Jako doświadczony obserwator branży rozrywkowej i koneser wykwintnej kuchni, jestem głęboko zaintrygowana opowieścią o Valerio i jego restauracji Terra Nera. Temu człowiekowi udało się spleść dwa pozornie odmienne światy – celebrytów i kuchni – z kunsztem, który jest po prostu hipnotyzujący.
Pomimo tętniącego życiem tłumu, który przyciągał Igrzyska Olimpijskie, jeden mały obszar niezmiennie przyciąga turystów do Paryża – spokojny plac mieszkalny położony w dzielnicy Sorbonne. Przez cały rok to spokojne miejsce odwiedza ponad 15 000 turystów.
Jako doświadczony podróżnik, który odwiedził niezliczone miasta i miasteczka w całej Europie, muszę powiedzieć, że to niepozorne miejsce, ze swoim malowniczym urokiem i spokojną atmosferą, wyróżnia się jako jeden z moich ukrytych klejnotów. W przeciwieństwie do innych miejsc, nie może pochwalić się żadnymi większymi francuskimi zabytkami ani nie zdobywa uznania w przewodnikach, a mimo to oferuje niepowtarzalny urok, który urzeka odwiedzających, którzy się na niego natkną. Szemrząca fontanna, bujna zieleń i urocze brukowane uliczki przenoszą mnie do prostszych czasów, oferując spokojną chwilę wytchnienia od zgiełku bardziej turystycznych miejsc. Ten ukryty klejnot nie może zostać pominięty przez tych, którzy szukają autentycznych wrażeń na uboczu we Francji.
Na pierwszym piętrze imponującego budynku ze sztukaterią, usytuowanego pomiędzy biurem firmy a piekarnią, znajduje się osobliwa, słabo oświetlona knajpka, którą łatwo rozpoznać po czerwonym baldachimie – jeśli znasz serial Emily w Paryżu na Netflix.
Widzowie rozpoznają ją jako Les Deux Comperes, później przemianowaną na L’Esprit de Gigi, restaurację będącą miejscem pracy ukochanej Emily Cooper, granej przez aktorkę Lily Collins (posiadającą zarówno brytyjskie, jak i amerykańskie korzenie). Często podziwiany za swoje umiejętności kulinarne, Gabriel, grany przez francuskiego aktora Lucasa Bravo, ostatecznie przejmuje kontrolę nad lokalem i wykorzystuje swój kulinarny talent, aby zdobyć sympatię Emily.
W tej beztroskiej komedii romantycznej historia rozgrywa się w malowniczej scenerii paryskiej restauracji Terra Nera, która jest sceną dla intymnych rozmów, spotkań biznesowych i rozwijających się historii miłosnych.
Miałem szczęście przeżyć w swoim życiu kilka naprawdę niezapomnianych chwil, ale żadna nie przypominała trzech wydarzeń, które miały miejsce w tym uroczym małym bistro schowanym w sercu Paryża. Pierwsza była kulinarną przygodą, która sprawiła, że kwestionowałem swoje kubki smakowe: mój pierwszy smak tatarskiego steku. To była miłość od pierwszego kęsa, a przynajmniej tak myślałam – dopóki nie odkryłam, że wciąż muczy na moim talerzu! Odesłałem go, nieco zawstydzony, ale zdeterminowany, aby w odpowiednim czasie delektować się idealnym stekiem.
Poza ekranem, w dżdżysty dzień powszedni, nie widać takiego romansu.
Przez większość dni ten spokojny plac charakteryzuje się spokojną atmosferą. Jednak dziś tętni tu ciężarówkami dostawczymi, rowerzystami i poważnie wyglądającymi osobami dojeżdżającymi do pracy. Gdy po niebie pędzą ciężkie chmury, pojawia się hałaśliwa śmieciarka, zasłaniając widok na restaurację.
Nawet to nie odstrasza tłumów kibiców, które zbierały się od wczesnych godzin porannych.
Uzbrojeni w smartfony i kijki do selfie, ubrani w T-shirty z napisem „Emily” i jaskraworóżowe berety, przyjmują pozy przed aparatami, próbując uchwycić idealne ujęcie na swoje konta w mediach społecznościowych. Każdy z nich rywalizuje w tworzeniu zdjęć i filmów, które sprawią, że znajomi w domu zzielenią się z zazdrości.
