Jenny Eclair przyznaje, że „macierzyństwo jest traumatyczne i była nim ogromnie zszokowana”, ujawniając, że zawsze „potrzebowała sławy” i pozostaje „wściekła z powodu seksizmu w komedii”

Jenny Eclair przyznaje, że „macierzyństwo jest traumatyczne i była nim ogromnie zszokowana”, ujawniając, że zawsze „potrzebowała sławy” i pozostaje „wściekła z powodu seksizmu w komedii”

Jako oddany obserwator kariery i osobistej podróży Jenny Eclair nie mogę powstrzymać się od podziwu jej szczerości i odporności. Jej szczere wyznania na temat wyzwań, przed którymi stanęła jako matka, szczególnie w okresie największego sukcesu, głęboko do mnie przemawiają.


Jenny Eclair wyznała, że ​​macierzyństwo było dla niej przygnębiające i z zaskoczeniem uświadomiła sobie, że jej instynkt macierzyński nie był tak silny, jak sądziła.

W 1990 roku, w samym środku jej triumfalnego panowania w komedii, miałem szczęście powitać na tym świecie moją ukochaną córeczkę, Phoebe Powell – tak, zgadza się, mówię o jedynym komiku który rozbawił mnie do łez!

Popularna osobowość telewizyjna otwarcie przyznała, że ​​nieustannie pragnie uznania, a jej poczucie własnej wartości jest w istotny sposób powiązane z poziomem sukcesów.

W podcaście „How to be 60” z Kaye Adams podzieliła się swoim zaskoczeniem: „Myślałam, że będę bardziej opiekuńcza, niż się okazało. Doświadczenie macierzyństwa pozostawiło mnie całkowicie zaskoczoną, a nawet traumatyczną.

Jako namiętny wielbiciel nie mogę się otrząsnąć z intensywnego pragnienia wspięcia się na tę drabinę. Moja tożsamość jest głęboko powiązana z moją pracą – ona mnie definiuje. Moją istotą jest ilość zadań, których się podejmuję i bogactwo, które wygeneruję.

Jenny Eclair przyznaje, że „macierzyństwo jest traumatyczne i była nim ogromnie zszokowana”, ujawniając, że zawsze „potrzebowała sławy” i pozostaje „wściekła z powodu seksizmu w komedii”

Jenny Eclair przyznaje, że „macierzyństwo jest traumatyczne i była nim ogromnie zszokowana”, ujawniając, że zawsze „potrzebowała sławy” i pozostaje „wściekła z powodu seksizmu w komedii”

Wychowując dzieci, wymagają one dużej uwagi. Zauważyłam, że bardzo liczę na pomoc innych i muszę przyznać, że nigdy nie oglądałam się za siebie i nie żałowałam tego.

Kobiety stoją przed wyjątkowym wyzwaniem ze względu na ograniczony czas na urodzenie dziecka. Zazwyczaj ten okres płodny trwa od około 25 do około 35 lat i jest to okres, w którym wiele kobiet pragnie znaleźć partnera, począć i mieć dziecko.

Ponadto Jenny skrytykowała seksizm w świecie komedii, wyrażając, że jej zdaniem komediantki muszą dołożyć dodatkowych starań, aby zapewnić sobie takie samo uznanie, jakie cieszą się ich rówieśnicy.

Wyznała: „Pragnęłam sławy. Pragnęłam jej bardzo. Nawet teraz czuję się sfrustrowana, że ​​nie osiągnęłam takiego poziomu sławy, jakiego pragnęłam. Nie jestem jednak pewna, czy starczy mi energii, by ją utrzymać. o to walczyć.” Tak ujęła to w rozmowie z Kaye Adams w swoim podcaście How to be 60.

Otwiera nam oczy świadomość, jak dużo trudniej jest kobietom w tej branży czerpać takie same korzyści, biorąc pod uwagę naszą sytuację. Może nie mam długiego podjazdu ani luksusowych przedmiotów, ale mieszkam przy ruchliwej ulicy, niedaleko przystanku autobusowego.

Chociaż nie żyję w pudełku po butach, wydaje mi się, że w to, co osiągnęłam, włożono ogromną ilość pracy, a mimo to wydaje się, że niektóre osoby czerpią korzyści przy pozornie minimalnym wysiłku w porównaniu do nagród, jakie otrzymują.

Aktorka z „Grumpy Old Women” wystąpiła także w kilku reality show, takich jak „Jestem gwiazdą… Zabierz mnie stąd!”, „Splash” i „Celebrity MasterChef”.

Ponadto napisała wiele powieści i jest współgospodarzem podcastu Older and Wider Podcast. 

Jenny Eclair przyznaje, że „macierzyństwo jest traumatyczne i była nim ogromnie zszokowana”, ujawniając, że zawsze „potrzebowała sławy” i pozostaje „wściekła z powodu seksizmu w komedii”
Jenny Eclair przyznaje, że „macierzyństwo jest traumatyczne i była nim ogromnie zszokowana”, ujawniając, że zawsze „potrzebowała sławy” i pozostaje „wściekła z powodu seksizmu w komedii”

Kiedyś zdeterminowany profesjonalista, przyznaję, że moje ambicje nie są już takie, jak kiedyś. Nie czuję już potrzeby nieustannego popychania się w pogoni za sukcesem. Zamiast tego zdałam sobie sprawę: „Nie poświęcę już dla tego swojego spokoju, nie będę już przepraszać ani iść na kompromis.

Dwa lata temu na świat przyszedł jej wnuk Arlo, co znacząco zmieniło jej spojrzenie na życie. Szczerze mówiąc, nigdy nie spodziewałem się, że poczuję do niego takie uczucie; jest to dość zaskakujące i zaskakuje.

Jestem mu głęboko oddany. Przynosi mi ogromne szczęście, jest moją latarnią morską, jestem całkowicie oczarowany. Nie ma porównania z ciepłem małej dłoni trzymającej moją.

Kiedy wkroczyłam w krainę macierzyństwa, szybko się wycofywałam z krzykiem, początkowo postrzegając je jako niezwykle wymagające i nudne. Jednak teraz, mając Arlo u boku, tak się nie czuję – nie jest to już dla mnie monotonne.

Może dlatego, że ostatnio podchodzę do wszystkiego nieco spokojniej. Przecież włożyłam w to mnóstwo wysiłku i uważam, że zasługuję na ten czas, który mogę z nim spędzić.

2024-10-03 21:03