Mrożące krew w żyłach wyznanie ikony PR, które Jai Evans złożył znajomym, zanim znaleziono go martwego w jego mieszkaniu na 36. piętrze – i ostatnia kolacja, która tak zaniepokoiła jego najbliższych

Mrożące krew w żyłach wyznanie ikony PR, które Jai Evans złożył znajomym, zanim znaleziono go martwego w jego mieszkaniu na 36. piętrze – i ostatnia kolacja, która tak zaniepokoiła jego najbliższych

Nie mogę powstrzymać głębokiego smutku i podziwu, gdy czytam o życiu i śmierci Jai Evansa. Jego bogata kariera w świecie PR, wypełniona współpracą z największymi nazwiskami ze świata rozrywki i mody, jest świadectwem jego zaangażowania, charyzmy i niezrównanego talentu do public relations. Wydaje się jednak, że właśnie branża, w której się wyróżniał, była także źródłem jego zmagań w ostatnich latach.


EKSKLUZYWNY 

Dwa tygodnie temu nastąpiła samotna i bolesna śmierć wybitnego publicysty z Sydney, Jai Evansa, po oświadczeniach, które złożył znajomym na temat złego samopoczucia i tego, że jego organizm osiąga granice wytrzymałości z powodu wydłużonych godzin pracy, w sumie piętnastu dziennie.

W ubiegłą środę zwłoki 43-letniego Evansa znaleziono w jego luksusowym mieszkaniu w wieżowcu mieszczącym się w zaprojektowanym przez Harry’ego Seidlera kompleksie Horizon w Darlinghurst.

Pomimo niepewności co do dokładnej przyczyny śmierci Evansa, który mieszkał w wynajmowanym na tydzień mieszkaniu z dwiema sypialniami, przedstawiciel policji stanu Nowa Południowa Walia stwierdził, że nie ma żadnych podejrzeń w związku z jego śmiercią.

Według Daily Mail Australia ujawniono, że Evans, dobrze znana postać miejskiej sceny rozrywkowej od początku XXI wieku, wydawał się przygnębiony i pogrążony w myślach podczas pożegnalnej kolacji z towarzyszami, która odbyła się 22 sierpnia.

Miało to miejsce na około dwa tygodnie przed jego śmiercią i był to ostatni raz, kiedy koledzy go widzieli. 

Evans miał efektowną kreację ozdobioną luksusowymi markowymi ubraniami, w tym butami, kurtkami, futrami i okularami przeciwsłonecznymi o wartości znacznie przekraczającej milion dolarów.

Jeden z przyjaciół opowiedział, że Jai często próbował ubierać swoich przyjaciół w stroje od projektantów, jakby czuł się skrępowany, że widziano go z nimi, gdy wyglądali na zaniedbanych lub przypominających bezdomnych.

„Był taki zabawny, zawsze chciał, żeby wszyscy wyglądali jak najlepiej”.

Pomimo pozorów prowadzenia ekstrawaganckiego życia, w rzeczywistości był osobą samotną i przygnębioną, zmagającą się z ciężarem wymagań zawodowych i problemów prywatnych.

Mrożące krew w żyłach wyznanie ikony PR, które Jai Evans złożył znajomym, zanim znaleziono go martwego w jego mieszkaniu na 36. piętrze – i ostatnia kolacja, która tak zaniepokoiła jego najbliższych

Mrożące krew w żyłach wyznanie ikony PR, które Jai Evans złożył znajomym, zanim znaleziono go martwego w jego mieszkaniu na 36. piętrze – i ostatnia kolacja, która tak zaniepokoiła jego najbliższych
Mrożące krew w żyłach wyznanie ikony PR, które Jai Evans złożył znajomym, zanim znaleziono go martwego w jego mieszkaniu na 36. piętrze – i ostatnia kolacja, która tak zaniepokoiła jego najbliższych
Mrożące krew w żyłach wyznanie ikony PR, które Jai Evans złożył znajomym, zanim znaleziono go martwego w jego mieszkaniu na 36. piętrze – i ostatnia kolacja, która tak zaniepokoiła jego najbliższych

Ostatni posiłek guru PR 

Według źródeł zaznajomionych ze sprawą Evans zmagał się w ciągu ostatnich kilku miesięcy ze znacznym spadkiem liczby znaczących klientów i trudnościami w pozyskaniu nowych, co spowodowało znaczne napięcia finansowe.

