Intensywna „twórcza walka” Blake Lively i Justina Baldoniego

Intensywna „twórcza walka” Blake Lively i Justina Baldoniego

Jako zagorzała fanka Blake Lively i Justina Baldoniego od lat śledzę ich kariery z zapartym tchem. Ich najnowsza współpraca, „It Ends With Us”, była bardzo oczekiwana i nie zawiodła pod względem sprzedaży biletów. Jednak za kulisami wygląda na to, że sprawy przybrały gorszy obrót.


Niedawno wydany film „To się z nami kończy” z Blake Lively i Justinem Baldoni w rolach głównych wygenerował imponujące wyniki kasowe, zgarniając 50 milionów dolarów podczas weekendu debiutu. Jednak pomimo sukcesu filmu, obsada wplątuje się w kontrowersje, gdy pojawiają się pogłoski o dramatach zza kulis, skupionych wokół nieporozumień co do ostatecznej wersji filmu, oskarżeń o zawstydzanie ciała i różnych dodatkowych kwestii.

Według ekskluzywnego źródła, w przypadku filmu istniały dwie odrębne grupy – te wspierające Blake’a i te wspierające Justina. Ta artystyczna niezgoda stworzyła napiętą atmosferę na planie, co ostatecznie doprowadziło do zerwania komunikacji między obiema stronami.

Warto zauważyć, że oprócz występów u boku Lively i Baldoniego Baldoni, lat 40, był także odpowiedzialny za wyreżyserowanie ekranizacji uznanej powieści Colleen Hoover pod tym samym tytułem. Ta powieść jest luźno oparta na trudnych relacjach rodziców Hoovera, a zwłaszcza na ich doświadczeniach z przemocą. Ponadto Baldoni jest współzałożycielem i współprezesem Wayfarer Studios, firmy produkcyjnej stojącej za filmem „It Ends With Us”. W rezultacie wielu członków ekipy i statystów pracujących na planie znajdowało się pod jego nadzorem.

Mimo że zajmował wiodącą pozycję, źródło to twierdzi, że Baldoni czuł się „zlekceważony i wykluczony”, ponieważ według doniesień Lively podejmowała decyzje dotyczące scenariusza i zmian kostiumów, często robiąc to bez uprzedniego omówienia tego z Justinem lub jego współpracownikami.

Wyjaśnienie dramatu Blake Lively i Justina Baldoniego „It Ends With Us”.

„[Justin] zaczął wierzyć, że jego twórcze pomysły nie są tak cenione jak pomysły Blake’a, co osłabia kreatywność w miejscu kręcenia filmu” – dodaje źródło.

Inne źródło wskazuje nam, że „modyfikacje lub wkład Blake’a miały na celu stworzenie jak najlepszego filmu i złożenie hołdu oryginalnej książce”.

Podczas wydarzenia prasowego Blake Lively ujawniła, że ​​jej małżonek, Ryan Reynolds, nakręcił ponownie scenę pierwszego spotkania na dachu pomiędzy Lily (postać Lively) i Rylem (w tej roli Baldoni). Wiadomo też, że Lively zatrudniło Shane’a Reida, montażystę filmów „Deadpool” i „Wolverine”, do wyprodukowania alternatywnej wersji filmu.

Intensywna „twórcza walka” Blake Lively i Justina Baldoniego

Jako oddany wtajemniczony chciałbym wyjaśnić, że Blake, który pełnił funkcję producenta, blisko współpracował na planie z Colleen i innymi koleżankami z zespołu. Należy zauważyć, że jej działania bez bezpośredniego udziału Justina niekoniecznie oznaczają, że działała w ukryciu lub wbrew jego woli.

Choć ze wstępnego raportu wynikało, że napięcia między Lively i Baldonim wynikały z nieporozumień twórczych występujących od początku zdjęć, osoba znająca film twierdzi, że ostatecznie wszyscy byli zadowoleni z ostatecznej wersji filmu, która trafiła do kin.

Oprócz doniesień o napięciu między Lively a jej partnerką, podsycanym zarzutami, jakoby Baldoni wątpił w wagę Lively, zanim podniósł ją na planie i nadmiernie pocałował w osobnej scenie (jak trzecie źródło udostępniło magazynowi Us), Lively spotkała się z krytyką ze strony fani w mediach społecznościowych, którzy uważają, że nie wykazała się wystarczającą powagą, promując poruszany w filmie temat przemocy domowej. W odpowiedzi Tony Viniquerra, prezes i dyrektor generalny Sony Pictures Entertainment, bronił Lively w oświadczeniu dla The Hollywood Reporter z 14 sierpnia.

Anthony Anderson z Black-ish: Tracee Ellis Ross nie lubiła mnie przez 10 lat

„Blake, Colleen i wiele innych kobiet włożyły swoje serca w ten wyjątkowy film, od pierwszego dnia poświęcając się delikatnemu podejściu do kluczowego tematu. Widzowie uwielbiają ten film, a zapał i zaangażowanie Blake’a w walkę z przemocą domową są naprawdę godne podziwu” – Vinciquerra stwierdził. „Naprawdę doceniamy współpracę z Blake’iem i nie możemy się doczekać współpracy przy kolejnych 12 projektach”.

Intensywna „twórcza walka” Blake Lively i Justina Baldoniego

Doniesiono, że ani Baldoni, ani Lively nie wypowiedziały się publicznie na temat ich rzekomego sporu. Niemniej jednak Lively subtelnie zasugerowała różnice twórcze podczas czatu z Hits Radio UK 10 sierpnia, podczas którego opowiedziała o wykorzystaniu w filmie piosenki Lany Del Rey „Cherry”.

„Najwyraźniej niektórzy ludzie błagali mnie, abym usunął konkretny utwór z filmu, ale przysięgałem, że dochowam tajemnicy w takich sprawach” – powiedziałem, subtelnie nawiązując do anonimowych stron zaangażowanych w sprawę.

Niespodziewane waśnie gwiazd, których nigdy nie widzieliśmy

Jako zagorzały wielbiciel nie mogę powstrzymać się od bicia serca na myśl, że Baldoni mógł subtelnie sugerować swoje zamiary nakręcenia kontynuacji „It Ends With Us”, prawdopodobnie nawiązując do potężnej wizji Lively na temat film, gdy zadaje się mu pytanie.

Podczas niedawnej premiery filmu w Nowym Jorku wyraził opinię, że mogłoby być więcej odpowiednich osób do tej roli, ale dodał: „Wierzę, że Blake Lively jest gotowa podjąć się reżyserii. Takie jest moje przekonanie”.

Ja również nie miałem pojęcia, czy mogę powrócić do postaci Ryle’a, gdyby kontynuacja Hoovera Zaczyna się od nas została ożywiona na dużym ekranie.

„Za chwilę będziesz musiał mnie o to zapytać” – powiedział. „Po tym weźmiemy urlop”.

2024-08-16 06:56