Jako koneser stylu życia muszę wyrazić, że ten hitowy program „Emily in Paris” naprawdę podbił serca i ekrany ludzi ze wszystkich zakątków świata – Szanghaju, Sydney, Sztokholmu, Sao Paolo, żeby wymienić tylko kilka. Serialowi udało się zgromadzić imponującą rzeszę fanów, stanowiącą zaledwie ułamek ogromnej międzynarodowej rzeszy fanów. Rzeczywiście, jest to najczęściej oglądany program w historii serwisu Netflix, który może pochwalić się milionami widzów w co najmniej 93 krajach na całym świecie.
Przez okno z życzliwym i nieco zmęczonym uśmiechem patrzy Valerio Abate, 40-letni mężczyzna, właściciel Terra Nera. Valerio, skromny Sycylijczyk, którego słono-pieprzowa broda niewiele zdradza z młodości, przyzwyczaił się już do gwaru panującego przed restauracją.
Wspomina, że to wydarzenie odbywa się codziennie od początku programu: „Każdego dnia ustawiają się w kolejce, aby zrobić zdjęcia na zewnątrz; inni przychodzą na obiad lub robią sobie ze mną selfie”.
Choć początkowo spodziewano się niewiele więcej niż skromnego lokalnego sukcesu, jego prosta knajpka, zaskakująco serwująca dania kuchni włoskiej, a nie francuskiej, nieoczekiwanie zyskała szerokie uznanie. Ku jego zdziwieniu, obecnie codziennie przyciąga rzesze fanów Emily ze wszystkich zakątków globu.
Valerio nie udzielił dotychczas żadnych wywiadów medialnych; zamiast tego pracuje za kulisami, witając klientów i utrzymując atmosferę, w której miejscowi mogą bez przeszkód cieszyć się posiłkiem złożonym z domowego makaronu i wina w porze lunchu.
Przed nadchodzącym czwartym sezonem Emily in Paris, który ma się ukazać w czwartek, udzielił ekskluzywnego wywiadu dla Mail, dzięki czemu podczas mojego dnia mogę odwiedzić jedną z najpopularniejszych restauracji na Instagramie.
W sercu tętniącego życiem miasta wkroczyłem do Terra Nera – klejnotu, który doskonale odzwierciedla jego ekranowy urok. Odważne czerwone ściany, skórzane kabiny w stylu vintage i rustykalne drewniane stoły sprawiają, że scenograf zaprasza mnie na posiłek.
W 1967 roku natknąłem się na skromny sklep mięsny, który przetrwał próbę czasu. Szybko do 1978 roku, moja rodzina z dumą przejęła ten lokal i przekształciła go w restaurację, co od tego czasu stało się cenną częścią naszej historii. Rok transformacji jest wyraźnie umieszczony na markizie obok nazwy „Chef Gabriel”, co świadczy o jej nowo odkrytej sławie i uznaniu.
Wspomina, że wiele kobiet często pyta, czy jest tu zatrudniony, na co odpowiada. Wyrażają rozczarowanie, gdy dowiadują się, że on tu nie pracuje.
Z pewnością w godzinach południowych młodych brazylijskich fanów często można spotkać, jak robią zdjęcia poza obiektem, jeszcze przed otwarciem drzwi. Jeden z fanów nosi torbę ozdobioną wizerunkiem Mony Lisy, której podobiznę ukryto za napisem „Emily in Paris” – ukochaną ikoną młodzieży kochającej Netflix.
Ludzie wciąż napływają do lokalu, niektórzy robią zdjęcia z daleka, a inni podchodzą, żeby sprawdzić menu. Nasze codzienne specjały na dziś to risotto z grzybami i truflą w cenie 22 GBP oraz makaron w sosie pomidorowym z bakłażanem i mozzarellą w cenie 15 GBP.
Valerio, który dorastał w Agrigento, uwielbiał tego rodzaju jedzenie od dzieciństwa.
Jako dziecko zafascynowało mnie obserwowanie, jak moja mama i babcia przygotowują posiłki w naszej kuchni. Aromaty emanujące z przestrzeni kulinarnej i kreatywne wykorzystanie prostych, ale wyśmienitych składników pochodzących z południowych regionów Włoch – dojrzałych pomidorów, świeżego oregano, sera, oliwek – wciąż żywo zapadają w moje wspomnienia.
„Mój wujek miał w Paryżu włoską restaurację i jako dziecko przyjeżdżałem tu na wakacje.
W tym scenariuszu chętnie poświęciłbym cały swój czas na pomoc w kuchni. Naprawdę mnie inspiruje i fascynujące jest to, że ludzie z różnych części Paryża przybywają, aby spróbować jego kulinarnych dzieł.
