Chloe Madeley broni byłego Jamesa Haskella, namawiając fanów, aby przestali go obrzucać złymi słowami i oświadcza: „Właściwie trochę mi go szkoda”

Chloe Madeley broni byłego Jamesa Haskella, namawiając fanów, aby przestali go obrzucać złymi słowami i oświadcza: „Właściwie trochę mi go szkoda”

Jako oddany fan, który śledzi podróż Chloe Madeley i Jamesa Haskella od czasów, gdy grali w reality show, nie mogę powstrzymać ukłucia współczucia dla byłej pary wpływowej. Ich rozstanie po pięciu latach małżeństwa, po dziesięciu latach wspólnego życia, było szokiem dla wielu, w tym dla mnie. Muszę jednak przyznać, że podziwiam niezachwiane wsparcie Chloe dla Jamesa pomimo negatywnych komentarzy pod jego adresem przez niektórych fanów.

Ogłosili rozwód w październiku 2023 r., po dziesięciu latach spędzonych razem i pięciu latach małżeństwa.

Jednak Chloe Madeley stanęła w obronie Jamesa Haskella po tym, jak niektórzy fani nadal go źle wyrażali.

W rozmowie z „The Sun” powiedziała: „To coś w rodzaju mocnej insynuacji, że nie jest miłym facetem. 

Na podstawie moich osobistych doświadczeń nauczyłam się, że przeżywanie trudnych chwil z kimś, na przykład z partnerem, może być wyzwaniem, a czasami nawet obciążającym. Jednak naprawdę liczy się to, jak poradzimy sobie z tymi zmaganiami i wyjdziemy silniejsi po drugiej stronie. W naszym przypadku, pomimo wielu bitew, jakie toczyło się z Jamesem, udało nam się skutecznie współrodzić, wykazując się odpornością i zrozumieniem. Jestem głęboko przekonana, że ​​połowa zasług za nasze pomyślne wspólne rodzicielstwo należy do niego, ponieważ odegrał zasadniczą rolę w utrzymaniu harmonijnego środowiska naszych dzieci.

„Chcę, żeby miał trochę tego szacunku ze strony ludzi, czego nie sądzę, żeby otrzymał”.

Chloe Madeley broni byłego Jamesa Haskella, namawiając fanów, aby przestali go obrzucać złymi słowami i oświadcza: „Właściwie trochę mi go szkoda”

Chloe Madeley broni byłego Jamesa Haskella, namawiając fanów, aby przestali go obrzucać złymi słowami i oświadcza: „Właściwie trochę mi go szkoda”

Znany ekspert fitness i były zawodnik rugby James, lat 38, który związał się z Chloe w 2018 roku i ma prawie dwuletnią córkę o imieniu Bodhi, wywołał plotki o separacji, gdy Chloe widziano bez obrączki podczas spotkań towarzyskich z przyjaciółmi . Miało to miejsce niedługo po tym, jak ukazały się zdjęcia Jamesa rozmawiającego z niezidentyfikowaną blondynką przed londyńskim klubem.

Para potwierdziła rozstanie we wspólnym oświadczeniu wydanym w październiku.

W wirze niezachwianego fandomu „Ja, oddany fan, byłem zaskoczony szczerym oświadczeniem złożonym przez Chloe Madeley i jej partnera we wrześniu 2023 r. Zawitali na naszych ekranach jako główna para w programie ITV „Chloe Madeley: A Family” Affair”, ale teraz wybrali oddzielne ścieżki”.

Początkowo nie mieliśmy zamiaru wydawać w tej chwili żadnego oświadczenia, szczególnie w trakcie emisji naszego programu telewizyjnego. Jednak ciągłe pogłoski o naszym małżeństwie zmusiły nas do zajęcia się tą sytuacją.

Jako zagorzała fanka jestem tutaj, aby podzielić się tym, co wspomniała: „Poza tym zdaniem nie będzie z naszej strony żadnych publicznych dyskusji na ten temat. Uprzejmie prosimy o zrozumienie i szacunek, ponieważ szukamy prywatności podczas te czasy.”

Obecnie całą naszą uwagę skupiamy na naszej uroczej córeczce. Idąc dalej, będziemy wspólnie pielęgnować jej rozwój, kierując się wyłącznie miłością.

Na Instagramie James wyraził swoje uczucia, mówiąc: „Piszę ten post z ciężkim sercem, choć jest to trudne, w dzisiejszym świecie trzeba to zrobić”.

Moją główną troską jest zapewnienie szczęścia, bezpieczeństwa i dobrego samopoczucia mojej córce i Chloe. Mając to na uwadze, postanawiam nie przedstawiać w tej chwili żadnych dodatkowych komentarzy.

Chloe Madeley broni byłego Jamesa Haskella, namawiając fanów, aby przestali go obrzucać złymi słowami i oświadcza: „Właściwie trochę mi go szkoda”
Chloe Madeley broni byłego Jamesa Haskella, namawiając fanów, aby przestali go obrzucać złymi słowami i oświadcza: „Właściwie trochę mi go szkoda”
Chloe Madeley broni byłego Jamesa Haskella, namawiając fanów, aby przestali go obrzucać złymi słowami i oświadcza: „Właściwie trochę mi go szkoda”
Chloe Madeley broni byłego Jamesa Haskella, namawiając fanów, aby przestali go obrzucać złymi słowami i oświadcza: „Właściwie trochę mi go szkoda”
Chloe Madeley broni byłego Jamesa Haskella, namawiając fanów, aby przestali go obrzucać złymi słowami i oświadcza: „Właściwie trochę mi go szkoda”

Jako doświadczony obserwator relacji międzyludzkich i osoba, która sama przeżyła chaotyczny rozwód, mogę wczuć się w emocjonalne zamieszanie Chloe, gdy opisała swoją separację od męża, z którym była w separacji, jako „cholernie okropną”. Rozwód nigdy nie jest łatwy, szczególnie jeśli chodzi o radzenie sobie ze złożonością zerwanego związku. Surowa szczerość jej słów przemówiła do mnie i doceniam jej odwagę, by podzielić się swoimi uczuciami ze światem. Otwarcie się na takie osobiste sprawy wymaga dużo siły i podziwiam Chloe za zabieranie głosu. Jej historia przypomina, że ​​nawet w obliczu przeciwności losu można znaleźć siłę, by iść dalej.

Chloe wyznała, że ​​ich drogi się rozeszły, ponieważ oboje czuli, że ich związek staje się coraz bardziej „nieprzyjemny” i „przygnębiający”.

W swojej rezydencji w północnym Londynie para nadal mieszka razem, często widywana poza domem z Bodhim, starając się, aby ich separacja była jak najbardziej serdeczna ze względu na ich małą córkę.

Chociaż niektórzy fani spekulują na temat ich ponownego spotkania ze względu na ostatnie wydarzenia, Chloe wyjaśniła, że ​​obie osoby poczyniły już postępy w swoim życiu. Wyraziła nawet przekonanie, że była zawodniczka Anglii wkrótce znajdzie nowego partnera.

Powiedziała: „Prawdopodobnie stanie się to w przypadku Jamesa na długo przed tym, zanim przydarzy się mnie, jeśli jeszcze tego nie zrobiło”.

„Czekam, aż w pewnym momencie nastąpi rozmowa”. 

2024-08-04 02:33