Dwa tygodnie przed śmiercią Evans wyraził dyskomfort z powodu ciągłego odczuwania presji ze strony swoich klientów.

Napisał do przyjaciela SMS-a: „Pracuję po 15 godzin dziennie i moja głowa jest pochłonięta planowaniem wielu klientów i tygodnia mody w Nowym Jorku i myślę, że moje ciało bierze za szpilkę.

„Codziennie trenuję i jestem na diecie, dlatego mogłem czuć się chory”.

22 sierpnia Evans zjadł kolację z przyjaciółmi w Potts Point.

Podczas posiłku wspomniał, że „potrzebuje drinka”, mimo że zobowiązał się zachować trzeźwość.

Ludzie zaobserwowali znaczącą zmianę w jego zachowaniu, określając je jako powściągliwe i zaabsorbowane, co skłoniło innych do zastanowienia się, czy ma do czynienia z wewnętrznymi zmaganiami, czy problemami prywatnymi.

Według wewnętrznego źródła odczuwał on znaczną presję w związku ze zbliżającym się problemem prawnym. Podzielił się z nami swoimi obawami, ale nie podał wielu szczegółów.

Śmierć Evansa wstrząsnęła wieloma osobami w branży PR.

Uważa się, że mógł leżeć martwy w mieszkaniu przez kilka dni, zanim ktokolwiek go znalazł.

Mrożące krew w żyłach wyznanie ikony PR, które Jai Evans złożył znajomym, zanim znaleziono go martwego w jego mieszkaniu na 36. piętrze – i ostatnia kolacja, która tak zaniepokoiła jego najbliższych

Tragiczny koniec

W trakcie swojej wybitnej kariery w public relations Evans współpracował z wieloma wybitnymi osobistościami ze świata rozrywki i mody.

Jednak w ostatnich latach wydawało się, że wymagania branży odcisnęły na nim piętno.

Chociaż może poszczycić się bogatą wiedzą i osiągnięciami, krążą plotki, że ma trudności ze zdobyciem nowych klientów i utrzymaniem ekstrawaganckiego stylu życia, co kładzie na niego ogromny nacisk, aby zachować obecne kontakty.

Evans poskarżył się bliskim przyjaciołom, że jest niezadowolony, że inni publicyści próbowali „kosić mu trawę” i „kraść jego klientów”. 

Mrożące krew w żyłach wyznanie ikony PR, które Jai Evans złożył znajomym, zanim znaleziono go martwego w jego mieszkaniu na 36. piętrze – i ostatnia kolacja, która tak zaniepokoiła jego najbliższych
Mrożące krew w żyłach wyznanie ikony PR, które Jai Evans złożył znajomym, zanim znaleziono go martwego w jego mieszkaniu na 36. piętrze – i ostatnia kolacja, która tak zaniepokoiła jego najbliższych

Osoby bliskie Evansowi wyrażają niedowierzanie i smutek po jego śmierci. Wiele osób używa platform mediów społecznościowych, aby go uhonorować, nazywając go „legendą PR” i „wyjątkowym profesjonalistą”.

„Był dla mnie kimś więcej niż tylko przyjacielem. Naprawdę wierzyłam, że zawsze będzie w pobliżu. Teraz jestem załamana, ale jednocześnie wdzięczna za niezliczone chwile radości i uczucia, które dzieliliśmy. Jai, twoja nieobecność jest odczuwalna daleko poza tym, co mogą wyrazić słowa.

Pomimo niepewności co do przyczyny śmierci Evansa, ci, którzy go znali, zmagali się z bolesną akceptacją faktu, że tętniąca życiem, szanowana osoba, którą cenili, w tajemnicy zmagała się z trudnościami.

Jak poinformował jeden z jego przyjaciół, na kilka tygodni poprzedzających jego śmierć zauważono, że stał się bardziej odizolowany. Znikał bez śladu, co było dla niego dość niezwykłe.

Aby uzyskać poufne wsparcie w sytuacjach kryzysowych, skontaktuj się z Lifeline pod numerem 13 11 14. 

Mrożące krew w żyłach wyznanie ikony PR, które Jai Evans złożył znajomym, zanim znaleziono go martwego w jego mieszkaniu na 36. piętrze – i ostatnia kolacja, która tak zaniepokoiła jego najbliższych

2024-09-09 05:04