W 2015 roku Valerio przejął kontrolę nad restauracją, starając się pilnie podtrzymać dziedzictwo rodziny, oferując domowe makarony, autentyczne sycylijskie wina i tradycyjne włoskie desery, tak jak robiła to jego babcia, takie jak pistacjowe cannoli z nadzieniem z ricotty i kremowe tiramisu.
Terra Nera już wcześniej zaznała smaku hollywoodzkiego blasku. W 2011 roku zagościł na ekranach filmu Woody’ego Allena Północ w Paryżu. Następnie reżyserzy zwrócili się do lokalizacji dwóch francuskich filmów w 2017 i 2018 r. Wreszcie pod koniec 2019 r. Netflix wykazał zainteresowanie.
Według Valerio dyrektor odwiedził restaurację i bardzo ją polubił. Później wrócił w towarzystwie francuskiej i amerykańskiej ekipy produkcyjnej. Po zjedzeniu posiłku wszyscy wyrazili swoje uznanie dla tego miejsca.
Jako oddany wielbiciel mający słabość do błyskotliwego umysłu Darrena Stara muszę przyznać, że początkowo nie miałem pojęcia o tym nowym, świeżym programie. Jednak sam fakt, że wynikało to z jego geniuszu twórczego, wystarczył, aby wzbudzić moje zainteresowanie. Widzisz, jako dziecko byłem urzeczony niczym innym jak Beverly Hills 90210, kolejnym arcydziełem, które on ożywił.
Zdjęcia rozpoczęły się w marcu 2020 r. – i od tego czasu każdego roku w tym samym miesiącu – i zaczęła się bajka.
W ciągu dziesięciu dni kierowana przeze mnie restauracja wraz z przylegającą do niej boulangerie została tymczasowo zamknięta, zabarykadowana, a cały otaczający ją plac odgrodzony kordonem. To był ekscytujący czas, ponieważ gwiazdy przybywały na zdjęcia Emily do Paryża. Muszę przyznać, że za rolę w tej produkcji otrzymałem hojne wynagrodzenie.
Doszedł do porozumienia z wytwórnią produkcyjną (nie ujawniając kwoty), aby zrekompensować utratę przychodów, i codziennie był tam, aby być świadkiem rozwoju wydarzeń wraz z entuzjastyczną publicznością wypełnioną krzykami. W przeciwieństwie do publiczności miał jednak okazję do interakcji z gwiazdami.
Uważam, że Lily Collins emanuje ponadczasową elegancją i wdziękiem, przypominającą aktorkę prosto ze swingujących lat sześćdziesiątych. Jeśli chodzi o Lucasa Bravo, jego charyzma świeci jasno, niczym latarnia morska, biorąc pod uwagę, że jego ojciec Daniel, była gwiazda futbolu, był kiedyś cenionym patronem.
Wyraża wdzięczność za skromny wkład w serial i wyjaśnia, że obejrzenie portretu jego małej rodzinnej restauracji było jak powrót do wczesnego romansu. Przyznaje, że nigdy nie zapomni tego doświadczenia i uważa się za szczęściarza.
Niezależnie od niedawnej sławy Terra Nera, na przestrzeni lat nie zaszły żadne istotne zmiany – ani w wystroju, ani w ofercie menu, ani w cenach.
Obecnie miejsce to staje się coraz bardziej oblegane przez bywalców: niektórzy z stałych mieszkańców jedzą samotnie posiłki ze swoimi gazetami, jednak większość to turyści z Emily w Paryżu, których łatwo rozpoznać po żywych beretach i przyciągających wzrok T-shirtach z odważnymi hasłami.
1. Zespół pochodzący z Hongkongu, samozwańczych entuzjastów, wkłada więcej wysiłku w robienie sobie selfie niż odkrywanie kuchni. W międzyczasie para robi zamieszanie przy wejściu, głośno pytając, czy lokal oferuje ślimaki.
Wygląda na to, że niezliczone osoby robią szybkie, swobodne zdjęcia przed wyjazdem, zaniedbując próbowanie pieczołowicie przygotowanych dań przez zespół kulinarny Valerio. Czy denerwuje go takie zachowanie?
Pomimo nieoczekiwanego spokoju, wydaje się niezakłócony. „Tutaj nie ma żadnego zamieszania” – stwierdza. „Jeśli teraz nie są głodni, może wrócą. Nie denerwuję się. Po prostu cieszę się, że przyszli”.
