Simone Biles ujawnia nowy tatuaż „Made In Heaven”.

Simone Biles ujawnia nowy tatuaż „Made In Heaven”.
 

Jako ekspertka ds. stylu życia z wieloletnim doświadczeniem uważam, że ostatnia przemiana Simone Biles jest naprawdę inspirująca. Jej nowy tatuaż „MADE IN HEAVEN” jest świadectwem jej niezłomnego ducha i niezachwianej wiary. Fascynujące jest obserwowanie, jak nadal wyraża się artystycznie, tak jak ma to miejsce na arenie gimnastycznej.


Simone Biles z dumą prezentuje swój nowy atrament.

W czwartek 27-letnia mistrzyni olimpijska odsłoniła na karku tatuaż „MADE IN HEAVEN”, misternie wykonany czarnym tuszem, wykonany 19 września.

Początkowo Sydney Smith, tatuażystka Simonette, prezentowała swoje prace na swoim koncie na Instagramie. Później Simone Biles opublikowała to ponownie w swoich Stories. Dzień wcześniej udostępniła nawet film, na którym najwyraźniej przygotowywała się do położenia się na czarnym stole przed sesją tatuażu. Pracując z Sydney Smith, Biles kazała również wytatuować literę „J” na palcu serdecznym jako hołd dla jej męża, Jonathana Owensa.

Od czasu triumfalnego zdobycia trzech złotych i jednego srebrnego medalu na letnich igrzyskach olimpijskich w Paryżu Simone Biles jest bardzo zajęta. W tym tygodniu zaprezentowała specjalną kolekcję we współpracy z Athletą i rozpoczęła trasę Gold Over America Tour po całym kraju wraz z gimnastyczkami, takimi jak Jordan Chiles i Jade Carey, a także innymi członkami Team USA. Gdy zbliżamy się do inauguracyjnego wydarzenia, które odbędzie się w poniedziałek, 16 września, Biles udostępnił na Instagramie post, w którym prezentuje bluzę ozdobioną złotymi kryształkami, na której widnieje napis „GOAT”, co oznacza „Najwspanialszy wszechczasów”.

Choć rozeszły się pogłoski, że Biles mogła zdobyć cztery złote medale w Paryżu, spór o punkty nie został zarejestrowany, a ona przegapiła. W nagraniu wideo przesłanym w ramach apelacji Chiles do Szwajcarskiego Trybunału Federalnego w sprawie orzeczenia pozbawiającego ją brązowego medalu Biles zapytała swoją trenerkę Cecile Landi: „Czy on przesłuchuje?” Na co Landi odpowiedział: „Powiedział, że tak.

Z biegiem wydarzeń małżonek i trener Cecile, Laurent Landi, zaczął mówić po francusku. W tym momencie Cecile spojrzała na Bilesa i stwierdziła: „To nie zostało wysłane”. Zaciekawiona Cecile zapytała Laurenta: „A co z Jordanią? Zamierzasz spróbować?

Materiał wideo zapewniła reżyserka Katie Walsh wraz z domem produkcyjnym Religion of Sports. Otrzymali pozwolenie na nakręcenie materiału w ramach filmu dokumentalnego Simone Biles Rising, który na początku tego roku został wyemitowany w dwóch częściach w serwisie Netflix.

Simone Biles zajęła drugie miejsce w finale na parkiecie, uzyskując notę ​​14,133 przy ocenie trudności 6,9. Gdyby przyznano jej pełne uznanie za podzielone prowadzenie, jej wynik trudności wzrósłby do 6,9 + 0,1 = 7,0, co dałoby w sumie 14,233. Wyższa nota plasowałaby ją wyżej od Rebeki Andrade z Brazylii, która uzyskała 14,166 i zdobyła złoty medal.

We wpisie z wtorku, 17 września Biles stwierdził: „Szczerze mówiąc, nie jest to dla mnie poważny problem, ponieważ Rebeca i tak miała lepszy program na parkiecie. To rozczarowujące, że nie zostało to docenione, ale nie jestem zły z powodu wyniku .

Biles zakończyła swój post: „ALE SPRAWIEDLIWOŚĆ DLA JORDANII. słyszysz mnie!!!!!!!!!!!!!!”

23-letnia gimnastyczka Chiles początkowo zajęła piąte miejsce w finale ćwiczeń na parkiecie kobiet, który odbył się 5 sierpnia, a trzecie miejsce zajęła Rumunka Ana Barbosu. Jednak po tym, jak Team USA poprosił o sprawdzenie poziomu trudności jednej z jej umiejętności, Chiles awansowała na trzecie miejsce. Później Sportowy Sąd Arbitrażowy skorygował jej ocenę i odebrał jej medal.

2024-09-20 11:52