Jako zagorzały wielbiciel Jenny Ortegi muszę przyznać, że jej szczerość i szczerość w kwestii środowych przeżyć są naprawdę godne pochwały. Jest nie tylko wdzięczna za swój sukces; wykorzystuje go jako odskocznię do dzielenia się wyzwaniami i rozwijania się jako artystka. To inspirujące widzieć, jak ktoś tak młody radzi sobie ze złożonymi problemami branży z takim wdziękiem i dojrzałością.
W niedawnym wywiadzie dla Vanity Fair Jenna Ortega otwarcie powiedziała, że błagała, aby zostać producentem pierwszego sezonu popularnego serialu Netflix „Wednesday”.
W zeszłym roku 21-letnia aktorka, uznana za „trudną” po tym, jak przyznała, że często zmieniała scenariusz w trakcie serialu, wyjaśniła, że biorąc pod uwagę jej ciągłą obecność na ekranie, logiczne wydaje się dla niej podjęcie roli producenta.
Nastolatek, który zagrał w pierwszym sezonie środowego serialu, stwierdził: „Rozumiem swoją rolę aktorską, wiem, że to nie ja dyktuję decyzje… Jednak biorąc pod uwagę postać Wednesday, która jest obecna przez cały serial logiczne wydaje się, że ta osoba jest głęboko zaangażowana w to, co dzieje się poza ekranem, ponieważ jest ona stale na ekranie przez cały czas trwania projektu”.
Wspomniała, że aktorzy rzadko tworzą treści podczas swojego debiutanckiego sezonu, wyjaśniając dalej, że wiele podejmowanych przez nią zadań i dyskusji często skupiało się na tych, którymi zajmują się zazwyczaj producenci.
W nadchodzącym drugim sezonie serialu Jenna awansowała na producenta wykonawczego; Showrunnerem pozostaje Tim Burton.
Wcześniej Ortega skrytykowała zarówno fanów, jak i profesjonalnych scenarzystów telewizyjnych, gdy przyznała się, że często zmieniała swój środowy scenariusz, co było odbierane jako niemal nieprofesjonalne.
W rozmowie z Daxem Shepardem w podcaście Armchair Expert aktorka wywołała zamieszanie, wyznając, że czasami nie była zadowolona ze scenariusza i w trakcie wywiadu subtelnie modyfikowała swój dialog.
W niemal nietypowym dla mnie momencie gorliwego oddania przekroczyłem swoje zwykłe zawodowe granice, odważając się poprawić dialog, jakby sami bohaterowie namawiali mnie do bardziej autentycznego wyrażania swoich myśli.
Wyjaśniła, że kierownik scenariusza wierzył, że realizuje konkretny plan. To doprowadziłoby do konieczności spotkania się z pisarzami, którzy zadaliby sobie pytanie: „A co ze sceną?” W takich przypadkach musiałaby omówić i uzasadnić, dlaczego nie może wykonać pewnych działań.
Nie mogę powstrzymać się od współczucia autorom, którzy znajdują się w kręgu odbiorców takich aroganckich komentarzy. Sama jestem pisarką i wiem, ile krwi, potu i łez włożono w stworzenie czegoś, co przemawia do odbiorców. To przygnębiające widzieć, jak ktoś przypisuje sobie sukces projektu, nie doceniając całej ciężkiej pracy wykonanej za kulisami.
Ortega przyznała, że mogła wyrazić się skuteczniej, stwierdzając: „Szczerze mówiąc, uważam, że omawiając ten temat, mogłem mądrzej dobrać słowa. Często łapię się na tym, że mówię za dużo. Myślę, że z perspektywy czasu, gdybym przedstawił sytuację dokładniej, prawdopodobnie zostałaby lepiej przyjęta”.
Wszystko, co wyraziłem, wydawało mi się zbyt dramatyczne… Nadało to niesamowitą, dystopijną atmosferę, sprawiając, że czułem się, jakbym był zniekształconą wersją siebie.
W zeszłym roku poczuła się zmęczona ciągłym oglądaniem własnego wizerunku i stwierdziła, że gdyby otworzyła telefon i znalazła tę samą kobietę z banalnym powiedzeniem lub czymś podobnym, ona również poczułaby się niezainteresowana. Mówiąc prościej, czuła się przytłoczona powtarzaniem się jej własnej twarzy wszędzie i wyraziła zrozumienie dla każdego, kto czuje to samo.
W wywiadzie dla Dax Shepard Jenna stwierdziła, że być może nie prezentowała się na planie filmowym tak mocno, jak w środę, bardziej niż w jakimkolwiek innym dniu.
Według Ortegi działania środy, a także sceny, w których zmuszona była uczestniczyć w trójkącie miłosnym, zupełnie nie pasowały do jej charakteru. Jego zdaniem to romantyczne uwikłanie wydawało się nielogiczne lub nie na miejscu.
Wspomniała o sukience, którą musi założyć na szkolną potańcówkę, i wykrzyknęła: „O mój Boże, podoba mi się to… ugh, nie mogę uwierzyć, że to powiedziałam. Naprawdę sobą gardzę”. Na co odpowiedziałem: „Nie”.
Absolwentka Disneya również nie podzieliła się okolicznościami, które doprowadziły do jej tańca, który teraz jest wirusowy.
Pierwotnie planowała, że będzie to improwizowana impreza taneczna, podczas której ona będzie inicjować taniec, a inni dołączą i będą tańczyć razem z nią. Oto, co ujawniła.
