Córka Michaela Strahana, 19-letnia Isabella, z radością wraca na studia po tym, jak uznano ją za wolną od raka

Gdy zagłębiam się w wstrząsającą, a zarazem inspirującą podróż Isabelli, jestem pod wrażeniem jej odporności i odwagi. Jej historia w przejmujący sposób przypomina o kruchości życia i nieustępliwej sile ludzkiego ducha.


Córka Michaela Strahana, Isabella, szczęśliwie wróciła do szkoły po chwilowej nieobecności spowodowanej odważną walką z rakiem.

Pokonując liczne operacje i długotrwałe, bolesne terapie, które obejmowały chemioterapię, 19-latek dzielnie walczył ze stosunkowo rzadkim typem guza mózgu.

W zeszłym miesiącu mogła triumfalnie ogłosić na swoim kanale YouTube, że po przejściu ostatniego rezonansu magnetycznego jest „wolna od raka”.

Jako zagorzała fanka, która śledzi jej karierę od czasów spędzonych w USC, z radością dowiedziałam się, że moja idolka, Lopez, w tym tygodniu wróciła do swojej macierzystej uczelni. Przywołało to wspomnienia patrzenia, jak błyszczy na boisku do koszykówki i marzenia o tym, by pewnego dnia chodzić tymi samymi korytarzami. Mogę sobie tylko wyobrazić, jakie podekscytowanie musi odczuwać, gdy ponownie nawiązuje kontakt ze starymi przyjaciółmi i tworzy nowe wspomnienia w miejscu, które zapoczątkowało jej drogę do sławy. Odliczam dni, aż zobaczę ją na kampusie!

Isabella ogłosiła swój powrót na USC, entuzjastycznie dzieląc się z Jeanem w swoich Instagram Stories zdjęciem z podpisem „Wróciłem do USC”, w czerwono-złotych barwach uniwersytetu.

Promiennie promieniowała do kamery, wyglądając na pełną życia i zdrowia, gdy miała wznowić naukę w miejscu, w którym wcześniej przerwała.

Jej post pojawił się niecały miesiąc po tym, jak oznajmiła, że ​​wreszcie jest wolna od raka i żegnała się z częstymi wizytami w szpitalu.

Jako ekspertka ds. stylu życia zastanawiam się nad podróżą niezwykłej młodej kobiety. To właśnie na pierwszym roku studiów otrzymała wiadomość, która odmieniła jej życie – zdiagnozowano rdzeniaka zarodkowego po wykryciu guza większego niż piłka golfowa umiejscowionego z tyłu jej mózgu. Ten nieproszony intruz sprowadził ze sobą nieustanną falę rozdzierających bólów głowy i napadów wymiotów.

Na swoim kanale YouTube Isabella opisuje swoją podróż z rakiem. Niedawno ogłosiła, że ​​przeszła kolejną ważną operację po tym, jak zadzwonił dzwonek oznaczający zakończenie sesji chemioterapii.

Później zdecydowała się opublikować kolejną aktualizację na YouTube, z radością ogłaszając, że po ostatnim badaniu MRI nie ma już raka.

52-letnia córka gospodarza GMA stwierdziła, że ​​wszystko idzie dobrze, po czym wyraziła chęć powrotu do rutynowego życia i ponownego przygotowania się do college’u.

Na początku filmu nastolatka opowiedziała o potwornym bólu, jaki odczuwała po wcześniejszym usunięciu portu po chemioterapii. 

Wyznała, że ​​bok jej jest niezwykle bolesny, prawie tak, jakby została zraniona nożem. Początkowo bagatelizowała ten dyskomfort, mówiąc coś w stylu „To nie boli zbyt mocno”. Podejrzewa jednak, że może to być spowodowane przestanieniem leków… z trudem utrzymuje pozycję wyprostowaną.

„Dodatkowo wydawało mi się, że rurka penetruje moje serce, odkąd zaczęło mnie boleć serce. Nie jestem pewna, czy to normalne, ale na pewno nie było przyjemne. Ujmę to inaczej: nie było to przyjemne doświadczenie.”

Później ujawniła, że ​​ma przejść badanie rezonansem magnetycznym, które wykaże, czy nadal walczy z chorobą.

