Adrian „Mr Lambo” Portelli odpiera zarzuty, że włamanie do jego wartego 40 milionów dolarów apartamentu było chwytem reklamowym: „Mam lepsze rzeczy do roboty”

Adrian „Mr Lambo” Portelli odpiera zarzuty, że włamanie do jego wartego 40 milionów dolarów apartamentu było chwytem reklamowym: „Mam lepsze rzeczy do roboty”

Jako doświadczony obserwator dynamicznego świata zamożnych przedsiębiorców nie mogę powstrzymać się od wczucia się w ostatnią próbę Adriana Portelliego. Wydaje się, że miliarder, nazywany „panem Lambo”, przyciąga niechcianą uwagę potencjalnych złodziei. Jego życie, podobnie jak hit filmowy, jest pełne dramatów o wysokiej stawce i nieoczekiwanych zwrotów akcji.


Adrian Portelli stanowczo stwierdził, że włamanie do jego apartamentu w Melbourne, które miało miejsce w weekend, nie było planowanym posunięciem reklamowym.

Bogata osoba, często nazywana „Mr. McLarena, rzucił okiem na materiał z monitoringu, na którym widać dwie osoby przypadkowo wchodzące do jego posiadłości wartej 40 milionów dolarów i przyglądające się jego luksusowemu samochodowi sportowemu McLarenowi wartemu 3 miliony dolarów.

Na szczęście, według mojej wiedzy, próby włamania do wieżowca nie powiodły się. Penthouse, wznoszący się na imponującą wysokość 57 pięter nad ziemią, okazał się zbyt trudnym wyzwaniem dla potencjalnych złodziei. Brak środków na odzyskanie pojazdu pozostawił ich z pustymi rękami.

Mówiąc prościej, Portelli powiedział w poniedziałek w wywiadzie dla A Current Affair: „To nie jest żaden plan. Mam ważniejsze sprawy do załatwienia”, a także wyraził uczucie „niepokoju” lub „braku bezpieczeństwa” po tym wydarzeniu.

Wyraził zaniepokojenie, stwierdzając, że niepokojące jest obserwowanie nieznajomych wędrujących po pomieszczeniach, do których nie należą.

Przedstawiciel policji potwierdził, że bada sprawę włamania we wskazanym miejscu, ponieważ miało ono miejsce na terenie prywatnym.

Według rzecznika jasne jest, że dwóm mężczyznom udało się wejść do domu między godziną 23:00 25 sierpnia a 2:00 w nocy 26 sierpnia.

Adrian widział zabawną stronę złodziei włamujących się, by ukraść samochód z mieszkania na ostatnim piętrze. 

Adrian „Mr Lambo” Portelli odpiera zarzuty, że włamanie do jego wartego 40 milionów dolarów apartamentu było chwytem reklamowym: „Mam lepsze rzeczy do roboty”

„Chłopcy, jeśli chcecie ukraść samochód, nie próbujcie kraść samochodu znajdującego się 57 pięter wyżej” – powiedział. 

To nie pierwsze włamanie, jakiego Portelli doznał w tym roku. 

W lutym Adrian wyznaczył imponującą nagrodę za każdego, kto zdoła wskazać grupę potencjalnych włamywaczy, którzy przedostali się do jego miejsca pracy, ale nie udało im się niczego ukraść.

Portelli zamieścił dwa filmy z kamer bezpieczeństwa przedstawiające gang z jego biura w północnym Melbourne, który włamał się przez rozbite okno, nieświadomy swoich działań.

35-letni mężczyzna powszechnie znany ze swoich hojnych czynów, takich jak przekazywanie dużych sum w ramach subskrypcji oszczędnościowej LMCT+ i udział w aukcjach nieruchomości w The Block, wyraził silną chęć zatrzymania sprawców. Podał to ze względu na fakt, że „ma małe dziecko”.

Adrian „Mr Lambo” Portelli odpiera zarzuty, że włamanie do jego wartego 40 milionów dolarów apartamentu było chwytem reklamowym: „Mam lepsze rzeczy do roboty”

Swoim widzom na Instagramie powiedział: „Nie podoba mi się, że intruzi zakłócają mój spokój… To niesamowity brak szacunku”.

