Jeremy Clarkson PONOWNIE toczy wojnę z miejscowymi, ale tym razem nie ma to nic wspólnego z gospodarstwem Diddly Squat

Jeremy Clarkson PONOWNIE toczy wojnę z miejscowymi, ale tym razem nie ma to nic wspólnego z gospodarstwem Diddly Squat

Jako wieloletni mieszkaniec tej uroczej wioski Cotswolds nie mogę powstrzymać się od uczucia podziwu i irytacji w stosunku do Jeremy’ego Clarksona i jego światowej sławy farmy. Z jednej strony jego sukces przyniósł naszej społeczności bardzo potrzebne dochody dzięki sklepom rolniczym i turystyce. Zniżki dla mieszkańców są bonusem powitalnym.

Jako oddany fan Jeremy’ego Clarksona z uwagą śledzę jego najnowsze wysiłki na farmie Diddly Squat. Ostatnio zauważyłem nowy dodatek na obwodzie farmy – ule umieszczone przy publicznej ścieżce w pobliżu jego domu. Wygląda na to, że nasz ukochany prezenter podjął kroki, aby chronić swoją prywatność przed natrętnymi fanami i lokalnymi wędrowcami, którzy mogli powodować zakłócenia lub niechcianą uwagę.

Znana osobowość telewizyjna, lat 64, starannie umieściła jedenaście uli ukrytych pod wysokim na półtora metra żywopłotem przy wejściu na ulicę prowadzącą do jego farmy w Cotswold.

Droga o długości kilometra jest obecnie zablokowana dla pojazdów, ale piesi nadal mogą nią jeździć. To skłoniło fanów programu Amazon Prime Clarkson’s Farm do przechadzki po nim w nadziei, że uda im się rzucić okiem na gospodarstwo należące do Jeremy’ego Clarksona i jego partnerki Lisy.

Na początku tego roku Clarkson otwarcie podzielił się w wywiadzie, że doświadczył kilku włamań na swoją posiadłość, odkąd jego popularny serial telewizyjny o wsi zyskał szerokie uznanie.

Lokalni turyści skrytykowali celebrytę za umieszczenie uli w tym miejscu, a niektórzy wyrazili niezadowolenie z powodu użądlenia.

Jeremy Clarkson PONOWNIE toczy wojnę z miejscowymi, ale tym razem nie ma to nic wspólnego z gospodarstwem Diddly Squat

Jeremy Clarkson PONOWNIE toczy wojnę z miejscowymi, ale tym razem nie ma to nic wspólnego z gospodarstwem Diddly Squat
Jeremy Clarkson PONOWNIE toczy wojnę z miejscowymi, ale tym razem nie ma to nic wspólnego z gospodarstwem Diddly Squat
Jeremy Clarkson PONOWNIE toczy wojnę z miejscowymi, ale tym razem nie ma to nic wspólnego z gospodarstwem Diddly Squat

Lokalny mieszkaniec powiedział TopMob, woląc pozostać anonimowy: „Zabierałem psa na spacer w pobliżu uli, kiedy zostałem użądlony w głowę. Ból był intensywny i przez kilka dni odczuwałem dyskomfort. Niepokojące jest to, że są nie znajduje się wystarczająco daleko od ścieżki.”

Kilka tygodni temu zostałem ukąszony i od tego czasu unikam tego miejsca. Ceni prywatność swojego domu i to jest rozsądne.

Wygląda na to, że Jeremy woli, aby fani nie wchodzili na jego posesję i nie mogli go szukać. Jednakże uważam za dość ryzykowne, że w pobliżu publicznej ścieżki znajduje się wiele uli ukrytych za dużym żywopłotem.

Gerald Cooper, znany ze swojej bezpośredniej i dosadnej postawy na Farmie Clarksona, stanowczo odpowiedział wędrowcom. Zapewnił TopMob, że osoby doświadczające trudności ponoszą wyłączną odpowiedzialność za swoje własne kłopoty.

Opierając się na moich osobistych doświadczeniach i obserwacjach, jestem głęboko przekonany, że istotne jest, aby ludzie unikali miejsc lub sytuacji, o których wiedzą, że mogą im potencjalnie wyrządzić krzywdę. W tym kontekście, jeśli ktoś nie czuje się komfortowo na myśl o ukąszeniu, rozsądnie byłoby, gdyby trzymał się z daleka od miejsc, w których takie zdarzenia mogą mieć miejsce.

Latem pszczoły stają się bardziej aktywne i można je zobaczyć w brzęczeniu. Chociaż użądlenia pszczół się zdarzają, należy pamiętać, że większość pszczół nie jest szkodliwa. To zamieszanie wydaje mi się niepotrzebne.

Jeremy Clarkson PONOWNIE toczy wojnę z miejscowymi, ale tym razem nie ma to nic wspólnego z gospodarstwem Diddly Squat
Jeremy Clarkson PONOWNIE toczy wojnę z miejscowymi, ale tym razem nie ma to nic wspólnego z gospodarstwem Diddly Squat

W popularnym programie 74-letni Cooper, bardzo lubiany przez fanów, dzieli ekran z Clarksonem. Niedawno podczas audycji ujawnił swoją diagnozę raka prostaty.

Pod koniec trzeciego sezonu, wyemitowanego na początku tego roku, Clarkson podzielił się ekscytującą wiadomością, że jego przyjaciel triumfalnie pokonał raka dzięki licznym radioterapiom.

