Bobby Davro emocjonalnie zastanawia się nad „niezwykle bolesną śmiercią” swojej zmarłej narzeczonej Vicky Wright i przyznaje, że „teraz bardziej za nią tęsknię” rok po jej śmierci

Bobby Davro emocjonalnie zastanawia się nad „niezwykle bolesną śmiercią” swojej zmarłej narzeczonej Vicky Wright i przyznaje, że „teraz bardziej za nią tęsknię” rok po jej śmierci

Jako doświadczony komik z długą i bardzo lubianą karierą Bobby widział już wszystko. Wierzy, że w komedii chodzi o rozśmieszanie ludzi, a jeśli nie wydaje ci się to zabawne, po prostu idź dalej. Nie należy do osób, które uchylają się od opowiedzenia dowcipu, niezależnie od jego tematu, pod warunkiem, że nie propaguje on przemocy ani nienawiści.

Podczas emocjonalnej rozmowy w „Good Morning Britain” w zeszły piątek Bobby Davro opowiedział o rozdzierającej serce śmierci swojej ukochanej narzeczonej, Vicky Wright.

Ikona komedii, lat 65, spotkała się z Ranvirem Singhiem i Robertem Rinderem, aby odbyć otwartą i szczerą rozmowę. Rozmawiali o jego obecnym stanie zdrowia, kontrowersjach wokół kultury anulowania i nadchodzącym powrocie na scenę.

Wracając myślami do Vicky, która niestety przegrała walkę z rakiem w maju poprzedniego roku, ciepło wyraził: „Uważaj, żeby mi za dużo nie przypominać. Była dla mnie niesamowicie wyjątkowa”.

„Teraz tęsknię za nią prawdopodobnie bardziej niż wtedy, gdy wydarzyło się to po raz pierwszy”.

Bobby, który osiem miesięcy temu przechodzi rekonwalescencję po udarze, stwierdził: „To wydarzyło się zaskakująco szybko, ale było to niezwykle nieprzyjemne. W pewnym sensie to pocieszające, kiedy w końcu cię wypuścili”.

Bobby Davro emocjonalnie zastanawia się nad „niezwykle bolesną śmiercią” swojej zmarłej narzeczonej Vicky Wright i przyznaje, że „teraz bardziej za nią tęsknię” rok po jej śmierci

Bobby Davro emocjonalnie zastanawia się nad „niezwykle bolesną śmiercią” swojej zmarłej narzeczonej Vicky Wright i przyznaje, że „teraz bardziej za nią tęsknię” rok po jej śmierci

„Ale życie toczy się dalej i trzeba żyć dalej”.

Jeśli chodzi o kulturę anulowania, celebryta określił siebie jako „staromodnego komika”, który lubi podszywać się pod inne osoby i zachowywać beztroską postawę.

„Jeśli jesteś na linii frontu, bądź w centrum uwagi” – dodał.

W zeszłym miesiącu w podcaście My Dirty Laundry legenda komedii oznajmiła, że ​​nie spodziewa się, że stanie się ofiarą anulowania kultury.

Jako oddany fan komedii jestem głęboko przekonany, że komicy powinni mieć swobodę lekceważenia każdego tematu pod słońcem, pod warunkiem, że będą unikać promowania krzywdy i nietolerancji.

Podczas otwartej rozmowy w podcaście powiedział, że nie doświadcza dyskryminacji ze względu na rasę, orientację seksualną ani tożsamość płciową. Każdy zasługuje na jego pełen szacunku dialog. Należy jednak pamiętać, że czasami mogą pojawić się niezamierzone uprzedzenia.

Mówiąc prościej,

Byłem w sytuacjach, w których ludzie wyrażali opinie, które mnie drażniły, ale to nie znaczy, że muszę się obrazić lub przyłączyć się do reakcji. Doświadczenia życiowe kształtują nas inaczej i każdy ma prawo do swojej unikalnej perspektywy. Należy jednak pamiętać, że samo to, że ktoś ma odmienne zdanie, nie oznacza anulowania kultury. Niezwykle istotne jest wspieranie otwartego dialogu i promowanie zrozumienia, a nie uciszanie głosów za pomocą skrajnych środków. I zaufaj mi, rozumiem urok kultury anulowania – chęć uciszenia osób o odmiennych poglądach może być kusząca. Ale na dłuższą metę powoduje to tylko więcej podziałów i nieporozumień. Zamiast tego skupmy się na znalezieniu wspólnej płaszczyzny porozumienia i uczeniu się od siebie nawzajem.

