Teresa, wieloletnia gospodyni Richarda Simmonsa, ujawnia podejrzaną przyczynę śmierci – twierdzi, że guru fitness wyglądał „spokojnie”, gdy zmarł w wieku 76 lat

Teresa, wieloletnia gospodyni Richarda Simmonsa, ujawnia podejrzaną przyczynę śmierci – twierdzi, że guru fitness wyglądał „spokojnie”, gdy zmarł w wieku 76 lat

Jako doświadczony obserwator ludzkich zachowań i ktoś, kto miał zaszczyt być świadkiem rozwoju niezliczonych historii, życie i śmierć Richarda Simmonsa są dla mnie szczególnie poruszające. Człowiek, który poświęcił swoje życie inspirowaniu innych do zdrowszego życia i dbania o sprawność fizyczną, opuścił nas w równie tajemniczy sposób, w jaki żył – z oczywistych przyczyn naturalnych.

Teresa Reveles, która od ponad trzydziestu lat była zarówno gospodynią domową, jak i bliską przyjaciółką Richarda Simmonsa, po raz pierwszy od jego śmierci w wieku 76 lat przemawiała publicznie, przywołując cenne wspomnienia o znanym guru fitnessu.

Wciąż pamiętam dreszczyk emocji, gdy w 1986 roku zapoznałem się z ikoną fitnessu. Udało mi się zapewnić mu wywiad dla magazynu People za pośrednictwem agencji, a możliwość poznania go z bliska była dla mnie, jako jego największej fanki, niezapomnianym przeżyciem .

„Nie mogę powstrzymać łez. Trudno mi zaakceptować fakt, że to prawda, co przydarzyło się Richardowi” – ​​Reveles podzielił się z magazynem People w wywiadzie udzielonym kilka dni po pogrzebie Simmonsa. Zapytana, czy wolałaby porozmawiać o tym później, stanowczo odpowiedziała: „Nie, chcę pamiętać Richarda. Odszedł zadowolony”.

Natknąłem się na martwe ciało Simmonsa w jego sypialni i po pierwszym badaniu okazało się, że mógł doznać nagłego zawału serca. Jego dłonie były mocno zaciśnięte, co było charakterystycznym znakiem często spotykanym w takich niefortunnych zdarzeniach.

Wyjaśniła: „Kiedy go spotkałam, stwierdziłam, że wygląda na spokojnego”. W ten sposób rozpoznaję to jako zawał serca. Sam tego doświadczyłem kilka lat temu i moje ręce zachowywały się podobnie.

Teresa, wieloletnia gospodyni Richarda Simmonsa, ujawnia podejrzaną przyczynę śmierci – twierdzi, że guru fitness wyglądał „spokojnie”, gdy zmarł w wieku 76 lat

Reveles wspomina, że ​​w dniu swoich urodzin Simmons wspomniał jej po upadku: „Tereso, nie mogę zejść, strasznie bolą mnie nogi”.

Przypomina sobie, jak odpowiedziała: „Jedźmy do szpitala. Może złamałeś nogę.

Pamiętam, że Teresa zaproponowała mi coś na moje urodziny, ale odpowiedziałem: „Wstrzymajmy się i zróbmy to rano”.

„Ale rano było już za późno” – powiedział Reveles.

Jestem ekspertem od stylu życia i chciałbym tu coś wyjaśnić. Wbrew niektórym plotkom nie byłam dla niego tylko gospodynią. Zamiast tego postrzegałem siebie bardziej jako towarzysza Simmonsa. Wymieniliśmy się doświadczeniami, odbyliśmy znaczące rozmowy i zbudowaliśmy głęboką więź wykraczającą poza typową relację pracodawca-pracownik.

Wspomniała: „Jego długoletnia gospodyni jest inna niż on, służy nam od czterdziestu lat”. Odnosząc się do rocznicy, dodała: „9 sierpnia przypada nasza trzydziesta szósta rocznica ślubu”.

Kiedy Reveles spotkała Simmonsa po raz pierwszy, przypomniała sobie jego prognozę dotyczącą ich przyjaźni, kiedy odwiedziła go, niosąc kilka rzeczy.

Weszła i Richard zapytał: „Gdzie są twoje ubrania, twoja duża walizka?” Odpowiedziałam: „Przyniosłam tylko małą walizkę, bo miałam zamiar spróbować tego przez dwa tygodnie. Jeśli nie lubisz mnie i mojej kuchni, nie będę mogła zostać” – wyjaśniła.

„Tereso, wejdź, nie wyjdziesz. Będziemy razem aż do mojej śmierci.

’I wiesz co? Jego marzenie się spełniło. W jakiś sposób wiedział.

Wspomina też, jakie psikusy jej robił: „Gdybym była w kuchni, a potem weszłam do salonu, to by się schował i wyskoczył, robiąc to tak głośno, że śmiertelnie bym się przestraszyła. Zaczęłam krzyczeć: „Richard, prawie mnie zabiłeś!”, ale Richard tylko się śmiał i odpowiadał: „Tereso, prawie się nie liczy”.

