Bitcoin może spaść do poziomu 52 tys. dolarów, ostrzega najlepszy ekspert

Jako doświadczony analityk uważam, że spojrzenie Yanna Allemanna na obecną sytuację rynkową Bitcoin jest wnikliwe, ale ostrożne optymistyczne. Opierając się na analizie wykładniczej średniej kroczącej (EMA) jako potencjalnego wsparcia i poziomu 60 000 dolarów stanowiącego solidne dno, wydaje się, że jest optymistycznie nastawiony do zdolności Bitcoina do przyciągania kupujących i wzmacniania trendu wzrostowego. Przyznaję jednak również, że ostatnia korekta nastąpiła po niezadowalającym uruchomieniu funduszy ETF Bitcoin i Ethereum w Hongkongu.


Według niedawnego postu na platformie mediów społecznościowych X współzałożyciel Glassnode, Yann Allemann, wyraził przekonanie, że cena Bitcoina może potencjalnie gwałtownie spaść i powrócić do około 52 000 dolarów – poziomu, przy którym może odzyskać równowagę.

Pozostaje optymistą co do największej kryptowaluty, przekonany, że będzie ona nadal przyciągała inwestorów i wzmacniała swój wzrostowy impet.

Pomimo niedawnego znacznego spadku wartości wiodącej kryptowaluty w trakcie weekendu, ja, Allemann, pozostaję optymistą i zauważam na horyzoncie pewne obiecujące wskaźniki potencjalnego ożywienia.

Jako inwestor kryptowalutowy uważnie obserwuję wskaźniki techniczne, aby podejmować świadome decyzje dotyczące moich inwestycji. Obecnie wykładnicza średnia ruchoma (EMA) służy mi jako potencjalny poziom wsparcia. Wydaje się, że cena Bitcoina znalazła „solidną podstawę” w okolicach 60 000 dolarów w tej fazie handlu w ograniczonym zakresie.

W obecnym momencie na rynku najlepsza kryptowaluta jest wyceniana na 60 860 dolarów na znaczących platformach handlowych. Na podstawie informacji ze skanera 100eyes Crypto Scanner ta cyfrowa waluta zyskała akceptację na kluczowym poziomie wsparcia poziomego.

Rynek ETF dla mrówek

Ostatni rozwój nastąpił po wprowadzeniu funduszy ETF na Bitcoin i Ethereum w Hongkongu, który niestety odnotował słaby udział w działalności handlowej wynoszącej zaledwie 12 milionów dolarów.

Pomimo krytyki ze strony niektórych kręgów, analityk ETF Eric Balchunas twierdzi, że wprowadzenie tych funduszy ETF nie było całkowitą porażką. W rzeczywistości wygenerowali inwestycje o wartości około 141 milionów dolarów. Biorąc pod uwagę wielkość rynku ETF w Hongkongu, można to uznać za znaczące osiągnięcie.

Jako badacz badający rynek funduszy ETF w Hongkongu odkryłem, że moment ich wprowadzenia na rynek okazał się całkiem korzystny, biorąc pod uwagę spowolnienie na rynku amerykańskim. W rezultacie znaczny napływ ponad 141 mln dolarów do funduszy ETF HK z nadwyżką zrekompensuje niewielkie ujemne wpływy z rynków amerykańskich.

2024-04-30 19:09