Wyjaśniła: „Odrzuciłam to, ponieważ nie widziałam, żeby się na to zgodziła. Moja sugestia była taka, aby albo to usunąć, albo pozwolić środzie zająć się sytuacją przez znokautowanie kogoś, a potem możemy iść dalej”.
Jako entuzjastka stylu życia muszę wyznać, że ostatnio mam dość pełny talerz – między innymi łączenie lekcji szermierki z grą na wiolonczeli – co uniemożliwia mi współpracę z choreografem przy układzie tanecznym. Na szczęście dano mi swobodę samodzielnego projektowania ruchów, co zapewniło indywidualny charakter występu.
Była także niezadowolona z niektórych „chorobliwych” rzeczy, które Środa miała do powiedzenia.
Kiedy dzieci mówią rzeczy mroczne lub obraźliwe, wydaje nam się to zabawne i urocze, często wywołując reakcje typu: „Och, jesteś taki niewinny, że nie zdajesz sobie sprawy, co mówisz”. Wyjaśniła tę kwestię.
Jako osoba, która przez całą moją karierę nauczycielską pracowała z wieloma nastolatkami, mogę śmiało powiedzieć, że bycie nastolatkiem to często trudny i pełen dezorientacji czas dla młodych ludzi. Zmagają się ze zmianami hormonalnymi, presją społeczną i chęcią potwierdzenia swojej niezależności, co czasami może prowadzić do zmienności nastroju, drażliwości i wyzywającego zachowania. Należy jednak pamiętać, że ta faza jest tymczasowa i że wiele z tych zachowań jest normalną częścią dorastania. Jednocześnie jest mniej wymówek dla jawnej niegrzeczności lub braku szacunku wobec innych. Znalezienie sposobów skutecznej komunikacji z nastolatkami, wysłuchanie ich obaw oraz oferowanie wskazówek i wsparcia w tym kluczowym okresie ich życia jest niezwykle istotne.
„Prowadzący podcast Jordan Crucchiola wyraził w środę podziw dla otwartości Jenny Ortegi w kwestii swojej pracy, stwierdzając, że sukces można docenić bez nadmiernej wdzięczności, będąc jednocześnie obecnym. Ma nadzieję, że nadal będzie szczerze opowiadać o swoich zmaganiach.
W innej części tego samego wywiadu Ortega po raz pierwszy wspomniała o opuszczeniu programu przez Percy’ego Hynesa White’a, co wywołało plotki o randkach między nimi.
W sztuce wcielił się w Xaviera Thorpe’a, ucznia Nevermore Academy o zdolnościach parapsychicznych. Postać ta była jedną z dwóch głównych ról męskich i miała romantyczny związek ze środą (Ortegą).
Odszedł z programu po kilku oskarżeniach o niewłaściwe zachowanie seksualne w Internecie, którym zaprzeczył.
Stwierdziła, że nieobecność Hynesa White’a wydaje się dość dziwna i zagmatwana, zwłaszcza że pojawia się wiele nowych postaci. Uważa jednak, że ta obfitość może spowodować przeoczenie tej kwestii. Ponadto stwierdza, że sceneria środowego świata wydaje się już nieco wytrącona z równowagi.
We wrześniu 2023 roku DailyMail.com ujawnił ekskluzywny raport, w którym stwierdzono, że został usunięty z serialu w następstwie zarzutów, że celowo odurzał kobiety na imprezie, którą organizował w Toronto, w celu wykorzystania ich seksualnie.
Na początku 2023 roku White spotkał się z szeregiem oskarżeń związanych z napaścią na tle seksualnym. Stanowczo utrzymywał, że było to częścią „kampanii dezinformacyjnej”.
W czerwcu ubiegłego roku złożył oświadczenie w sprawie usuniętych już wcześniej anonimowych postów z mediów społecznościowych z początku stycznia.
W szczerej wiadomości podzieliłem się: „Na początku tego roku nieznana mi osoba rozpoczęła w Internecie złośliwą kampanię dezinformacyjną przeciwko mnie. W rezultacie dane osobowe mojej rodziny zostały ujawnione (doxx), a moi przyjaciele byli celem wiadomości z pogróżkami. Zdjęcia zrobione przeze mnie, gdy byłam niepełnoletnia, zostały niewłaściwie wykorzystane, a działania przedstawiające moją postać zostały przedstawione w złośliwy sposób”.
Później szczegółowo opowiedział, jak jego przyjaciel został niesprawiedliwie przedstawiony jako ofiara, i skrytykował bezpodstawne i szkodliwe zarzuty.
Mimo że nie wraca w środę, rzeczywiście ma wiele nadchodzących projektów. Jedną z nich jest komedia romantyczna zatytułowana „Winter Spring Summer or Fall”, do której napisał scenariusz wspólnie z Ortegą w Utah, a do kin trafi w czerwcu 2024 roku.
Przeczytaj cały artykuł we wrześniowym numerze Vanity Fair i na VanityFair.com
- EUR PLN PROGNOZA
- USD PLN PROGNOZA
- NEAR PROGNOZA. NEAR kryptowaluta
- BONK PROGNOZA. BONK kryptowaluta
- MOODENG PROGNOZA. MOODENG kryptowaluta
- PEPE PROGNOZA. PEPE kryptowaluta
- RENDER PROGNOZA. RENDER kryptowaluta
- DOGE PROGNOZA. DOGE kryptowaluta
- LINK PROGNOZA. LINK kryptowaluta
- Gwiazda rosyjskiego baletu Władimir Szkłorow nie żyje w wieku 39 lat po upadku z balkonu
2024-08-06 20:37