Beyonce „nigdy nie była planowana” na wystąpienie na Narodowej Konwencji Demokratów

Beyonce „nigdy nie była planowana” na wystąpienie na Narodowej Konwencji Demokratów

Jako oddana obserwatorka kariery Beyoncé i jej niezachwianego wsparcia dla silnych kobiet-liderek z pewnością miałam nadzieję, że zobaczę ją na scenie podczas Narodowej Konwencji Demokratów w 2024 roku. Pogłoski o niespodziewanym pojawieniu się królowej B były, delikatnie mówiąc, kuszące. Wydaje się jednak, że los, a może organizator takich wydarzeń, miał inne plany.


Wbrew spekulacjom Beyoncé nie pojawiła się na Narodowej Konwencji Demokratów w 2024 r., choć krążyły pogłoski, że może wystąpić podczas ceremonii nominacji Kamali Harris na prezydenta.

W czwartek 22 sierpnia przedstawicielka Beyoncé wyjaśniła dziennikowi The Hollywood Reporter, że nie ma planu dotyczącego jej występu. Koncepcja jej performansu jest fałszywa.

Na początku tygodnia mówiono, że 42-letnia Beyoncé może wystąpić w United Center w Chicago podczas ostatniego wieczoru DNC. Chociaż do czwartku Beyoncé nie poparła publicznie 59-letniej Kamali Harris, w lipcu CNN poinformowało, że Harris uzyskała pozwolenie na wykorzystanie w całej kampanii utworu Beyoncé „Freedom” wydanego w 2016 roku. Harris początkowo odegrała hymn podczas swojej wizyty w swojej siedzibie w lipcu, a od tego czasu umieściła go w reklamach i użyła go, gdy w poniedziałek 19 sierpnia wyszła na scenę podczas Narodowej Konwencji Demokratów.

Motywacją uczestników konferencji była także Beyoncé, niektórzy z nich nosili kowbojskie kapelusze i plakietki „Cowboy Kamala”, co było ukłonem w stronę albumu Beyoncé „Cowboy Carter”, który ukazał się w marcu.

Jako entuzjasta muzyki, który od wielu lat współpracuje z artystami i ich zespołami menadżerskimi, jestem głęboko przekonany, że poszanowanie praw własności intelektualnej jest najważniejsze. Na początku tygodnia byłem głęboko rozczarowany, gdy dowiedziałem się o incydencie związanym z wykorzystaniem w kampanii Donalda Trumpa utworu „Freedom” Beyoncé bez jej zgody. Jako osoba, która sama poruszała się w branży muzycznej, rozumiem znaczenie uzyskania odpowiedniego zezwolenia przed wykorzystaniem materiałów chronionych prawem autorskim. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​takie niedopatrzenia mogą prowadzić do problemów prawnych i psucia relacji w branży. Bardzo ważne jest, aby osoby publiczne takie jak Trump brały odpowiedzialność za swoje działania i szanowały twórczość innych, zwłaszcza jeśli chodzi o muzykę, która odgrywa znaczącą rolę w kształtowaniu naszej kultury i tożsamości. Podziwiam Beyoncé za to, że broniła swoich praw i dawała przykład innym artystom.

Historycznie rzecz biorąc, Beyoncé była zwolenniczką kandydatów Demokratów. Publicznie wspierała Joe Bidena w 2020 r., Hillary Clinton w 2016 r. i Baracka Obamę w 2012 r. Zaśpiewała hymn narodowy podczas drugiej inauguracji Obamy w 2013 r. i wykonała utwór „At Last” na jego balu inauguracyjnym w 2009 r. W 2016 r. Beyoncé i jej mąż Jay-Z dał koncert przedwyborczy dla Hillary Clinton w Cleveland w stanie Ohio. Są rodzicami Blue Ivy (12 lat) oraz bliźniaków Rumi i Sir (7 lat).

„W momencie, gdy zasugerowano, że Clinton może zostać pierwszą kobietą-prezydentem, Beyoncé wyraziła się: «Mam nadzieję, że moja córka dorasta, będąc świadkiem, jak kobieta przewodzi naszemu narodowi i rozumie, że ma nieograniczone możliwości». Dlatego wspiera Clinton”.

W lipcu Harris zdobył nominację Demokratów po wycofaniu się Bidena z wyścigu i poparciu dla swojego byłego wiceprezydenta. Wkrótce po tym, jak Biden oświadczył, że nie będzie się ubiegał o reelekcję, Tina Knowles, matka Beyoncé, otwarcie wyraziła swoje poparcie dla Harrisa.

„W nowym, żywym i żywym poście na Instagramie z lipca 70-letni Knowles napisał: „Prawdziwy lider odkłada na bok osobiste ambicje, władzę i uznanie. To czyni go wielkim”. Wyrazy uznania dla prezydenta Bidena za jego oddaną służbę i przywództwo. Trzymamy kciuki za wiceprezydent Kamalę Harris jako potencjalnego przyszłego prezydenta. Wspólnie idźmy naprzód”.

2024-08-23 12:23