Początkowo Portelli wyznaczył nagrodę w wysokości 100 000 dolarów za odnalezienie złodziei, a następnie w czwartkowe popołudnie podwyższył ją do 200 000 dolarów.

Poinformował swoich 292 000 obserwujących na Instagramie, że zwiększa nagrodę do 200 000 dolarów dla każdego, kto odkryje tożsamość osób, które wczoraj wieczorem nielegalnie weszły do ​​sklepu.

Jeśli posiadasz istotne szczegóły, prosimy o wystąpienie. Możesz mieć pewność, że Twoja tożsamość będzie poufna. Razem doprowadzimy tę sprawę do ostatecznego rozwiązania.

Na nagraniu z monitoringu widać co najmniej cztery osoby, w tym jedną z młotem, systematycznie przeszukujące biuro w poszukiwaniu cennych przedmiotów.

Grupa uciekła ciemnym czterodrzwiowym samochodem, co również zarejestrowało kamery CCTV.

Adrian „Mr Lambo” Portelli odpiera zarzuty, że włamanie do jego wartego 40 milionów dolarów apartamentu było chwytem reklamowym: „Mam lepsze rzeczy do roboty”

Portelli ujawniła, dlaczego „wyszli z pustymi rękami w pogoni za szczęściem”.

Według niego wierzyli, że w ramach ciepłego powitania otrzymają dużą sumę pieniędzy, która pozwoli im uciec na Barbados i dzięki tej fortunie utrzymać się przy życiu.

„Kochani, nie trzymam na miejscu pieniędzy, kluczy, niczego wartościowego. Nic tu nie ma.

„Jeśli masz na to ochotę, możesz poczęstować się kanapą Coco Republic, ale pamiętaj, że w pobliżu nie ma pieniędzy ani innych kosztowności”.

Mówiąc prościej, sugerujesz, że skoro oboje pochodzimy z regionu zachodniego, czy nie byłoby dziwne, gdybym nadawał o tych funduszach, a potem od niechcenia powiedział: „Och, możesz je zabrać z fabryki”?

„Mądrzej”.

W następstwie włamania zauważyłem, że ktoś majstrował przy moim sprzęcie komputerowym, a meble w pokoju zostały przewrócone do góry nogami, chociaż nie wyglądało na to, aby brakowało żadnego elementu.

Adrian „Mr Lambo” Portelli odpiera zarzuty, że włamanie do jego wartego 40 milionów dolarów apartamentu było chwytem reklamowym: „Mam lepsze rzeczy do roboty”
Adrian „Mr Lambo” Portelli odpiera zarzuty, że włamanie do jego wartego 40 milionów dolarów apartamentu było chwytem reklamowym: „Mam lepsze rzeczy do roboty”

Portelli zażartował, że grupa faktycznie wyświadczyła mu przysługę.

„Daliście mi mnóstwo nowych treści, których tak naprawdę desperacko potrzebowałem” – powiedział

„Zabrakło nam treści. Zrobiliście mi cuda. Jeśli jednak chcesz wygrać 350 000 dolarów w legalny sposób, tutaj znajdziesz link. 

„To dość tanie, bo kosztuje zaledwie 10 dolarów. W porównaniu z kradzieżą samochodu lub włamaniem do budynku, wymaga to znacznie mniej wysiłku. Jeśli zostaniesz złapany, ściga cię cała policja, a twoi przyjaciele mogą cię nawet sprzedać za dużą sumę pieniędzy – do 200 000 dolarów”.

Portelli postanowił naśmiewać się z sytuacji i zaprosił swoich zwolenników, aby przyłączyli się do niego w badaniu tej sytuacji i otrzymali nagrodę za ich wysiłki.

„Będziemy grać w grę, która nazywa się skazać przestępcę” – powiedział.

Obiecał natychmiastowe nagrodzenie kwoty 200 000 dolarów każdego, kto dostarczy kluczowe informacje, które skutkują skazaniem.

2024-08-26 15:49