„Upewniam się, że dla każdego jest stół; Chcę, żeby moi klienci czuli się mile widziani i dobrze odżywieni.
W Terra Nera znajduje się tylko 15 stołów (na których może pomieścić do 40 gości), a do końca serwowania lunchu o 14:30 każdy stół jest zajęty. Wieczorne siedzenia, które rozpoczynają się o 19:00, są szczególnie ruchliwe, a kolejka ustawia się na zewnątrz jeszcze przed otwarciem.
„Wygląda na to, że Emily w Paryżu wywarła wrażenie” – przyznaje Valerio. „Teraz rezerwuję stoliki na trzy miesiące do przodu ze względu na zwiększony popyt”.
Przede wszystkim, baza klientów przeszła znaczącą transformację. Wcześniej była to lokalna knajpka, serwująca wyłącznie posiłki sąsiadom. Dziś jednak mam przyjemność codziennie spotykać gości pochodzących z różnych środowisk na całym świecie.
Według niego większość zwolenników wydaje się pochodzić z Ameryki Południowej i Azji; jednakże spotkał oddanych fanów nawet w odległej Mikronezji, odizolowanym państwie wyspiarskim oddalonym o ponad 13 000 kilometrów.
Dzięki programowi „Emily in Paris” Valerio nieoczekiwanie ponownie nawiązał kontakt ze starą miłością – hiszpańskim wielbicielem serialu, który rok wcześniej był klientem jego restauracji. Jednak ich związek zakończył się dla niego boleśnie, pozostawiając tęsknotę za nowym związkiem.
Zawsze osobiście witam każdego klienta, ściskam mu dłoń i przedstawiam się nowym twarzom, które przechodzą przez drzwi naszej restauracji. Często nowicjusze są zaskoczeni, rozpoznając we mnie osobę, którą widzieli na ekranie, co dodaje im szczypty gwiazdorskiej mocy do swoich posiłków.
Pozostali członkowie zespołu, w sumie ośmiu, z czego trzech to szefowie kuchni, wydają się wyraźnie zestresowani z powodu ciągłego napływu fanów.
Za wieczorną obsługę odpowiada Milly, kelnerka z Chile, która pracuje w Terra Nera od pięciu lat. Czasami uważa, że napływ filmów z Netflixa jest nieco przytłaczający.
Jako wieloletni fan sztuki nieustannie jestem zdumiony pełnymi pasji wielbicielami, którzy dzień po dniu zbierają się, aby wyrazić swój podziw dla swoich ulubionych wykonawców i twórców. Dorastając w małym miasteczku, rzadko miałam okazję kontaktować się z ludźmi z różnych środowisk i kultur, ale wszystko się zmieniło, kiedy przeprowadziłam się do miasta, aby realizować własne artystyczne marzenia.
Jako doświadczony kelner w sercu tętniącego życiem placu turystycznego mogę zaświadczyć o chaotycznym wichrze, który opada na nas każdego wieczoru. Gdy zachodzące słońce rzuca złoty blask na brukowane uliczki, wyłaniają się hordy turystów, których smartfony trzymane są w górze jak latarnie prowadzące ich do naszego lokalu.
W miarę jak szaleństwo związane z Emily w Paryżu narasta, ogarnia mnie ekscytacja! Nie tylko ja to obserwuję – wydaje się, że wszyscy zostali porwani w ten wicher! Teraz poza moją skromną knajpką jestem świadkiem skomplikowanych choreografii na TikToku, obszernych samouczków na YouTube i ciągłej parady transformacji strojów. Och, jaka pasja tych fanów do Emily i jej paryskich przygód! To naprawdę inspirujące.
Rzeczywiście, o 20:00, gdy kolacja trwa pełną parą, na chodniku na zewnątrz panuje ruch.
Młoda dama o imieniu Zena, pochodząca z południa Brazylii, ustawia kij do selfie i statyw do aparatu przy głównym wejściu, przygotowując się do zrobienia kilku zdjęć podczas sesji fotograficznej.
Przybył inny widz z wyszukaną walizką wypełnioną wysokiej klasy odzieżą, prawdopodobnie przeznaczoną do noszenia przed kamerą. Jednak niezadowolony serwer żąda jej przeniesienia, ponieważ nie ma to być pas startowy.
