
To, co się rozegrało, to prosta opowieść: cena XRP, będącego postacią samą w sobie, nie odeszła w zapomnienie, lecz niczym odważny akrobata dotknęła dolnego pasma tygodniowego wykresu. Tam zajął swoje stanowisko, nie godząc się z porażką, utrzymując się powyżej środkowego pasma na wykresie miesięcznym, oświetlając scenę przemieszczenia przypominającą czasy, gdy rynek wyciąga każdą uncję strachu z serc spanikowanych posiadaczy akcji, zbyt bojaźliwych, by działać, tylko po to, by sprzedawać do tej historycznej strefy wyczerpania. Taka waleczność! 🎩