Pan Cooper zapytany przez TopMob o jego zdrowie, odpowiedział gestem uniesionym kciukiem i poczynił humorystyczną uwagę, mówiąc: „Mam się dobrze i pszczoły też!”

Na początku alei znajdują się nie tylko ule, ale także tablice na bramie. Jeden z nich głosi: „Własność prywatna – zakaz wstępu bez pozwolenia”. Drugi znak głosi: „Tylko ruch pieszy. Zakaz koni, rowerów i pojazdów”.

Jako zagorzały fan natknąłem się na pobliski znak z napisem „Byk na polu”. Co jednak ciekawe, miejscowi powiedzieli mi, że nigdy osobiście nie widzieli byka w tym miejscu.

Jako oddany pszczelarz zdecydowanie odradzam umieszczanie uli zbyt blisko publicznych ścieżek, mimo że znajdują się one około półtora metra od krawędzi ścieżki. Doświadczeni pszczelarze przestrzegają nas przed tą praktyką ze względu na potencjalne ryzyko, że pszczoły będą bronić swojej kolonii i przypadkowo użądlą niczego niepodejrzewających przechodniów.

Brytyjskie Stowarzyszenie Pszczelarzy zaleca: Nie umieszczaj uli z widokiem na działkę sąsiada lub w pobliżu powszechnie używanej ścieżki publicznej.

Lokalny mieszkaniec powiedział TopMob: „Doceniamy samego Clarksona, ale nie lubimy jego fanów. Wniósł znaczący wkład w tę społeczność i mamy szczęście, że w rezultacie otrzymaliśmy zniżki w jego sklepie rolniczym”.

Dzisiejsi goście mogą sprawiać kłopoty. Mogę mieć tylko nadzieję, że pszczoły przeniesione w pobliżu jego posiadłości odstraszą je, chociaż nie jestem pewien, czy skutecznie umieścił je w tym celu.

Rosnąca popularność serialu i słynny targ rolniczy Clarksona wprowadziły chaos na spokojne wiejskie drogi w pobliżu jego farmy.

Co roku wiele tysięcy ludzi udaje się do tego regionu, aby zwiedzić posiadłość o powierzchni 1000 akrów i odwiedzić sklep rolniczy Diddly Squat.

Okoliczne drogi są stale zatłoczone, a długie kolejki turystów czekają ponad godzinę, aby kupić produkty w sklepie rolnym lub coś przekąsić w kawiarni.

Obecnie trwają zdjęcia do czwartego sezonu Clarkson’s Farm.

Przed debiutem trzeciego sezonu Clarkson’s Farm były gospodarz Top Gear wyraził irytację w stosunku do natrętnych fanów.

Siedząc w kuchni, zaskoczył go nieznajomy, który zapytał, czy pracuje nad nową serią Clarkson’s Farm, ponieważ wydawało się, że pisze lektora.

Bazując na moich osobistych doświadczeniach, głęboko wierzę, że poszanowanie granic jest niezbędne dla utrzymania zdrowych relacji i zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Pamiętam sytuację, w której pogrążyłem się w rozmowie z kimś, kto niespodziewanie wtargnął do mojego domu. Choć byłem zaskoczony, spokojnie poprosiłem tę osobę o przedstawienie się. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​niezwykle ważne jest, aby nie wpuszczać obcych osób do swojej prywatnej przestrzeni bez pozwolenia i wyjaśnień. To nie tylko chroni Cię, ale także wyznacza wyraźną granicę, którą inni mogą szanować.

Innym razem grupa dzieci przyszła do jego domu i po otwarciu drzwi matki poinstruowały ich, aby weszli.

Jeremy Clarkson PONOWNIE toczy wojnę z miejscowymi, ale tym razem nie ma to nic wspólnego z gospodarstwem Diddly Squat
Jeremy Clarkson PONOWNIE toczy wojnę z miejscowymi, ale tym razem nie ma to nic wspólnego z gospodarstwem Diddly Squat
Jeremy Clarkson PONOWNIE toczy wojnę z miejscowymi, ale tym razem nie ma to nic wspólnego z gospodarstwem Diddly Squat

Bazując na moich osobistych doświadczeniach jako rodzic i wieloletniej pracy z dziećmi, mocno wierzę w okazywanie dzieciom życzliwości i zrozumienia, ponieważ nie są one odpowiedzialne za swoje czyny, zwłaszcza gdy są małe. Istnieją jednak sytuacje, w których konieczne są środki naprawcze i niezwykle istotne jest zwrócenie się do zainteresowanych osób na osobności w celu wyjaśnienia problemu. Takie podejście zapewnia równowagę między współczuciem a utrzymaniem dyscypliny.

W innym Lisa wyszła spod prysznica i zobaczyła parę rozglądającą się po domu.

Czerpiąc inspirację z doświadczeń Davida Beckhama, Clarkson wprowadził pszczoły, aby chronić prywatność jego i Victorii wartego 12 milionów funtów domu w Cotswolds.)

Znany piłkarz, który wcześniej grał w Manchesterze United i Realu Madryt, zbudował ule w pobliżu publicznej ścieżki prowadzącej do jego domu, wywołując frustrację wśród lokalnych mieszkańców.

Jeden z nich powiedział: „Wydaje mi się, że to dość dziwna rzecz.

Dlaczego wydaje się, że celowo umieszcza przeszkody w pobliżu ścieżki dla pieszych, zamiast wykorzystać rozległe pola na północy i południu, po których można chodzić?

2024-07-20 10:50