Melodie, ubrana w czerwony beret i dopasowaną szminkę, pochodzi z Turcji i towarzyszą jej rodzice, Ozge i Sadri. Zarezerwowali stolik z dużym wyprzedzeniem i w przeciwieństwie do wielu innych osób rzeczywiście cieszą się kolacją w Terra Nera. Wyrażają, że pragnęli pełnego doświadczenia.
Grupa entuzjastycznych Szwedów pyta o szczegóły menu „Emily w Paryżu”, które Valerio zaprezentował podczas premiery pierwszego sezonu, jednak on już go nie podaje.
Jego zdaniem takie sztuczki „nie są już potrzebne”.
Absolutnie, jedzenie jest oczywiste: nienagannie przygotowane, świeże i kusząco przepyszne. Klienci restauracji odwiedzają je, aby ulepszyć swoje kanały w mediach społecznościowych, ale po drodze odkrywają wyjątkowy posiłek. W Internecie ta knajpka konsekwentnie otrzymuje pięć gwiazdek.
Wreszcie Valerio nie pozwala mi wejść do kuchni, bojąc się, że intruz może zakłócić harmonię wśród jego współpracowników. Jeśli jednak zatrudnił „Master Chefa”, niestety nie zauważyłem go w okolicy.
Zamiast tego zaprasza mnie do zrobienia sobie z nim selfie na jego stronie Terra Nera na Instagramie (którą ma ponad 6400 obserwujących), gdzie będę w dobrym towarzystwie obok znanych osobistości, takich jak Eric Cantona, Jean-Claude van Damme i burmistrz naszego miasta .
Oprócz pozyskiwania gwiazdorskiej klienteli, Emily In Paris dokonała cudów dla swojej firmy.
Wskazuje na pusty budynek po przeciwnej stronie ulicy, w którym w przyszłym roku znajdzie się jego druga knajpka. Lokal ten skupi się na pizzy i autentycznych włoskich lodach.
Jako doświadczony organizator wydarzeń z wieloletnim doświadczeniem byłem świadkiem niezliczonych scen, takich jak dzisiejsze pełne wydarzeń wydarzenie w hołdzie Emily. Kelnerzy biegający przy pełnych tacach i wciąż rosnący entuzjastyczny tłum sprawiają, że jest to aż nazbyt znajome. Będę tu jednak dopiero do późnych godzin nocnych, gdyż widziałem już ten spektakl. Zmęczony uśmiech pojawia się na mojej twarzy, gdy wspominam niezliczone wydarzenia, które organizowałem przez lata. Każdy wyjątkowy, każdy niezapomniany, a jednak wszystkie łączy wspólny wątek – energia i emocje towarzyszące gromadzeniu ludzi razem podczas świętowania. Pomimo późnych godzin i pozornie niekończącego się strumienia gości, jest coś naprawdę magicznego w byciu częścią tych chwil. To przywilej, którego nigdy nie traktuję jako coś oczywistego.
Chociaż nie potwierdzono jeszcze żadnego piątego sezonu, jest on optymistą, że lokalizacja Terra Nera może w przyszłości służyć jako miejsce kręcenia serialu „Emily w Paryżu” i być może innych popularnych filmów na całym świecie.
Jako koneser srebrnego ekranu nie mogę powstrzymać się od radości! To niezwykła szansa nie tylko dla mnie osobiście czy mojej restauracji, ale także dla Paryża. Prezentacja w ten sposób otwiera świat możliwości.
Jeśli chodzi o uciążliwych influencerów na Instagramie, wydaje się, że każda forma uwagi przekłada się na pozytywny rozgłos. Valerio z uśmiechem nie nazywa ich fanami, ale raczej potencjalnymi klientami.
Po zrobieniu naszego ostatniego zdjęcia grupowego szybko umieszcza je na swoim urządzeniu. Liczba polubień stale rośnie i na razie sięga siedemdziesięciu ośmiu. Chyba nie możemy konkurować!
- Emily In Paris, sezon 4, będzie dostępny od najbliższego czwartku na platformie Netflix.
- EUR PLN PROGNOZA
- USD PLN PROGNOZA
- NEAR PROGNOZA. NEAR kryptowaluta
- BONK PROGNOZA. BONK kryptowaluta
- PEPE PROGNOZA. PEPE kryptowaluta
- MOODENG PROGNOZA. MOODENG kryptowaluta
- RENDER PROGNOZA. RENDER kryptowaluta
- LINK PROGNOZA. LINK kryptowaluta
- DOGE PROGNOZA. DOGE kryptowaluta
- EUR CHF PROGNOZA
2024-08-12 04:40