcu znaleziono przedmioty związane z przyjęciami. Zgodnie z aktem oskarżenia władze skonfiskowały różne artykuły związane z „Freak Off”, takie jak narkotyki i ponad 1000 butelek oliwki i lubrykantu dla dzieci.

Generalnie, w przeciwieństwie do Cannona, wiele gwiazd, które uczestniczą w wydarzeniach Diddy’ego, nie dzieli się otwarcie swoimi osobistymi doświadczeniami, a mimo to gwiazdy takie jak Ashton Kutcher, Khloe Kardashian i Usher swobodnie nawiązywały do ​​tych przyjęć w poprzednich wywiadach.

2024-10-14 00:54