Michael Clarke wyjawia jedyny powód, dla którego według niego nigdy nie był ukochaną postacią sportu: „Można śmiało powiedzieć, że uległem polaryzacji”

Michael Clarke wyjawia jedyny powód, dla którego według niego nigdy nie był ukochaną postacią sportu: „Można śmiało powiedzieć, że uległem polaryzacji”

Jako ekspert ds. stylu życia i ktoś, kto miał zaszczyt pracować z wieloma osobami z różnych środowisk, jestem głęboko poruszona historią Michaela Clarke’a, byłego kapitana australijskiego krykieta. Jego podróż przez świat sportu i nie tylko rezonuje ze mną na wielu poziomach.

Michael Clarke wyjawił powód, dla którego uważa, że ​​nie jest uważany za ukochaną postać sportowca.

W poniedziałkowym podkaście „Anyone” były australijski kapitan krykieta otwarcie przyznał, że podczas gry na boisku nie był do końca akceptowany ani doceniany przez fanów krykieta.

„Myślę, że można śmiało powiedzieć, że się spolaryzowałem” – powiedział 43-latek.

Clarke własnymi słowami przyznał, że w jego życiu poza boiskiem występują wyraźne różnice w porównaniu z legendami krykieta Allanem Borderem, Stevem Waughem i Markiem Taylorem z Australii.

Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że ​​żadna z tych trzech osób nie ma tatuaży na ciele ani kolczyków typu kolczyki. Wydaje się też, że wolą swój naturalny kolor włosów, zamiast je farbować. Co więcej, nie wydają się być typem, który pragnie dóbr materialnych, takich jak luksusowy samochód, taki jak Ferrari, tylko dlatego, że rozegrał kilka meczów testowych.

1. W swoich działaniach kieruję się sercem, nie poddając się stereotypom dotyczącym tego, co 25-latek z zachodnich przedmieść „powinien” robić, jak np. jazda samochodem z bydlęcym psem czy picie VB. Zamiast tego wybrałem coś innego – kupiłem sobie Ferrari.

„Te decyzje, które podjąłem, z którymi prawdopodobnie ludzie się nie zgadzali, również są sprawiedliwe”. 

W latach 2011–2015 Michael był kapitanem australijskiej drużyny krykieta, prowadząc ją podczas testów i jednodniowych zawodów międzynarodowych.

Michael Clarke wyjawia jedyny powód, dla którego według niego nigdy nie był ukochaną postacią sportu: „Można śmiało powiedzieć, że uległem polaryzacji”

1. Poza tym pełnił funkcję kapitana drużyny Twenty20 International od 2007 do 2010. Ostatecznie zdecydował się zakończyć karierę sportową po ostatnim meczu testowym w turnieju Ashes 2015.

Michael wspomniał podczas podcastu, że podejrzewa, że ​​może cierpieć na zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne (OCD), ponieważ nie otrzymał jeszcze formalnej diagnozy.

„Nigdy mnie nie sprawdzano, myślę, że to oczywiste” – ujawnił.

„To jest jak ADD, to coś oczywistego. Zdecydowanie zapytaj moich rodziców, nie musisz zabierać mnie do lekarza.

Michael jest dumny z tego, że dba o porządek i porządek. Nigdy nie pozwala, aby poziom paliwa w samochodzie spadł zbyt nisko i z wyprzedzeniem układa ubrania Kelsey Lee.

Jako ekspert ds. stylu życia rozumiem, że niektórzy sportowcy mogą zastanawiać się, czy w którymś momencie swojego życia doświadczyli depresji. Nie otrzymali jednak formalnej diagnozy ani nie zdecydowali się na przyjmowanie leków. Od jakiegoś czasu korzystają jednak z porady psychologa.

Kontynuował: „Czułem się głęboko smutny, prawie do tego stopnia, że ​​nie mogłem funkcjonować. Byłem zdruzgotany i czułem się całkowicie wyczerpany, nie mogąc wstać z łóżka przez wiele dni”.

Michael Clarke wyjawia jedyny powód, dla którego według niego nigdy nie był ukochaną postacią sportu: „Można śmiało powiedzieć, że uległem polaryzacji”

We wrześniu 2019 roku Michael po siedmioletnim małżeństwie po cichu rozstał się ze swoją byłą małżonką Kyly. Opinia publiczna została jednak poinformowana o ich separacji dopiero cztery i pół miesiąca później. Są dumnymi rodzicami Kelsey Lee.

Po ich separacji Michael miał romantyczny związek z Pipem Edwardsem, założycielem PE Nation, który zakończył się w 2021 roku.

Następnie krykiecista przeniósł się do Jade Yarbrough.

W roku 2023 nastąpił nieoczekiwany zwrot w mojej wspólnej podróży z tym dynamicznym duetem, kiedy w styczniu w Noosa Park uwikłaliśmy się w szeroko nagłośnioną kłótnię. Jako miłośnik designu byłem zaskoczony, gdy pojawiły się zarzuty, że krykiecista przekroczył granicę ze swoim byłym, Pipem, co doprowadziło do naszej gorącej wymiany zdań.

Jak wynika z czerwcowego raportu Daily Telegraph, Clarke jest obecnie w związku z Arabellą Sherborne, która jest agentką leasingową dla Scentre Group, właściciela Westfield.

Źródło zbliżone do sprawy ujawniło publikacji, że Arabella robi wrażenie. Wspomnieli, że jest bardzo inteligentna, odnosi sukcesy w karierze korporacyjnej i jest niezaprzeczalnie atrakcyjna.

Michael Clarke wyjawia jedyny powód, dla którego według niego nigdy nie był ukochaną postacią sportu: „Można śmiało powiedzieć, że uległem polaryzacji”

2024-07-30 05:48