Bobby Davro emocjonalnie zastanawia się nad „niezwykle bolesną śmiercią” swojej zmarłej narzeczonej Vicky Wright i przyznaje, że „teraz bardziej za nią tęsknię” rok po jej śmierci
Bobby Davro emocjonalnie zastanawia się nad „niezwykle bolesną śmiercią” swojej zmarłej narzeczonej Vicky Wright i przyznaje, że „teraz bardziej za nią tęsknię” rok po jej śmierci
Bobby Davro emocjonalnie zastanawia się nad „niezwykle bolesną śmiercią” swojej zmarłej narzeczonej Vicky Wright i przyznaje, że „teraz bardziej za nią tęsknię” rok po jej śmierci
Bobby Davro emocjonalnie zastanawia się nad „niezwykle bolesną śmiercią” swojej zmarłej narzeczonej Vicky Wright i przyznaje, że „teraz bardziej za nią tęsknię” rok po jej śmierci

Uważam, że każdy ma prawo wyrażać siebie i realizować w życiu swoje pasje, o ile nie wyrządzają one krzywdy i nie szerzą negatywności. Osoba, którą zacytowałeś, wydaje się całym sercem wyznawać tę filozofię, koncentrując się na dostarczaniu innym radości i śmiechu poprzez swoje działania. To piękna rzecz widzieć kogoś tak oddanego szerzeniu pozytywności, zwłaszcza w obliczu potencjalnej krytyki lub dezaprobaty. Oczywiście nie każdemu te same rzeczy będą śmieszne, ale nie ma w tym nic złego – wszyscy mamy wyjątkowe punkty widzenia i doświadczenia, które kształtują nasze poczucie humoru. Ostatecznie ważne jest, abyśmy szanowali swoją indywidualność i nadal starali się nawiązywać kontakty i nawiązywać ze sobą znaczące interakcje.

Bobby uważa, że ​​w przeciwieństwie do komików takich jak Jimmy Carr, którzy przygotowują się na potencjalną reakcję, raczej nie grozi mu odwołanie występu za swoje dowcipy.

Wyraził nadzieję, że jego działania zostaną dobrze przyjęte przez publiczność, dodając, że zyskał wystarczająco dużą rzeszę fanów, aby uniknąć odwołania. Nie spodziewał się takiego wyniku.

Potem dodał żartobliwie: „Ile koncertów mam, mój Boże”. 

Bobby upiera się, że jeśli nie podoba ci się jakiś występ, po prostu go nie słuchaj.

możesz wyjść lub wyłączyć go, kiedy tylko chcesz. Dzięki temu masz kontrolę nad swoim otoczeniem.

Wiele osób stara się postępować moralnie i zyskać dzięki temu aprobatę. Sam popieram tę sprawę.

„Czasami, gdy opowiadasz dowcip, a tematem są osoby niepełnosprawne, nie wymagają one Twojego wkładu – same w sobie z mocą niosą ze sobą znaczenie. Nie, naprawdę to robią, prawda?” (Ta parafraza ma na celu zachowanie pierwotnej intencji i przebiegu, jednocześnie czyniąc ją bardziej przejrzystą i mniej kontrowersyjną.)

Rozumiem, że niektórzy mogą mnie krytykować za żarty na temat niepełnosprawności. Mam jednak szczęście, że w swoim życiu mam wielu niepełnosprawnych przyjaciół, a oni zawsze znajdowali humor w podobnych dowcipach. Nie chcą być traktowani inaczej ani oddzielani od reszty społeczeństwa. Pragną integracji i takich samych możliwości jak wszyscy inni. Ich śmiech jest świadectwem ich odporności i umiejętności odnajdywania radości w codziennych chwilach, w tym w dowcipach w odpowiednim czasie.

„Chcą być włączani i traktowani na równi, tak jak wszyscy inni. To sprawiedliwe, więc dlaczego nie pozwolić im przyłączyć się do żartów?”