Przed pójściem na badanie MRI Isabella wraz z matką zatrzymały się najpierw w Waffle House, miejscu, które Isabella, która ma 19 lat, nazywa tradycją podczas wizyt u lekarza.

W swoim vlogu Isabella wspomniała, że ​​jest w drodze na wizytę MRI. Później wyjaśniła, że ​​po badaniu MRI miała umówioną konsultację z lekarzem.

Kiedy przyjechała do szpitala, lekarze włożyli jej w ramię kolejną kroplówkę. 

„Włożyli kolejną i mogłabym płakać” – powiedziała, pokazując kamerze zabandażowane ramię.

Po otrzymaniu wyników rezonansu magnetycznego Isabella i jej matka Jean Muggli zdecydowały się zamiast tego wybrać się na zakupy do Whole Foods po świeże owoce.

„Witam, kończę nasz dzisiejszy vlog. Jutro zbierzemy się, aby porozmawiać o skanach i to wszystko” – wyjaśniła.

Następnie przeszliśmy do sceny z jej poprzednich badań lekarskich, a następnie do materiału filmowego przedstawiającego ją w samochodzie, zaraz po opuszczeniu uczelni.

„To było świetne, świetne badanie, wszystko było jasne. Bez raka i wszystko w jak najlepszym porządku. Wizytę u innego lekarza mam dopiero w październiku” – powiedziała. 

Isabella przyznała, że ​​jest jej smutno, że przez jakiś czas nie będzie spotykać się z lekarzami.  

Dodała: „Tęsknię już za moimi lekarzami i wszystkimi, którzy mi pomogli, ponieważ wszyscy są tacy mili. 

Dziś jest mi bardzo smutno, bo przez jakiś czas tu nie wrócę, bo bardzo mi na nich zależy. Dlatego jest to prawdopodobnie ostatnia aktualizacja wideo ze szpitala, którą udostępnię do października.

Isabella obiecała swoim obserwatorom, że znów się z nią zobaczą i zasugerowała, że ​​podzieli się z nimi także swoimi doświadczeniami z przeprowadzki do college’u.

W zeszłym miesiącu przeszła kolejną operację w związku z walką z rakiem mózgu – miesiąc po tym, jak ujawniła, że ​​zakończyła leczenie. 

W filmie zatytułowanym „Road to Recovery” oznajmiła, że ​​wróci do szpitala na nowe leczenie, co było dla niej naprawdę podekscytowane.

Kilka krótkich tygodni po ostatniej sesji chemioterapii, co zasygnalizował dźwięk dzwonka, Isabella osiągnęła kolejne znaczące osiągnięcie: usunięcie portu chemioterapii. Skrupulatnie opisała to wydarzenie.

Później Isabellę widziano, jak wchodziła do szpitala i sprawdzała pokój tematyczny, wzorowany na filmie Disneya-Pixara W głowie się nie mieści; przebywała wówczas w towarzystwie matki.

Zaprowadzono mnie na salę operacyjną, gdzie na korytarzach stał tłum pracowników służby zdrowia, a ich zachęcające głosy niosły się echem, gdy kibicowali mi.

Uśmiechnęła się od ucha do ucha, uniosła ramiona i odtańczyła mały taniec.

Następnie przeniesiono do Isabelli leżącej w łóżku po zakończeniu operacji.

Przesunęła palcami po miejscu, gdzie kiedyś znajdowała się rurka na szyi, zastanawiając się: „Wydaje się nierealne, aby teraz dotknąć tego miejsca i nie znaleźć tam niczego istotnego”.

I chociaż przyznała, że ​​odczuwa lekki ból, nadal była w świetnym humorze.

Wcześniej Isabella dzieliła się szczegółami dotyczącymi niektórych niepokojących skutków ubocznych, których doświadczyła w wyniku chemioterapii.

Powiedziała wtedy, że „wszystko” ją boli i czuła się, jakby „miała zawał serca”.

Powiedziała: „Moje oczy są zmęczone i czuję dyskomfort, gdy próbuję patrzeć na boki. To tak, jakby moje usta przeszły jeden, rozległy zabieg stomatologiczny”.

