Jennie Garth żałuje, że „nie zrobiła” restartu „90210” stacji CW

Jennie Garth żałuje, że „nie zrobiła” restartu „90210” stacji CW

Jako zagorzała fanka, która dorastała wśród kultowych postaci z „90210”, z bólem serca słyszę, jak Jennie Garth wyraża żal z powodu dołączenia do restartu. Mam wrażenie, że część nostalgii za moim dzieciństwem została zniszczona. Mogę sobie tylko wyobrazić presję, jaką musiała czuć po tej propozycji „życiowej szansy” i żałuję, że nie miała odwagi powiedzieć wtedy „nie”, bo teraz mogłaby oszczędzić sobie wyrzutów sumienia.


Jennie Garth żałuje, że zdecydowała się wziąć udział w reboocie 90210 stacji CW.

Według People 52-letni Garth wyraził ubolewanie podczas panelu, który odbył się ponownie w latach 90. w oryginalnym Beverly Hills, 90210, w sobotę 14 września. „Żałuję, że nie skorzystałem z tej okazji” – powiedział. „To nie była oferta od nieznajomego; to był znajomy przyjaciela, który odwiedził mnie w domu. Powiedział, że to brzmi jak szansa, która zdarza się raz w życiu.

Garth wspomniał: „Poprosił o to i w tym momencie nie mogłem odmówić. Ludzie byli całkiem mili i życzę im wszystkiego najlepszego.

W programie telewizyjnym zatytułowanym „Beverly Hills, 90210”, który pierwotnie był emitowany na antenie Fox od 1990 do 2000 roku, z Shannen Doherty w roli Kelly Taylor, po około dziesięć lat później nastąpił jego restart. Tym razem historia skupiała się na rodzeństwie Annie i Dixonie Wilsonach, granych przez Shenae Grimes Beech i Tristana Wildsa, którzy przenieśli się z Kansas do Kalifornii. Co ciekawe, uczęszczali do tej samej szkoły, co w oryginalnej serii, gdzie Kelly pracowała teraz jako doradca zawodowy. Okazało się również, że Kelly była starszą przyrodnią siostrą Erin Silver, uczennicą West Beverly High School, graną przez Jessicę Stroup.

W serialu 90210 Garth wcielił się w postać samotnej matki. To właśnie w pierwotnym finale stało się jasne, że Kelly wybrała Dylana (Luke Perry) zamiast Brandona (Jason Priestley). Przed przeprowadzką do Angel City Kelly i Dylan rozstali się, gdy mieli razem dziecko.

Jennie Garth żałuje, że „nie zrobiła” restartu „90210” stacji CW

Perry, który zmarł w 2019 roku w wyniku udaru, nie pojawił się w serialu CW. Zamiast tego Shannen Doherty i Tori Spelling na krótkie występy wróciły do ​​swoich postaci, Brendy Walsh i Donny Martin. Niestety, sama Doherty zmarła w lipcu 2024 r. w wieku 53 lat.

Kiedy ujawniono, że Shannen powróci do naszej odnowionej wersji Beverly Hills 90210, pojawiło się wiele opinii na jej temat, o czym poinformowała Annalynne McCord (która grała Naomi Clark) w ekskluzywnym wywiadzie dla Us Weekly w lipcu ubiegłego roku. Jednak Shannen, którą grali ludzie, i ta, z którą miałem kontakt na planie, to różne osoby. Oczywiście od razu ją polubiłem!

Inni aktorzy z oryginalnej serii nie byli tak otwarci na powrót do swoich ukochanych ról.

Jako lojalny wielbiciel muszę wyznać, że nie miałem ochoty brać udziału w tym przedsięwzięciu. Wiadomość o zaprezentowaniu przez nich nowej serii całkowicie mnie zdumiała podczas sobotniej konwencji na Florydzie. Pytanie, które przeszło mi przez myśl, brzmiało: czy są tak zachwyceni tą koncepcją, że planują ją odtwarzać raz po raz?

Oryginalna obsada „Beverly Hills, 90210”, z wyjątkiem zmarłego Perry’ego, ostatecznie zebrała się, aby ponownie wystąpić w spinoffowym serialu stacji Fox „BH90210”, który ukazał się w 2019 roku. Przedstawili oni przesadne wersje swoich prawdziwych osobowości w teraźniejszości. dzień.

2024-09-16 00:27