Breaking Beauty: Redaktorzy wypróbowują krople do różu Hot Shot firmy Morphe

Breaking Beauty: Redaktorzy wypróbowują krople do różu Hot Shot firmy Morphe

Jako entuzjastka piękna z wieloletnim doświadczeniem w eksperymentach, mogę śmiało powiedzieć, że krople do różu Hot Shot firmy Morphe na stałe zadomowiły się w moim codziennym makijażu. Róż do policzków, dostępny w przystępnej cenie 14 dolarów, oferuje żywą gamę odcieni, które zaspokoją wszelkie preferencje, od gorących różów po odcienie nude i brzoskwini.


W tym tygodniu w odcinku „Breaking Beauty” z Us Weekly zagłębiamy się w urzekający świat kropli do różu Hot Shot Blush firmy Morphe.

W obliczu utrzymującego się trendu na róże nasz zespół – ze mną, Grace Riley jako asystentką redaktora i Cristą Lacqua jako starszą redaktorką – chętnie eksperymentował z płynnym różem Morphe. Produkt ten, wyceniony na zaledwie 14 dolarów, jest dostępny w pięciu odcieniach, obejmujących gorące róże, akty i brzoskwiniowe odcienie.

Róż ten ma lekką jak piórko formułę, która pozwala na łatwe nakładanie warstw i płynne blendowanie. Zapewnia promienny, muśnięty słońcem wygląd na policzkach. Wzbogacona w przeciwutleniacze formuła zapewnia zarówno zdrowszą skórę, jak i dodatkową ochronę.

Natychmiast po rozpakowaniu różu Hot Shot zachwyciłem się jego eleganckim wyglądem. Wydawało mi się, że jest wygodny i kompaktowy, aby schować go do kieszeni lub torby, dzięki czemu można go łatwo zabrać ze sobą, dokądkolwiek się udam w ciągu dnia.

Crista przetestowała odcień Flex Symbol, żywą fuksję, i od razu zakochała się w jego jedwabistej aplikacji na skórze i szybkiej możliwości subtelnego zabarwienia policzków delikatnym różowym odcieniem.

Zdecydowałam się na róż Fireball, gdyż jestem fanką żywych odcieni, inspirowanych oszałamiającym stylem makijażu Sabriny Carpenter. Ku mojej radości, idealnie połączył się z podkładem i dodał promiennego, zroszonego wykończenia.

Crista i ja osiągnęłyśmy konsensus co do tego, że ten róż jest niesamowicie nawilżający i idealny do nakładania na ciężką warstwę makijażu, a nawet samodzielnie, gdy zależy nam na subtelnym, naturalnym wyglądzie. Co ciekawe, utrzymywał się na skórze przez cały dzień, bez konieczności poprawek.

Morphe sugeruje, aby przed użyciem dobrze wstrząsnąć buteleczką i zamiast nakładać róż bezpośrednio na policzki, połóż go najpierw na dłoni. Użyj pędzla, aby zebrać pigment, zanim zdąży wyschnąć, zapewniając gładkie wykończenie. Dodatkowo możesz zmieszać róż z kremem nawilżającym lub filtrem SPF, aby uzyskać naturalnie wyglądający blask na skórze!

Crista i ja uznaliśmy krople różu Morphe Hot Shot za pogrom!

2024-09-18 06:56