Nicholas Chavez dokucza, jak może powrócić jego martwa postać ze „Szpitala Ogólnego”.

Nicholas Chavez dokucza, jak może powrócić jego martwa postać ze „Szpitala Ogólnego”.

Jako zagorzały fan Nicholasa Chaveza śledziłem jego niezwykłą podróż od małego ekranu General Hospital do wielkich lig Hollywood. Jego rola Spencera Cassadine’a była po prostu hipnotyzująca, a chemia, jaką stworzył z Tabyaną Ali w roli Spriny, była czystą magią.


Nicholas Chavez nie zdecydował się jeszcze ostatecznie na powrót do General Hospital i nie będzie mu przeszkadzać, jeśli zamiast tego postać Spencera wcieli się w innego aktora.

W poniedziałek 30 września 25-letni Chavez odpowiedział „Nie” w rozmowie z TV Line na pytanie o opuszczenie serialu mydlanego. Opisał Port Charles jako chaotyczne środowisko, sugerując, że przyszłe wydarzenia mogą zmienić jego obecną decyzję.

Chavez zgodził się z pomysłem, aby Spencer zagrał inny aktor, stwierdzając: „Absolutnie rozumiem, że serial wymaga zmian i całym sercem popieram taką decyzję.

Zanim zyskał sławę dzięki roli Lyle’a Menéndeza w serialu „Monsters” serwisu Netflix i ojca Charliego w serialu „Grotesquerie” kanału FX, Chavez występował wcześniej w roli Spencera w serialu „General Hospital”. Postać ta pojawiła się po raz pierwszy w 2006 roku, a początkowo wcielili się w nią młodzi aktorzy Caden i Nicholas Laughlin. Z biegiem czasu w rolę Spencera wkroczyło kilku różnych aktorów, gdy postać dorastała.

W 2021 r. Chavez dostał rolę Spencer, która łączyła popularny ekranowy romans z Triną Robinson, czule znaną jako Sprina (w tej roli Tabyana Ali). Jego umiejętności aktorskie przyniosły mu w 2022 roku nagrodę Daytime Emmy w kategorii Najlepszy młodszy aktor w serialu dramatycznym. Niedawno Chavez trafił na pierwsze strony gazet, gdy nieoczekiwanie ogłosił swoją decyzję o opuszczeniu serialu w tym roku.

Nicholas Chavez dokucza, jak może powrócić jego martwa postać ze „Szpitala Ogólnego”.

Jako oddany wielbiciel nie mogę powstrzymać się od wyrażenia mojej serdecznej wdzięczności Szpitalowi Generalnemu (GH) za niesamowitą szansę, jaką mi dał. Bez geniuszu ich producentów, scenarzystów, reżyserów i innych wykonawców nie byłbym tak pochłonięty zawodowo. W wiadomości wysłanej za pośrednictwem X w maju opisałem swoje odczucia: „Frank Valentini jest nie tylko cenionym mentorem, ale także cenionym przyjacielem, a nasze dyskusje na temat mojej przygody z serialem były głębokie. Chociaż nie ma bezpośrednich planów abym ponownie dołączył do obsady, nadal badamy potencjalne perspektywy na przyszłość dla Spencer w Port Charles.

Następnie powiedział: „Oprócz tych, o których wspomniałem wcześniej, chciałbym zarezerwować kilka chwil, aby wyrazić serdeczne podziękowania i podziw dla społeczności fanów GH… ze szczególnym pozdrowieniem dla fanów Spriny … niewątpliwie jedna z najbardziej oddanych i współczujących grup w dziedzinie rozrywki. Moje słowa nie są wystarczające, aby wyrazić moją wdzięczność, więc po prostu powiem „dziękuję” i wiem, że bardzo kocham każdego z was. .

W styczniu żegnam moją postać Spencer, ale teraz z zapałem zanurzam się w urzekający świat telewizji, który po mistrzowsku stworzył Ryan Murphy. To nowy rozdział i nie mogę się doczekać, gdzie mnie to zabierze!

W zeszłym miesiącu w rozmowie z „Us Weekly” Chavez wyjaśnił, że rola Lyle’a Menéndeza w „Potworach” wymagała szczególnie starannego przygotowania, ponieważ niezwykle ważne jest traktowanie takiej postaci z wrażliwością, ponieważ jest to prawdziwa osoba, która wciąż żyje.

Zupełnie inne wrażenia były w przypadku programu Grotesquerie, emitowanego w środy o 22:00. ET na FX.

W rozmowie z księdzem Charliem kierowałem się instynktem. Rozmawialiśmy o tym, jak bardzo ten spektakl przypomina mi dzieła Szekspira. Dialog prowadzi cię na właściwą ścieżkę, zasugerował Chavez na temat swojej postaci księdza w nowym serialu. „Dlatego w każdą scenę zanurzyłem się całym sercem, bez żadnych ograniczeń” – dodał.

Jako zagorzały wielbiciel mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o wcielenie się w ojca Charliego, nie miałem żadnych ograniczeń. Pozwoliłem, aby dialog kierował moją podróżą, a sceny prowadziły tam, gdzie chciały. Uważam, że jestem niesamowicie szczęśliwy, że mam współpracowników, którzy byli otwarci na każde ujęcie, które było wyjątkowe i nieprzewidywalne.

2024-10-02 01:55