Skończyło się na tym, że Justin Baldoni wśród plotek zatrudnia menedżera ds. PR ds. kryzysu

Skończyło się na tym, że Justin Baldoni wśród plotek zatrudnia menedżera ds. PR ds. kryzysu

Jako doświadczony ekspert ds. stylu życia z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w branży rozrywkowej widziałem sporo dramatów zza kulis i różnic twórczych między obsadą i ekipą filmową. Sytuacja wokół Justina Baldoniego, Blake Lively i obsady „It Ends With Us” nie wydaje się być wyjątkiem.


Justin Baldoni szuka pomocy w związku z wywołującą zdziwienie trasą prasową.

W odpowiedzi na ciągłe pogłoski o konflikcie w obsadzie potwierdzono, że reżyser i główny aktor najnowszego dramatu romantycznego It Ends With Us, w którym występuje także Blake Lively, zatrudnił Melissę Nathan w roli ich menedżer ds. public relations w sytuacjach kryzysowych.

Nathan, szef The Agency Group, poprzednio zatrudniony przez tak znane osobistości, jak między innymi Drake, Johnny Depp i Logan Paul, wita nowego członka personelu. Dodanie nowego filmu pojawiło się wśród plotek o napięciu między 40-letnim Baldonim i 36-letnim Lively, którzy byli także producentami filmu opartego na popularnej powieści Colleen Hoover podczas jego trasy promocyjnej.

Znaczna liczba plotek zaczęła krążyć, gdy fani zauważyli, że Baldoni był nieobecny na wydarzeniach prasowych i zdjęciach z czerwonego dywanu ze swoimi współpracownikami, takimi jak Lively, Brandon Sklenar, Jenny Slate i Isabela Ferrer, mimo że był reżyserem i główną aktorką filmu film. Dodatkowo bystrzy widzowie zauważyli, że aktorzy nie śledzą Baldoniego w mediach społecznościowych, zamiast tego obserwują Lively.

Tymczasem Baldoni skupiał się na samodzielnym popychaniu projektu do przodu. Dał jednak jasno do zrozumienia, że ​​nie ma zamiaru w przyszłości reżyserować kontynuacji inspirowanej książką Hoovera „Zaczyna się od nas”.

Podczas premiery filmu 6 sierpnia Baldoni powiedział Entertainment Tonight, że jego zdaniem inne osoby bardziej nadają się do tej roli. Konkretnie wyraził przekonanie, że Blake Lively jest przygotowana do podjęcia reżyserii.

Skończyło się na tym, że Justin Baldoni wśród plotek zatrudnia menedżera ds. PR ds. kryzysu

Baldoni zasugerował twórcze nieporozumienia na planie, stwierdzając w wywiadzie dla ELLE Canada opublikowanym 12 sierpnia: „Każdego dnia podczas kręcenia pojawiają się problemy, a tworzenie takiego filmu zawsze wiąże się z napięciem. Wierzę, że to właśnie to napięcie sprzyja tworzeniu pięknej sztuki, wszystko potrzebuje tarcia, aby się rozwijać i prosperować.

W procesie produkcyjnym dochodziło zarówno do żywych nieporozumień, jak i głębokich różnic artystycznych. Otwarcie oświadczyła, że ​​musi opowiadać się za włączeniem do filmu piosenki Lany Del Rey „Cherry”, ponieważ niektórzy uważali, że nie pasuje ona do ogólnego tonu filmu.

W związku z pogłoskami dotyczącymi poprawek do filmu na etapie postprodukcji źródło zaznajomione z tą sprawą poinformowało TopMob News: „Podczas postprodukcji często dochodzi do wielu edycji. Ostateczna wersja filmu została uzgodniona przez wszystkich i jest uważana za najlepszą wersja filmu.”

2024-08-14 18:17