Dame Joan Collins (91 l.) rzuca okiem na nogę w eleganckiej czarnej spódnicy i cekinowym topie, gdy pojawia się na czerwonym dywanie na pełnej gwiazd gali BFI

Jako doświadczona aktorka z wieloletnim doświadczeniem muszę przyznać, że czuję się coraz bardziej zniechęcona obecnym stanem „kultury przebudzenia”. Wygląda na to, że tracimy zdolność doceniania sztuki i humoru takimi, jakimi naprawdę są – odbiciami naszego społeczeństwa w danym czasie.


Joan Collins krótko pokazała nogę, spacerując po czerwonym dywanie podczas imprezy charytatywnej Brytyjskiego Instytutu Filmowego, która odbyła się we wtorek wieczorem w Roundhouse w Londynie.

Ikona Hollywood (91 l.) wyglądała rewelacyjnie w cekinowym topie z dekoltem Bardot, który założyła ze spódnicą z nadrukiem w stylu barokowym i butami do kolan. 

Joanna z Dynasty podkreśliła elegancję swojej kreacji, ozdabiając ją oszałamiającym diamentowym naszyjnikiem i dużymi, połyskującymi kolczykami, które błyszczały jak żyrandole.

Swoje ponadczasowe i ponadczasowe rysy podkreśliła stosując wyrafinowany makijaż, na przykład odważny, kultowy odcień czerwonej szminki przypominający tradycyjną skrzynkę pocztową.

Joan wystąpiła bez towarzystwa męża Percy’ego Gibsona (59 l.) z okazji niezwykłej okazji. Zamiast tego towarzyszyli jej przyjaciele, tacy jak jej szwagierka Hazel i brytyjski biznesmen Ivan Massow.

Po tym, jak Joan podzieliła się swoim poglądem, że kultura obudzenia osiągnęła nieproporcjonalny poziom, stwierdzam, że powtarzam jej zdanie. Uważam, że pozbawiło to Wielką Brytanię wyjątkowego, żywego humoru.

Aktorka nie powstrzymywała się, biorąc na cel zmieniającą się kulturę, zwłaszcza w świecie showbiznesu, w kontekście słowa aktorka. 

Joan upierała się, że woli, żeby nazywano ją „aktorką”, a określenie „aktorka” uważa za poniżające.

Podczas wywiadu z Andrew Piercem w GB News w zeszły piątek Joan wyraziła, że ​​woli, aby nazywano ją aktorką. Uważa ten termin za atrakcyjny, kobiecy i zgodny z jej tożsamością jako kobiety i feministki.

Dlaczego powinniśmy nazywać się aktorkami? Szczerze mówiąc, uważam to za poniżające. 

Kiedy ankieter zapytał, czy „przebudzenie” osiągnęło już ekstremalny punkt, celebrytka odpowiedziała twierdząco, przyznając: „Och, absolutnie, doskonale zdaję sobie z tego sprawę.

Szczerze mówiąc, mam wrażenie, że sprawy wymknęły się spod kontroli. Wygląda na to, że obecnie nie da się nawet zażartować, żeby ktoś się nie obraził. Obawiam się, że stracimy wyjątkowy, beztroski brytyjski humor, który kiedyś ceniliśmy.

Wychowywałem się z tatą, który często podróżował jako przedstawiciel talentów w wodewilach. Oznaczało to, że często chodziliśmy na programy z udziałem niekonwencjonalnych komików, którzy żartowali na takie tematy, jak teściowa czy osoby z nadwagą.

– Nie możesz teraz tego powiedzieć. Nie możesz teraz mówić takich rzeczy.

Zauważyła: „Kiedy otaczam się artystami, którzy są zarówno mężczyznami, jak i kobietami, zwykle nazywam nas wszystkich aktorami. Czasami nawet używam określenia „aktor pracujący”. Jednak ogólnie rzecz biorąc, wolę być znana jako aktorka.

Joan nie wahała się wyrażać swoich poglądów przeciwko współczesnym ruchom postępowym, co stało się widoczne podczas pełnej pasji dyskusji, którą odbyła w 2018 roku, zwłaszcza na temat wysiłków zmierzających do zakazania piosenki „Baby It’s Cold Outside”.

W rozmowie w programie Good Morning Britain doświadczona aktorka zgodziła się z gospodarzem wokalnym Piersem Morganem, stwierdzając, że społeczeństwo stało się nadmiernie wrażliwe na poprawność polityczną i że od czasu pojawienia się ruchu #MeToo sytuacja uległa pogorszeniu.

Joan wyraziła obawę, że sztuka zalotów może zaniknąć, ponieważ współczesna kultura zgody może potencjalnie wytrącić się z równowagi, krytykując dominujące kulturowe spojrzenie na seksualność.

Debata rozpoczęła się po wiadomości, że nagrodzony Oscarem utwór z 1949 roku, pierwotnie wykonywany przez Esther Williams i Ricardo Montalbana, został zakazany przez stacje radiowe w związku z obawami, że tekst promuje gwałt na randce.

Joan wykrzyknęła, że ​​sytuacja jest absurdalnie przesadzona, wyrażając swoje zaniepokojenie: „Czy zaloty są skazane na porażkę? Sprawy tak szybko wymykają się spod kontroli – minęły dopiero dwa lata, odkąd to się zaczęło.

„Jest coraz gorzej. To jedna z najcudowniejszych liczb. Jak oni śmieją?”

Susanna Reid dodała swoją opinię: „Wygląda na to, że podążasz za sposobem myślenia Piersa Morgana, świat musi zwariować!

Poza tym Piers poruszył z Joan temat dotyczący ograniczania zawartości humoru w komiksach, aby uniknąć potencjalnego zranienia uczuć.

Swego czasu widywałem komików opowiadających dowcipy na temat różnych narodowości. Jednak dzisiaj wydaje się, że taki humor jest już nie do przyjęcia…

Nawet jeśli mówimy o osobach z kręconymi włosami, zabawny jest tylko wiek. Osobiście nie przepadam za takim humorem, ale wygląda na to, że w tym przypadku tylko tyle pozostało!

2024-10-02 03:52