Simmons zmarł 13 lipca – zaledwie dzień po swoich 76. urodzinach. 

Teresa, wieloletnia gospodyni Richarda Simmonsa, ujawnia podejrzaną przyczynę śmierci – twierdzi, że guru fitness wyglądał „spokojnie”, gdy zmarł w wieku 76 lat

Straż pożarna w Los Angeles ujawniła wstępną przyczynę śmierci Simmonsa.

W oświadczeniu ogłoszono, że Simmons zmarł z „oczywistych przyczyn naturalnych”.

Jak wynika z oświadczenia kapitana LAFD Erika Scotta dla Entertainment Tonight, 13 lipca 2024 r. o godzinie 9:55 straż pożarna w Los Angeles (LAFD) otrzymała telefon w sprawie możliwego śmiertelnego zdarzenia w bloku 1300 North Belfast Drive.

Po przybyciu karetki pogotowia ratunkowego zastali na miejscu 76-letniego mężczyznę, który według strażaków i pogotowia ratunkowego zmarł. Dlatego nie było konieczności zabierania go do szpitala.

Początkowa przyczyna śmierci Simmonsa została zidentyfikowana, ale nie jest to jeszcze ostateczne wyjaśnienie, ponieważ policja w Los Angeles wciąż bada okoliczności jego śmierci.

Według People władze policyjne ujawniły, że śledztwo w sprawie niespodziewanej śmierci eksperta fitness w jego rezydencji w Los Angeles jest w toku. Lekarz sądowy odłożył orzeczenie w sprawie przyczyny śmierci, co wymagało dodatkowych badań i badań.

Z raportu wynika, że ​​zanim zostanie podjęta oficjalna decyzja, może być wymagane badanie trwające do trzech miesięcy.

Według doniesień nic nie wskazuje na to, aby w związku z jego śmiercią doszło do przestępstwa. Policja Los Angeles nie traktuje tej sprawy jako dotyczącej podejrzanych okoliczności.

Teresa, wieloletnia gospodyni Richarda Simmonsa, ujawnia podejrzaną przyczynę śmierci – twierdzi, że guru fitness wyglądał „spokojnie”, gdy zmarł w wieku 76 lat

W zeszłym tygodniu DailyMail.com zdobyła unikalne zdjęcia przedstawiające jego pochówek z kopcem różowych róż na jego grobie.

20 lipca członkowie personelu rozesłali X z ostatnią fotografią Simmonsa – zdjęciem, na którym ma siwe włosy i ma na sobie pomarańczowy strój NASA.

„Od personelu Richarda: Witam wszystkich, Richard bardzo ciężko pracował nad swoimi postami dla was” – zaczęli.

„Miał wiele pomysłów i pracował dalej… wracał do każdego z nich i wprowadzał zmiany, aż uzyskał taki efekt, jaki chciał przed opublikowaniem”.

W weekendy zazwyczaj do piątkowego wieczoru publikował zdjęcie z przemyślanym podpisem. To on odpowiadał za wybór i wykonanie zarówno zdjęcia, jak i towarzyszącego mu przekazu.

Opierając się na moich osobistych doświadczeniach i bliskiej współpracy z Richardem od dłuższego czasu, uważam, że post, który zamierzał udostępnić w ostatnią niedzielę, byłby dla Ciebie bardzo cenny. Biorąc pod uwagę jego wiedzę i doświadczenie w tworzeniu treści skłaniających do myślenia, jestem pewien, że wywołałoby to znaczące rozmowy lub dostarczyło cennych spostrzeżeń. Dlatego żałuję, że nie udostępniliśmy tego w zeszłym tygodniu, ale mamy nadzieję, że uznasz to za wartościowe, kiedy w końcu je opublikujemy.

Teresa, wieloletnia gospodyni Richarda Simmonsa, ujawnia podejrzaną przyczynę śmierci – twierdzi, że guru fitness wyglądał „spokojnie”, gdy zmarł w wieku 76 lat

Na końcu postu o X zespół guru fitnessu zamieścił notatkę: „To był post zaplanowany przez Richarda na 14 lipca 2024 r., który był przeznaczony dla Ciebie w niedziele”.

Richard odważnie zajął pozycję, z siwymi włosami i ubrany w jaskrawopomarańczowy garnitur NASA. Za nim ścianę zdobiła żywa mozaika kolorów.

„Zamierzony podpis pod zdjęciem brzmiał: «Zabiorę cię na księżyc, żeby razem popatrzeć na gwiazdy. Twój, Richard»”.

Na początku tego miesiąca DailyMail.com uzyskał unikalne zdjęcia przedstawiające stos różowych róż na grobie zmarłej gwiazdy.

Simmons został pochowany w Pierce Brothers Westwood Village Memorial Park and Funeral Home, który jest także miejscem spoczynku tak znanych osobistości, jak Kirk Douglas i Marilyn Monroe.

2024-07-29 21:20