Opierając się na własnych doświadczeniach i obserwacjach, mocno wierzę, że jeśli nasze interakcje z innymi są pełne szacunku i włączające, to właśnie to się naprawdę liczy. Za wszelką cenę należy unikać czepiania się kogoś lub szerzenia nienawiści. Śmiech to potężne narzędzie budowania więzi, ale niezwykle ważne jest, abyśmy używali go do budowania mostów, a nie ich burzenia. Ludzie mogą narzucać pewne zasady lub wytyczne, ale moim zdaniem najważniejsze jest to, aby nasze działania i słowa tworzyły pozytywne i podnoszące na duchu doświadczenia dla otaczających nas osób.

„Gdy ktoś wspomni słowa „niepełnosprawny” lub „religia”, reakcje mogą być nieprzewidywalne. W swoim humorze często lekceważę te drażliwe tematy”.

Ja, Bobby, odkryłem nieoczekiwaną umiejętność bagatelizowania bolesnych sytuacji, takich jak utrata mojej ukochanej narzeczonej w zeszłym roku na nowotwór, próbując nieść radość i śmiech otaczającym mnie osobom.

Po śmierci jego ojca już następnego dnia wyszedłem na zewnątrz i podzieliłem się humorystycznymi historiami na jego temat. Stało się tak po prostu dlatego, że miałem związek z tymi opowieściami. Ricky Gervais zażartował kiedyś: „Zapłaciłbym funta za każdą osobę, którą obraziłem moją komedią”.

Potem zrobił pauzę i powiedział: „Poczekaj chwilę, mam funta za każdą osobę, którą skrzywdziłem”.

W zależności od Twojego osobistego poczucia humoru, może Cię to bawić lub bawić. Pamiętaj, że intencją komika nie jest wyrządzenie krzywdy. Zamiast tego mają na celu wywołanie śmiechu.

Bobby wyraził swój entuzjazm w dzieleniu się humorystycznymi anegdotami na temat zmarłego profesora Stephena Hawkinga, który cierpiał na ALS. Sam Hawking słynął z tego, że znajdował humor w swojej niepełnosprawności.

Bobby Davro emocjonalnie zastanawia się nad „niezwykle bolesną śmiercią” swojej zmarłej narzeczonej Vicky Wright i przyznaje, że „teraz bardziej za nią tęsknię” rok po jej śmierci
Bobby Davro emocjonalnie zastanawia się nad „niezwykle bolesną śmiercią” swojej zmarłej narzeczonej Vicky Wright i przyznaje, że „teraz bardziej za nią tęsknię” rok po jej śmierci
Bobby Davro emocjonalnie zastanawia się nad „niezwykle bolesną śmiercią” swojej zmarłej narzeczonej Vicky Wright i przyznaje, że „teraz bardziej za nią tęsknię” rok po jej śmierci
Bobby Davro emocjonalnie zastanawia się nad „niezwykle bolesną śmiercią” swojej zmarłej narzeczonej Vicky Wright i przyznaje, że „teraz bardziej za nią tęsknię” rok po jej śmierci

W konfrontacji przyznał, że naśmiewanie się z niepełnosprawnych dzieci jest niedopuszczalne, ponieważ nie są one w stanie się bronić.

Mówił o naśladowaniu Hawkinga, mówiąc: „Robię to z szacunku. Myślę, że uznałoby to za zabawne, ale jest to czynność wyspecjalizowana. Gdyby nie wywołało to śmiechu, nie kontynuowałbym tego, bo nie jestem bez serca. Moją intencją nie jest wyrządzanie krzywdy; jest to raczej próba naśladowania”.

Mówiąc prościej, sprowadza się to do naszego wyjątkowego poczucia humoru. twoje nie pasuje do wszystkich innych. Rozumiem to, rozumiem i szanuję.

Opierając się na własnych doświadczeniach i obserwacjach, uważam, że każdy ma wyjątkowe poczucie humoru, kształtowane przez jego indywidualne pochodzenie i punkt widzenia. To, co rozśmiesza jedną osobę, może nie wywołać takiej samej reakcji u drugiej. To piękny aspekt ludzkiej różnorodności. Ponieważ przez całe życie spotykałem się z różnymi stylami komediowymi, nauczyłem się doceniać znaczenie dostosowywania się do innego humoru i znajdowania radości w rzeczach, które ze mną rezonują. Tak więc, choć nie zawsze możemy śmiać się z tych samych rzeczy, wszystko może być zabawne, jeśli potrafimy znaleźć umiejętność śmiania się z tego z naszej własnej, unikalnej perspektywy.

Aby wysłuchać całego wywiadu, odwiedź podcast My Dirty Laundry. 

2024-07-26 14:49