Każdy ząb został usunięty bez chirurgicznej wymiany, co spowodowało dyskomfort w szczęce i nasadzie języka. Picie wody również powoduje ból.

W styczniu Isabella podzieliła się w GMA informacją, że podczas pierwszego roku studiów odczuwała niezwykle bolesne bóle głowy.

Wspomniała, że ​​od około września wydawało się, że coś jest nie tak. W szczególności 1 października zaczęła odczuwać uporczywe bóle głowy, nudności i trudności z prawidłowym chodzeniem.

Początkowo Isabella myślała, że ​​jej objawy przypominają zawroty głowy. Kiedy jednak córka Michaela opisała objawy, początkowo nie podejrzewał, że mogą to być objawy raka, ze względu na jej młody wiek, siłę i pozornie dobry stan zdrowia.

25 października byłem całkowicie zdruzgotany, gdy Isabella powiedziała, że ​​jej stan zdrowia drastycznie się pogorszył. Zwierzyła nam się, że niedługo po wstaniu z łóżka zaczęła wymiotować krwią.

Isabella zwierzyła się, że żartobliwie uważała, że ​​to nie jest dobra sytuacja, więc podzieliła się nią z siostrą. To z kolei doprowadziło do tego, że o sprawie została poinformowana cała rodzina.

W tym momencie Michael wspomniał, że najlepszym rozwiązaniem dla Isabelli będzie poddanie się kompleksowemu badaniu lekarskiemu przez lekarza. Wyraził także swoją wdzięczność lekarzowi, mówiąc: „Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że lekarz mógł właśnie uratować jej życie”.

Isabella wspomniała, że ​​lekarz wykonał EKG wraz z kilkoma dodatkowymi badaniami, a następnie zorganizował przeniesienie jej do innego ośrodka medycznego, gdzie zostanie zbadana MRI.

Nastolatka pamięta, jak powiedziała: „Poszedłem na rezonans magnetyczny gdzie indziej, a potem zadzwoniła do mnie i powiedziała, żebym natychmiast pojechał do Cedars-Sinai. Powiedziała, że ​​się tam ze mną spotka i nie podała na ten moment żadnych szczegółów na temat mojego stanu zdrowia.

Po przybyciu do szpitala Isabella dowiedziała się, że ma szybko rozwijający się czterocentymetrowy guz zlokalizowany w tylnej części mózgu, co wymaga natychmiastowej interwencji chirurgicznej.

Jak powiedział Michael, dowiedział się o guzie mózgu swojej córki wcześniej i stwierdził, że niewiele pamięta z dokładnego momentu, w którym otrzymał diagnozę. Jednakże doskonale pamięta próbę znalezienia szybkiego sposobu na jak najszybsze dotarcie do Los Angeles.

Po dokładnym badaniu ustalono, że Isabella ma rdzeniaka wielopostaciowego – rodzaj guza mózgu, który dotyka około 20% wszystkich przypadków u dzieci i zwykle dotyka około 500 dzieci rocznie, z czego większość to dzieci w wieku od pięciu do dziewięciu lat.

27 października, zaledwie dzień przed swoimi 19. urodzinami, Isabella przeszła pilną operację usunięcia guza. Michael wspomniał, że lekarzom zależało na natychmiastowym jego usunięciu.

Jak wspomina, podczas dyskusji lekarze podkreślili powagę sytuacji, stwierdzając: „Byłoby nierozsądne próbować przetransportować ją na wschodnie wybrzeże lub do innego lekarza. Zidentyfikowaliśmy problem i należy się nim natychmiast zająć”.

Na szczęście lekarze zapewnili rodzinę Isabelli, że choć jej nowotwór jest poważny, optymistycznie oceniają możliwość skutecznego leczenia.

Po operacji nastolatka przeszła trudny proces rekonwalescencji, który przypominał wspinaczkę po stromym wzgórzu i trwał około miesiąca. Okres ten wymagał ponownego nauczenia się chodzenia.

Po operacji podjąłem wiele sesji radioterapii protonowej, które zakończyłem z sukcesem na dzień przed ujawnieniem opinii publicznej mojej diagnozy.

2024-08-21 18:43