Moby wyjawia PRAWDZIWY powód, dla którego jego menadżer w końcu przekonał go do powrotu na trasę: „To jedyna rzecz, której nie mogłem odmówić”

Moby wyjawia PRAWDZIWY powód, dla którego jego menadżer w końcu przekonał go do powrotu na trasę: „To jedyna rzecz, której nie mogłem odmówić”

Jako zagorzały wielbiciel Moby’ego jestem całkowicie urzeczony jego niezachwianym oddaniem prawom zwierząt i weganizmowi. Jego historia życia jest świadectwem siły przekonania, a jego działania służą jako latarnia morska dla tych, którzy chcą coś zmienić na tym świecie.


Jest dobrze znany ze swojego zaciekłego działania na rzecz dobrostanu zwierząt, ponieważ od 37 lat prowadzi wegański styl życia.

Teraz amerykański artysta Moby ujawnił, że to jego menadżer ostatecznie namówił go po wielu latach prób do wznowienia koncertowania – szarpiąc jego emocjonalne struny.

59-letni Moby, znany również jako Richard Melville Hall, zgodził się wyruszyć w wycieczkę wyłącznie w celu przekazania całego dochodu organizacjom działającym na rzecz dobrostanu zwierząt.

Przez ostatnie kilka lat mój menadżer konsekwentnie zachęcał mnie do wyruszania w trasy koncertowe, sugerując potencjalne korzyści, takie jak lukratywne wypłaty i urok występów na scenie, o czym podzieliłem się z „Sunday Mirror”.

Zrozumiał, że nie ma niczego, czego mógłby odmówić, jeśli chodzi o przekazanie wszystkich swoich funduszy organizacjom opowiadającym się za prawami zwierząt.

Moby wyjawia PRAWDZIWY powód, dla którego jego menadżer w końcu przekonał go do powrotu na trasę: „To jedyna rzecz, której nie mogłem odmówić”

Moby wyjawia PRAWDZIWY powód, dla którego jego menadżer w końcu przekonał go do powrotu na trasę: „To jedyna rzecz, której nie mogłem odmówić”

Moby stanowczo wyraża silny sprzeciw wobec okrucieństwa wobec zwierząt. Wcześniej skrytykował praktykę noszenia futer jako „niesmaczną, niepotrzebną i przestarzałą”.

Dodał: „Widzisz ludzi noszących futra i to jest jak reklamowanie świata, że ​​jesteś pieprzonym psychopatą”.

Jego żarliwość na rzecz praw zwierząt jest tak wielka, że ​​ozdobił swoje ciało tatuażami inspirowanymi aktywizmem.

Tuż z boku jego prawego oka znajduje się mały tatuaż przedstawiający literę „V” umieszczoną nad literą „X”.

W 2019 roku Moby wyjaśnił na Instagramie swoim zdziwionym obserwatorom, że litera „V” symbolizuje weganizm, styl życia, w którym unika się wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego, takich jak nabiał i jajka. Tymczasem „X” oznaczało jego trzymanie się „straight Edge”, terminu reprezentującego jego osobistą decyzję o powstrzymaniu się zarówno od narkotyków, jak i alkoholu.

Wyjaśnił, że musi zachować trzeźwość, ponieważ choroba lub kac do późnego popołudnia nie pozwolą mu na skuteczne wykonywanie obowiązków aktywisty.

Wybieram wegański styl życia ze współczucia dla zwierząt, troski o dobro ludzi, przeciwdziałania zmianom klimatycznym, ochrony lasów deszczowych, propagowania praw pracowniczych, ochrony zasobów wodnych, walki z głodem i przeciwstawienia się wszelkim niepokojącym konsekwencjom związanym z hodowlą zwierząt.

W tym czasie odsłonił parę znaczących tatuaży na ramionach, które były napisane wielkimi literami i niosły przesłanie: „Prawa zwierząt.

Moby wyjawia PRAWDZIWY powód, dla którego jego menadżer w końcu przekonał go do powrotu na trasę: „To jedyna rzecz, której nie mogłem odmówić”
Moby wyjawia PRAWDZIWY powód, dla którego jego menadżer w końcu przekonał go do powrotu na trasę: „To jedyna rzecz, której nie mogłem odmówić”

Performerka ma także ogromny tatuaż na szyi z napisem: „Weganin na całe życie”. 

W przeszłości Richard Melville Hall, lepiej znany jako Moby, zwiększył swoje zaangażowanie w weganizm, zakładając Little Pine, popularną restaurację wegetariańską, położoną w społeczności Silver Lake w Los Angeles.

Niemniej jednak w lokalizacji doszło do konfliktów z pracownikami z powodu braku dbałości o ich świadczenia zdrowotne podczas tymczasowego zamknięcia restauracji na początku pandemii koronaawirusa w 2020 roku. Poinformował o tym Eater Los Angeles, który wspomniał również, że właściciel nie reagował.

Jako doradca ds. stylu życia muszę podzielić się najnowszymi informacjami na temat Little Pine – restauracji, którą od dawna podziwiam. Po krótkiej przerwie w 2020 r. Moby z wdziękiem ustąpił ze stanowiska współwłaściciela, umożliwiając nowemu kierownictwu przejęcie sterów. Wygląda jednak na to, że w zeszłym roku restauracja spokojnie nas pożegnała. Zawsze jest to słodko-gorzki moment, gdy tracimy z naszej sceny tak wyjątkową kulinarną perełkę.

Moby wyjawia PRAWDZIWY powód, dla którego jego menadżer w końcu przekonał go do powrotu na trasę: „To jedyna rzecz, której nie mogłem odmówić”

Wcześniej był właścicielem restauracji i powszechnie uznawanym muzykiem, a w tym roku zadebiutował w filmie – napisanym, wyreżyserowanym, nakręconym i skomponowanym przez siebie – zatytułowanym „Punk Rock Vegan Movie”.

Ten dokument opowiadający o prawdziwych wydarzeniach bada nieoczekiwane powiązania i skrzyżowania między kulturą punkową, wegetarianizmem i propagowaniem dobrostanu zwierząt.

Na festiwalu filmowym w Utah wyraził zamiar bezpłatnego udostępnienia filmu po premierze, ponieważ będąc dziełem zrodzonym przede wszystkim z uczuć i poparcia, uważał, że nie będzie mu odpowiadać czerpanie z niego zysków .

2024-09-30 04:10