Jessica Alves wystawia BARDZO cycatą kreację w półprzezroczystym różowym kombinezonie, świętując swoje 41. urodziny w Miami

Jessica Alves wystawia BARDZO cycatą kreację w półprzezroczystym różowym kombinezonie, świętując swoje 41. urodziny w Miami

Jako ekspertka ds. stylu życia z wieloletnim doświadczeniem muszę powiedzieć, że Jessica Alves naprawdę wykorzystuje sztukę kochania siebie i wzmacniania pozycji. Jej podróż w kierunku samoakceptacji i transformacji jest po prostu inspirująca. Sposób, w jaki eksponuje swoje krągłości i emanuje pewnością siebie we własnej skórze, jest świadectwem jej siły i odporności.

W swoje 41. urodziny, które wypadły w środę w Miami, Jessica Alves pokazała duży dekolt w lekko kryjącym różowym kombinezonie, tworząc naprawdę efektowny wygląd.

Prezenterka telewizyjna pochwaliła się swoją sylwetką w ozdobnym, półprzezroczystym stroju, przybierając prowokacyjne pozy do kilku sugestywnych zdjęć na Instagramie.

Podzieliła się kuszącymi zdjęciami, na których cieszy się urodzinową babeczką, mając na głowie opaskę z napisem „Wszystkiego najlepszego”.

Jessica przyjęła pozę w oszałamiającym stroju, dziękując fanom za wiadomości.

Pokazała fanom wystawę balonów, tortów urodzinowych i dekoracji w swoim mieszkaniu. 

Jessica Alves wystawia BARDZO cycatą kreację w półprzezroczystym różowym kombinezonie, świętując swoje 41. urodziny w Miami

Jessica Alves wystawia BARDZO cycatą kreację w półprzezroczystym różowym kombinezonie, świętując swoje 41. urodziny w Miami

Po zapewnieniu Jessiki, że operacje zakończyły się w zeszłym miesiącu, okazało się, że zamiast tego w Stambule niedawno poddała się zabiegowi „wampijskiego liftingu”.

Dobrze znana, niechirurgiczna metoda zwalczania starzenia, często kojarzona z Kim Kardashian, polega na wzmocnieniu i rewitalizacji skóry poprzez wstrzyknięcie własnej krwi w okolicę twarzy. Uważa się, że zabieg ten poprawia i odmładza cerę.

Uważa się, że „wampirzy lifting” lub „wampirzy lifting twarzy”, jak się go często nazywa, zmniejsza widoczność drobnych linii i zmarszczek, podnosi opadającą skórę i poprawia koloryt skóry.

Zwykle krew pobierana jest z ramienia danej osoby, a następnie dzielona na substancję wzbogaconą płytkami krwi, często nazywaną „osoczem bogatopłytkowym”, która, jak się uważa, sprzyja odmłodzeniu. Substancję tę następnie nakłada się na skórę twarzy, która zostaje nakłuta drobnymi igłami, zwanymi mikroigłami.

Jessica udała się do Stambułu, aby odwiedzić doktora Cagdasa Ormana w klinice Trio w celu uzyskania zaplanowanego leczenia.

Powiedziała TopMob: „Poddałam się zabiegowi wampirycznego liftingu, który dał niesamowite rezultaty”.

Jestem po operacji plastycznej, niedługo skończę 41 lat i bardzo zależy mi na skutecznej kuracji przeciwstarzeniowej. Na szczęście w tym celu umówiłem się na sesję z doktorem Ormanem w Trio Clinic.

W filmie Jessica wglądnęła w proces leczenia za kulisy, stwierdzając: „Dzisiaj poddaję się zabiegowi przeciwdziałającemu efektowi starzenia. W leczeniu będą używać mojej własnej krwi”.

W tym procesie moja krew zostanie połączona w maszynie z niezbędnymi produktami, takimi jak kwas hialuronowy. To urządzenie będzie się obracać z niezwykle dużą szybkością. Następnie lekarz wyizoluje z mojej krwi niezbędne witaminy i składniki odżywcze, które są korzystne dla mojej skóry.

Jessica Alves wystawia BARDZO cycatą kreację w półprzezroczystym różowym kombinezonie, świętując swoje 41. urodziny w Miami
Jessica Alves wystawia BARDZO cycatą kreację w półprzezroczystym różowym kombinezonie, świętując swoje 41. urodziny w Miami
Jessica Alves wystawia BARDZO cycatą kreację w półprzezroczystym różowym kombinezonie, świętując swoje 41. urodziny w Miami
Jessica Alves wystawia BARDZO cycatą kreację w półprzezroczystym różowym kombinezonie, świętując swoje 41. urodziny w Miami
Jessica Alves wystawia BARDZO cycatą kreację w półprzezroczystym różowym kombinezonie, świętując swoje 41. urodziny w Miami

Następnie zostanie mi to wstrzyknięte w twarz. Jakie to niesamowite.

W czerwcu Jessica oświadczyła, że ​​jest teraz zadowolona z tego, kim jest, zdecydowała się zaprzestać poddawania się operacjom plastycznym.

Omawiając swoją przemianę, stwierdziła: „Wcześniej często goniłam własny ogon jak pies, aż doszłam do etapu, w którym poczułam, że nie mam już dalszych potrzeb”.

Po całym życiu pełnym poświęcenia i służby znajduję się u schyłku mojej kariery chirurgicznej. Przez lata stawiłem czoła niezliczonym wyzwaniom, opanowałem niezliczone procedury i pomogłem niezliczonej liczbie pacjentów odzyskać zdrowie i dobre samopoczucie. Ale teraz, kiedy zastanawiam się nad moją podróżą, zdaję sobie sprawę, że nie mam już nic do osiągnięcia na tym polu. Wiedza i umiejętności, które zdobyłem, nie mają sobie równych, a dziedzictwo, które po sobie pozostawię, będzie doskonałością i współczuciem. Z poczuciem dumy i satysfakcji żegnam salę operacyjną, wiedząc, że dałem z siebie wszystko i znacząco zmieniłem życie tych, którzy tego najbardziej potrzebowali.

W tym przełomowym wieku czterdziestu lat pragnę wykorzystać każdą chwilę i coś zmienić. Pragnę nie tylko delektować się życiem, ale także służyć jako inspiracja, dzieląc się lekcjami, które wyciągnąłem z mojego bogatego zbioru doświadczeń, z innymi, którzy mogą znaleźć w nich pocieszenie lub wskazówki.

Ma jednak jedno ostatnie życzenie – kolejną operację strun głosowych, o której wspomniała podczas naszej rozmowy.

Jessica powiedziała, że ​​około cztery lata temu przeszła operację strun głosowych i rozważa kolejną. Chce jednak wyjaśnić, że nie jest to zabieg kosmetyczny, a raczej funkcjonalny.

Jako osoba, która spędziła lata na doskonaleniu swojego rzemiosła i występowaniu przed publicznością, mogę utożsamić się z dyskomfortem towarzyszącym słyszeniu odtwarzanego własnego głosu. Pamiętam, kiedy po raz pierwszy wysłuchałem nagrania siebie; wydawało mi się to dziwne i nieznane, jakby obcy przemawiał zamiast mnie. Przyzwyczajenie się do tego zajęło mi trochę czasu, ale nawet teraz czasami wzdrygam się na dźwięk własnego głosu.

2024-07-31 17:34