Wieloletni partner Shelley Duvall, Dan Gilroy, mówi, że „znaleźli chwile radości” na kilka dni przed jej śmiercią w wieku 75 lat

Wieloletni partner Shelley Duvall, Dan Gilroy, mówi, że „znaleźli chwile radości” na kilka dni przed jej śmiercią w wieku 75 lat

Jako zagorzała fanka, która śledziła czarującą podróż Shelley Duvall przez całą jej wspaniałą karierę, jestem głęboko poruszona szczerymi wspomnieniami Dana Gilroya na temat ich niezwykłej więzi. Ich opowieść jest tak samo urzekająca jak każdy hollywoodzki hit, przepełniona miłością, przygodą i nieustępliwym duchem, jakim charakteryzują się tylko prawdziwi artyści.


Dan Gilroy, partner Shelley Duvall od 34 lat, opowiedział więcej o ostatnich dniach jej życia.

11 lipca aktorka zmarła w wieku 75 lat po trudnościach związanych z cukrzycą. Teraz 77-letni Gilroy rozmawiał z magazynem People o zakończeniu tej walki i wyraził, że udało im się znaleźć po drodze przypadki szczęścia.

Opowiadał: „Przynosiłem komputer, oglądaliśmy kilka programów… Mother Goose Rock 'n’ Rhyme i rzeczy, które produkowała przez lata, i to dawało pewien komfort”.

W 1990 roku ich ścieżki po raz pierwszy skrzyżowały się w telewizyjnym musicalu „Mother Goose Rock 'n’ Rhyme” wyprodukowanym przez Disneya. Od tego momentu stali się niemal nierozłączni.

„Zakochaliśmy się w sobie na planie” – Dan powiedział o początkach ich trwającego dekadę związku.

Wieloletni partner Shelley Duvall, Dan Gilroy, mówi, że „znaleźli chwile radości” na kilka dni przed jej śmiercią w wieku 75 lat

Wieloletni partner Shelley Duvall, Dan Gilroy, mówi, że „znaleźli chwile radości” na kilka dni przed jej śmiercią w wieku 75 lat

W 1996 roku para opuściła Hollywood i osiedliła się w Teksasie. Tutaj opiekowali się różnymi zwierzętami, takimi jak małe ptaki, takie jak zięby i papugi, a także psy, koty, a nawet gady, takie jak jaszczurki.

„To było jak podróżująca menażeria” – wspomina Dan.

Nie dorastał z psem, ale po spotkaniu z Shelley i zakochaniu się w niej okazało się, że – jak ujawnił – miała około siedmiu psów.

Jako entuzjastka stylu życia nie mogę powstrzymać się od podzielenia się intymnym momentem z mojego życia osobistego – moje ukochane papugi, Austin, Birdie i Taxi, są dla mnie ciągłym źródłem radości i melancholii. Ich melodyjne gwizdanie jest muzyką dla moich uszu, jednak czasami naśladowanie mojego głosu budzi słodko-gorzkie uczucia.

Następnie opowiedział o późniejszych latach życia Shelley: „W pewnym miesiącu wszystko stało się naprawdę dziwne i paranoiczne, poczuła się atakowana i poprosiła sąsiadów, aby przyszli i przynieśli broń, aby nas chronić.

Od tego momentu często odczuwała ciągłe poczucie zagrożenia, ponieważ jej ojczym był emerytowanym agentem FBI.

Pięć lat temu jej brat i zmarła matka zaprosili ją na kolację do Houston, do której podróż samochodem trwała około czterech godzin. Jak opowiedziała w publikacji, po naszym przybyciu dwie osoby fizycznie eskortowały ją do szpitala metodystów w Houston na mniej więcej tydzień do dziesięciu dni.

Po wywołaniu sporego zamieszania została wypisana ze szpitala z rozpoznaniem zarówno cukrzycy, jak i demencji. To wydarzenie spowodowało podział w rodzinie, a zaufanie zaczęło słabnąć. To ją całkowicie przeraziło” – stwierdził.

Wieloletni partner Shelley Duvall, Dan Gilroy, mówi, że „znaleźli chwile radości” na kilka dni przed jej śmiercią w wieku 75 lat
Wieloletni partner Shelley Duvall, Dan Gilroy, mówi, że „znaleźli chwile radości” na kilka dni przed jej śmiercią w wieku 75 lat

Od czasu odkryć medycznych ja, jej oddany wielbiciel, jestem w stanie niezachwianego oddania. Widzisz, mimo że moja ukochana była przykuta do łóżka przez dłuższy czas, nigdy nie straciła zapału do życia. Co ciekawe, nawet gdy nie mogliśmy już razem chodzić, nasza wspólna pasja do drogi pozostała niezmieniona. Ponad wszystko kochała prowadzić samochód i ta pasja nigdy nie osłabła, nawet w obliczu przeciwności losu.

Pomyślał, że nigdy nie brała pod uwagę swojej nieobecności ani zbliżającego się końca, ale w końcu stała się to odległość nie do pokonania. Wydawało się, że psychiczne zmagania zaślepiły ją na nadchodzącą ewentualność, być może na szczęście tak się stało.

Wspominając ostatnią noc Duvalla, Gilroy wyraził głębokie poczucie żalu. 

W ciągu ostatnich kilku miesięcy często dzwoniła do mnie wiele razy każdego wieczoru, ponieważ musiała zmienić pozycję, być opiekowana lub prosić o drinka, ponieważ dzieliłam z nią sąsiedni pokój.

„W noc przed śmiercią powiedziałem jej: „Shelley, mam jutro rozmowę kwalifikacyjną. Nie mogę się tak ciągle budzić”. Znalazłem ją następnego ranka i nie mogłem przestać ją trzymać i całować, mimo że już jej nie było.

Wieloletni partner Shelley Duvall, Dan Gilroy, mówi, że „znaleźli chwile radości” na kilka dni przed jej śmiercią w wieku 75 lat
Wieloletni partner Shelley Duvall, Dan Gilroy, mówi, że „znaleźli chwile radości” na kilka dni przed jej śmiercią w wieku 75 lat

Łabędzi śpiew Duvalla „The Forest Hills” ukaże się 4 października. Według Gilroya w swojej ostatniej roli zawsze uważała się za performerkę.

Zauważył, że podniosło to jej morale i uświadomiło sobie: „To moje najnowsze przedsięwzięcie”. Zagrała w wielu filmach i wydawało się, że łączy to całą jej karierę, która była po prostu imponująca – dodał.

Zapamięta Shelley jako osobę, która uczyniła życie „przygodą”.

Wyróżniała mnie wyjątkową mieszanką inteligencji i naiwności. Każdy dzień spędzony z nią był pełen entuzjazmu i radości, czyniąc życie ekscytującą podróżą. To rzeczywiście była Shelley. Miło wspominał.

2024-09-25 21:04