Gwiazda telewizyjna dzieli się szokującym momentem, w którym jej córka dzwoni po pogotowie i mówi „moja mama zmarła”, po czym się rozłącza

Gwiazda telewizyjna dzieli się szokującym momentem, w którym jej córka dzwoni po pogotowie i mówi „moja mama zmarła”, po czym się rozłącza

Jako doświadczony obserwator ludzkich dramatów jestem urzeczony intrygującą historią Ivy Marry i jej przedwcześnie rozwiniętej córki Milany. Ten film stanowi dobitne przypomnienie tego, jak dzieci mogą czasami zacierać granice między zabawą a rzeczywistością, szczególnie jeśli chodzi o poważną działalność służb ratowniczych.

Osoba zajmująca się mediami społecznościowymi opublikowała wideo, w którym uchwyciła zaskakującą chwilę, gdy ich dziecko wezwało pomoc, informując osoby udzielające pomocy, że ich „matka już nie żyje”.

W środę mieszkanka Melbourne, Iva Marra, zamieściła na Instagramie wideo pokazujące wydarzenie, w którym jej sześcioletnia córka Milana potajemnie wybrała numer alarmowy 000.

Kiedy wspominam, natrafiam na stary klip wideo, na którym mój czteroletni brat Stefan i ja dzielimy się uroczymi chwilami. Na tym nagraniu trzyma telefon przy uchu, udając, że dzwoni, zanim delikatnie wyjmę mu urządzenie z rąk.

Następnie słychać ją mówiącą: „10:45. Moja mama zmarła. Moja mama zmarła.

Zerkając na swój telefon, natychmiast zapytała: „Czy możemy się rozłączyć? Zbliża się spotkanie”, po czym szybko zakończyła rozmowę.

Później na nagraniu widać scenę, w której Iva przepytuje Milanę o to, z kim rozmawiała przez telefon i o czym rozmawiali.

Po potwierdzeniu, że poinformowała karetkę pogotowia o śmierci matki, Milana zaczęła szlochać, opisując swoje pragnienie zostania lekarzem.

Wyraziła emocje: „Chciałam zrozumieć rolę funkcjonariuszy organów ścigania, czyli innymi słowy lekarzy. W końcu jak mogę zostać lekarzem, jeśli nie wiem, co to znaczy, kiedy dorosnę?

Gwiazda telewizyjna dzieli się szokującym momentem, w którym jej córka dzwoni po pogotowie i mówi „moja mama zmarła”, po czym się rozłącza

Publikując wideo na Instagramie, Iva przestrzegła swoich obserwujących, aby nie wierzyli w „czyn ze łzami w oczach” Milany, przypominając im o niewygodnym incydencie podczas rozmowy telefonicznej, którego oboje doświadczyli.

Gwiazda „The Yummy Mummies”, która często publikuje posty na temat swoich dzieci wraz z mężem Stevenem Joe Marrą, niedawno opublikowała stary klip z ich przeszłości, w którym wspomina zabawny moment, mówiąc, że podróżuje wspomnieniami.

Materiał podzielił fanów w komentarzach, niektórzy byli zszokowani, że zmarnowała czas karetki i chcieli wiedzieć, czy zostali wezwani.

Wydaje się, że ktoś powinien zrozumieć znaczenie służb ratowniczych i wagę wykonywania fałszywych połączeń, które niepotrzebnie pochłaniają ich cenny czas. Chociaż mogła po prostu się bawić i być dociekliwa, jest to nadal niewłaściwe zachowanie.

„Biedna ty @iva.marra, mam nadzieję, że odrobiła lekcje” – powiedziała inna.

Gwiazda telewizyjna dzieli się szokującym momentem, w którym jej córka dzwoni po pogotowie i mówi „moja mama zmarła”, po czym się rozłącza
Gwiazda telewizyjna dzieli się szokującym momentem, w którym jej córka dzwoni po pogotowie i mówi „moja mama zmarła”, po czym się rozłącza

Kiedy ktoś zapytał, co się później wydarzyło, Iva odpowiedziała, że ​​krzyczała i dodała, że ​​Milana nigdy od tamtej pory nie próbowała dzwonić pod numer 911 w ramach żartu. (Uwaga: w USA numer alarmowy to „911” zamiast „000”).

Wielu zwolenników stanęło po stronie Ivy, odnajdując humor w tej trudnej sytuacji i dając jej znać, że przypadkowe dzwonienie na numery alarmowe jest rzeczą normalną.

Głęboko wierzę, że dziewczyna posiada niezwykłą determinację i poświęcenie, czego dowodem jest jej inicjatywa w nauce zawodu lekarza. Nie tylko podjęła wyzwanie opanowania wiedzy medycznej, ale wykazała się także odpornością w zgłaszaniu zgonów i organizowaniu spotkań. Jej umiejętności to nie tylko coś, co nabyła; są wynikiem jej doświadczeń życiowych, które ukształtowały ją na osobę, którą jest dzisiaj. Jest dla mnie jasne, że zasługuje na uznanie za swoją ciężką pracę i zaangażowanie.

„Pomijając tych, którzy są negatywnie nastawieni, nie jest jedyną dziewczyną, która musiała wybierać numer 000 i na pewno nie będzie ostatnią. Teraz, gdy wie, co oznacza ten numer, jestem pewna, że ​​nie zadzwoni ponownie”. (Napisane z perspektywy obserwatora.)

Oryginalne oświadczenie brzmi: „Czwarta osoba szczegółowo opisała, że ​​jako dziecko straciła rachubę, ile razy dzwoniła na numer alarmowy pewnej konkretnej nocy. Jednak zawsze rozłączała się dopiero po zadzwonieniu. Komentowali, że przynajmniej ona miała pewność, że będę mógł z nimi rozmawiać.”

A inny zażartował: „Nagranie z 21. urodzin, lol, a może ukończenie szkoły medycznej!”

2024-08-01 09:18